Wicemin. M. Przydacz: Rosja bardzo często prowokuje różnego rodzaju konflikty i działania destrukcyjne, po to, aby później jakby nigdy nic stanąć do próby rozwiązania tego problemu
Polska, Czechy i Stany Zjednoczone wydalają rosyjskich dyplomatów. To działania w odpowiedzi na agresywną politykę Rosji – wskazał Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych.
W ubiegłym tygodniu trzech dyplomatów rosyjskich zostało wydalonych z Polski. Takie same działania podjęły władze Czech. Tam wydalono osiemnastu pracowników dyplomacji. Dziesięciu dyplomatów straciło też pracę w Stanach Zjednoczonych. Jest to odpowiedź na agresywną politykę Federacji Rosyjskiej – wskazuje wiceminister spraw zagranicznych.
– Rosja bardzo często prowokuje różnego rodzaju konflikty i działania destrukcyjne, po to, aby później jakby nigdy nic stanąć do próby rozwiązania tego problemu – wyjaśnił w Polskim Radiu Marcin Przydacz.
W odwecie Rosja wydaliła z państwa 20 dyplomatów czeskich. Potrzeba wyraźnej stanowczej odpowiedzi państw europejskich – dodaje minister.
– My jako strona polska od dawna wskazujemy na bardzo destrukcyjną rolę Rosji nie tylko tutaj w regionie Europy Środkowej czy Europy Środkowo-Wschodniej, ale w ogóle w polityce globalnej – ocenił wiceminister spraw zagranicznych.
W ostatnim czasie cały świat przypatruje się skutkom zerwanego zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą. Na granicach ukraińskich rośnie liczba wojsk. Zwiększyła się także działalność separatystów – podkreślił Marcin Przydacz.
TV Trwam News