fot. twitter.com/jkardanowski

[TYLKO U NAS] J. K. Ardanowski: Polsce nie grozi kryzys żywnościowy

Mamy rolnictwo na tyle mocne, że dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski tej żywności wystarczy, ale stawiamy sobie ambitniejsze cele. (…) Może niektórzy są tym zmęczeni albo obawiają się konsekwencji, ale pomaganie Ukrainie, to działanie na rzecz bezpieczeństwa Polski. W przeciwnym wypadku podzielimy los Ukrainy, o czym mówił śp. prezydent Lech Kaczyński w Tbilisi – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP, były minister rolnictwa, w programie „Rozmowy niedokończone” w Telewizji Trwam.

Gość Telewizji Trwam podkreślił, że wojna na Ukrainie spowodowała drżenie na rynku żywnościowym na świecie.

– Nikt nie był w stanie przewidzieć, że wydarzy się takie nieszczęście jak wojna na Ukrainie. Dotyka ona cały świat, nie tylko samych Ukraińców. Dotyka Polskę, ale także wiele regionów świata, które uzależnione są od importu żywności z Ukrainy. (…) Państwa Afryki, Azji, Ameryki Południowej nie są w stanie wytworzyć wystarczającej ilości żywności, ponieważ panują tam ekstremalne warunki, a są to kraje o ogromnej ilości mieszkańców, dlatego skazane są na import żywności. Ukraina i Rosja były bardzo ważnymi krajami dla eksportu przede wszystkim zbóż, bo to są najłatwiej przechowywane, transportowane produkty. To, co wydarzyło się na Ukrainie, w sposób absolutny zatrzęsło rynkiem żywnościowym na świecie – zwrócił uwagę były minister rolnictwa.

Jan Krzysztof Ardanowski zauważył, że wojska Federacji Rosyjskiej świadomie niszczą tereny rolnicze Ukrainy.

– W tej chwili rolnictwo Ukrainy jest świadomie i permanentnie niszczone przez Rosję. Zapewne Rosjanie planowali, przy stosunkowo niewielkim zniszczeniu gospodarki Ukrainy, przejąć również rolnictwo w tym kraju. (…) Ukraina była ogromnym eksporterem pszenicy, ale również soi (niemodyfikowanej genetycznie), oleju słonecznikowego. 70 procent oleju słonecznikowego na świecie pochodzi z Ukrainy. W ostatnich latach kraj ten stał się dużym producentem drobiu, eksportując to także poza Unię Europejską. Także Rosja była dużym eksporterem, bo nie wszystko tam rozkradziono. W minionych latach inwestowano w tzw. kompleksy rolno-przemysłowe. Sprowadzono agronomów z Europy Zachodniej i sprzęt amerykański oraz francuski. (…) W tym momencie Rosja wypada z rynków światowych przez embarga, natomiast Ukraina przez zniszczenia wojenne – podkreślił gość Telewizji Trwam.

Były minister rolnictwa ocenił, że wojna na Ukrainie bardzo destrukcyjnie wpływa na rynek żywnościowy na świecie.

– Moim zdaniem, wojna na Ukrainie pokazała też bardzo dobitnie coś, co może wielu ludzi nie do końca zauważało: jaki jest ścisły związek między rolnictwem a żywieniem ludzkości. Ludzi na świcie cały czas przybywa. Szacuje się, że w wyniku wojny na Ukrainie 100 mln ludzi będzie głodowało. Należy pamiętać, że obecnie na świecie głoduje 900 mln osób. Z roku na rok tych osób przybywa – mówił Jan Krzysztof Ardanowski.

Przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP zauważył, że Polska powinna zwiększyć produkcję żywności.

– Każdy człowiek w Polsce zjada ponad 800 kilogramów żywności. Jeżeli kilka milionów więcej w Polsce będzie mieszkać, to my musimy to zabezpieczyć. Ważny jest eksport, bo ostatnie lata to dobre lata dla eksportu. (…) W tym momencie należy podkreślić, że należy zwiększać produkcję żywności, a Polak ma takie możliwości – powiedział gość Telewizji Trwam.

Jan Krzysztof Ardanowski zapewnił, że Polsce nie grozi kryzys żywnościowy.

– Mamy rolnictwo na tyle mocne, że dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski tej żywności wystarczy, ale stawiamy sobie ambitniejsze cele. (…) Może niektórzy są tym zmęczeni albo obawiają się konsekwencji, ale pomaganie Ukrainie, to działanie na rzecz bezpieczeństwa Polski. W przeciwnym wypadku podzielimy los Ukrainy, o czym mówił śp. prezydent Lech Kaczyński w Tbilisi – zwrócił uwagę były minister rolnictwa.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl