Rosja prowadzi wojnę hybrydową
W Mołdawii Rosja stosuje elementy wojny hybrydowej – alarmuje naczelny dowódca sił NATO w Europie. Gen. Philip Breedlove przypomina, że dzięki takim działaniom udało się Moskwie oderwać Krym od Ukrainy.
„Chodzi o zielonych ludzików, których obserwowaliśmy na Krymie, widzieliśmy realizację tej strategii na wschodzie Ukrainy. Zaczynamy dostrzegać to zjawisko w Mołdawii i w Naddniestrzu” – powiedział generał.
Jednocześnie stwierdził, że NATO musi wypracować także metody postępowania i ewentualnej pomocy dla państw, które nie są członkami Sojuszu.
Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że Rosjanie starają się eskalować konflikt na Ukrainie i wychodzić poza jej granicę. Przykładem takiej próby eskalacji jest porwanie estońskiego funkcjonariusza a teraz działania przeciwko Mołdawii.
Niepokojący jest – jak przyznał ekspert – fakt, że NATO dopiero teraz przygotowuje się do tej sytuacji.
– Polska ma tu do odegrania istotną rolę. Powinna podnosić świadomość w NATO, jakiego charakteru zagrożenie na nas czyha i powinna mocniej naciskać, aby jednak doszło do wzmocnienia tej północnowschodniej flanki Sojuszu poprzez stacjonowanie pewnych sił Zachodnich na terenie tych państw. Powinno to przypominać sytuację, w jakiej funkcjonował przed kilkudziesięciu laty Berlin Zachodni, na terenie którego stacjonowały niezbyt duże, ale jednak symboliczne garnizony francuskie, brytyjskie i amerykańskie – powiedział Witold Waszczykowski.Mołdawia ma do tej pory nierozwiązany konflikt w prorosyjskim Naddniestrzu. Jest to autonomiczny region, który praktycznie oderwał się od tego kraju w latach 90. i jest kontrolowany przez Rosję.
Mołdawia obawia się, że może mieć takie problemy z rosyjską mniejszością, jakie ma teraz Ukraina, gdzie na wschodzie kraju dochodzi do regularnych walk między siłami rządowymi, a prorosyjskimi separatystami.
RIRM