Odpowiedź Zachodu na rosyjskie ultimatum
Stany Zjednoczone i NATO pisemnie odpowiadają na ultimatum Rosji w sprawie Ukrainy. Niemcy i Francja próbują reaktywować format normandzki. Berlin chce wysłać Ukraińcom 5 tys. hełmów, jednak ta propozycja została odczytana w Kijowie z rozczarowaniem.
– Rosja kontynuuje rozbudowę wojskową. Widzimy też więcej żołnierzy nie tylko na Ukrainie i wokół niej, ale także na Białorusi – wskazał sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
W tych okolicznościach kraje zachodnie próbują wzmacniać Ukrainę militarnie i obronnie. Czechy podjęły decyzję o przekazaniu 4 tys. pocisków artyleryjskich. Niemcy prześlą 5 tys. hełmów. Oferta Berlina w obliczu tego, co działo się w ostatnich dniach, jest w Kijowie odbierana wyłącznie symbolicznie.
– 5 tys. hełmów to absolutny żart. Co Niemcy chcą wysłać w następnej kolejności? Poduszki? – skomentował niemiecką pomoc mer Kijowa Witalij Kliczko.
Ukraina oczekuje od Berlina zwrotu w jego polityce o 180 stopni. Niemcy wciąż nie zgodziły się na dostarczenie do Kijowa broni z Estonii. Są też krytykowane za gazociąg Nord Stream 2. W tych okolicznościach kanclerz Olaf Scholz wspólnie z prezydentem Francji reaktywują w Paryżu format normandzki, choć na razie bez przełomu.
– Bezwarunkowo przestrzegane powinno być zawieszenie broni. W dwa tygodnie spróbujemy znaleźć rozwiązanie dla wszystkich problemów, które niestety pozostają nierozwiązane już od siedmiu lat – powiedział Dmitrij Kozak, zastępca szefa administracji Władimira Putina.
Do kolejnych rozmów z udziałem ministrów spraw zagranicznych i doradców politycznych dojdzie w Berlinie. Rosja próbuje zablokować wejście Ukrainy do NATO. Swoją propozycję zawarła w dokumencie, na który zażądała pisemnej odpowiedzi. Taka odpowiedź została udzielona. O szczegółach poinformował sekretarz stanu USA Antony Blinken.
– Drzwi NATO są otwarte, pozostają otwarte i to jest nasze zobowiązanie – podkreślił.
Rosyjskie propozycje mają osłabić obecność NATO i Stanów Zjednoczonych we Wschodniej Flance Sojuszu.
– NATO przekazało swoje pisemne propozycje równolegle ze Stanami Zjednoczonymi – oznajmił Jens Stoltenberg.
Z Waszyngtonu i Brukseli płyną propozycje, które mają prowadzić do deeskalacji napięcia.
– Zaproponowaliśmy możliwość wzajemnych środków transparentności dotyczących rozmieszczenia sił na Ukrainie – powiedział Anthony Blinken.
Transparentność miałaby też obejmować ćwiczenia wojskowe w Europie i kontrolę zbrojeń rakietowych. Amerykanie przekonują, że „piłka jest po stronie Rosji”. Moskwę ostrzega też Turcja. Prezydent kraju podkreśla, że atak na Ukrainę byłby niemądrym posunięciem.
TV Trwam News