Po rozmowach w Arabii Saudyjskiej jest zgoda na porozumienie o całkowitym zakazie ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy i Rosji
Z doniesień medialnych wynika, że Rosja i Stany Zjednoczone nie przyjęły wspólnego oświadczenia po rozmowach w stolicy Arabii Saudyjskiej. Media powołują się na rosyjskiego parlamentarzystę. Tymczasem Kijów przekazał, że jest zgoda na całkowity zakaz ataków na infrastrukturę energetyczną.
Morze Czarne i zawieszenie broni pomiędzy Rosją a Ukrainą na tym akwenie wodnym było przedmiotem rozmów przedstawicieli Rosji i Stanów Zjednoczonych. Wspólne oświadczenie rzekomo miało być gotowe, ale z jego treścią miała nie zgadzać się strona ukraińska. Tak przynajmniej twierdzi rosyjski parlamentarzysta, Władimir Czyżow.
„To bardzo symptomatyczne, że siedzieli przez 12 godzin i uzgodnili wspólne oświadczenie, ale nie przyjęli go z powodu sprzeciwu Ukrainy” – wskazał Władimir Czyżow.
– Wyniki zakończonych długich rozmów rosyjsko-amerykańskich zostały przekazane stolicom. Są teraz analizowane – tak o wynikach rozmów mówił rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Rosja chce wymusić na Ukrainie podpisanie porozumienia o żegludze handlowej na Morzu Czarnym. Ponadto Moskwa chce zniesienia restrykcji nałożonych na handel zbożem i nawozami. Tymczasem Kijów poinformował, że jest zgoda na całkowity zakaz ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy i Rosji.
„Ukraina i Stany Zjednoczone Ameryki przeprowadziły dwustronne konsultacje techniczne w Rijadzie, które koncentrowały się na bezpieczeństwie energii i infrastruktury krytycznej, bezpiecznej żegludze na Morzu Czarnym oraz uwolnieniu i powrocie naszych więźniów i dzieci. (…) Wszystkie strony zgodziły się wdrożyć prezydenckie porozumienie o całkowitym zakazie ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy i Rosji” – zaznaczył Rustem Umierow, minister obrony Ukrainy.
W Rijadzie Amerykanie rozmawiali także ze stroną ukraińską. Z jednej strony chodzi o płynną wymianę informacji i ustaleń, z drugiej wiadomo, że w grze wciąż jest umowa o minerałach strategicznych. Kijów z pewnością liczy jednak, że Waszyngton pomoże wynegocjować jak najlepsze warunki z Rosją w zamian za dostęp do surowców.
TV Trwam News