„Wciąż pytasz czemu” – premiera utworu z filmu „Nędzarz i madame” w wykonaniu Andrzeja Lamperta [WKRÓTCE W KINACH!]

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

„Wciąż pytasz czemu” – to tytuł przewodniego utworu filmu „Nędzarz i madame” o św. Bracie Albercie Chmielowskim, który od soboty dostępny jest w internecie. Oficjalny utwór i teledysk wykonuje Andrzej Lampert, polski wokalista i współzałożyciel zespołu PIN. Producentem filmu jest Fundacja Lux Veritatis. Film wkrótce w kinach!

W sobotę 23 października odbyła się internetowa premiera teledysku „Wciąż pytasz czemu”. To przewodni utwór filmu o św. Bracie Albercie Chmielowskim, który jeszcze w tym roku trafi do polskich kin. Reżyserem teledysku i autorem słów jest Witold Ludwig, reżyser filmu. Oficjalny utwór wykonuje polski wokalista Andrzej Lampert – współzałożyciel zespołu PIN, a także solista opery w Gratzu w Austrii. Z kolei autorem muzyki jest Jakub Lubowicz, polski kompozytor, a na co dzień kierownik Teatru Muzycznego Roma w Warszawie.

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

Andrzejowi Lampertowi towarzyszy orkiestra, której przewodzi światowej sławy kwartet jazzowy Atom String Quartet. Jego skład to laureaci „Fryderyka”, prestiżowej nagrody polskiego przemysłu fonograficznego (2011 r.), oraz nominacji (2016 r.). Kwartet tworzą skrzypkowie: Dawid Lubowicz i Mateusz Smoczyński, altowiolista – Michał Zaborski oraz wiolonczelista – Krzysztof Lenczowski.

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

Film „Nędzarz i madame” w reż. Witolda Ludwiga ukazuje losy Adama Chmielowskiego, artysty-malarza, który – w poszukiwaniu wolności i szczęścia – poświęca wszystko, nawet za cenę ofiary z samego siebie.

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

Buntownicza natura i niezgoda na zło sprawiają, że nie tylko ucieka fortelem z carskiej niewoli ukryty w trumnie, ale w chwilach największej sławy porzuca świat sztuki, aby „umrzeć dla świata” i oddać się służbie ludziom. Jego tragicznych losów dopełnia załamanie duchowe, wydalenie z zakonu jezuitów oraz zamknięcie w zakładzie dla umysłowo chorych. Wkrótce jednak powstaje, jak feniks z popiołów, a wówczas – oszalały z miłości do drugiego człowieka – powraca w wielkim stylu jako Brat Albert – przyszły święty.

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

– To nie jest scenariusz filmu historycznego, ale nie taki miał być w założeniu; jest oparty na historii człowieka, którego los bardzo doświadczył, ale też dokonał w nim głębokich przewartościowań duchowych. Ten czas dojrzewania do przemiany „Adama” w „brata Alberta” znakomicie wydobyty jest w scenariuszu, co więcej ta przemiana pokazana jest bardzo dyskretnie, na wskroś oryginalnie i atrakcyjnie. Nie jest to też sensu stricte scenariusz filmu biograficznego, choć osnuty wokół losów wyjątkowo pięknej postaci powstańca styczniowego i znakomitego malarza Adama Chmielowskiego, to bardziej koncentruje się na duchowych refleksjach, niż historycznych realiach. Ale też kontekst historyczny użyty jest bardzo ciekawie i niewątpliwie wielce wiarygodnie. Treść scenariusza nie narusza faktografii, choć ta jest jakby tłem przedstawionych wydarzeń i obrazów. Przedstawione w scenariuszu wydarzenia znajdują potwierdzenie w faktach historycznych lub pozostają jako prawdopodobne w odniesieniu kontekstowym – wskazuje prof. hr hab. Wiesław Jan Wysocki, kierownik Katedry Historii XIX i XX w. na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

Epicką historię Brata Alberta dopełniają jego przyjaciele – Helena Modrzejewska i Józef Chełmoński, najsłynniejsi artyści swojej epoki, ale i oni – każdy na swój tragiczny sposób – dojrzeją do świadomości, że najpiękniejszą sztuką jest sztuka pięknego życia.

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

– Integralnie ukazane losy Chmielowskiego są tematem oryginalnym i nowatorskim, nie wyczerpanym dotąd, ani w kulturze wysokiej, ani popularnej. Biografia Chmielowskiego par excellence nie była dotąd podejmowana przez rodzimą kinematografię. Filmowe i teatralne adaptacje: „Brata naszego Boga” zamykały się w obrębie dramatu Wojtyły, nie dotykając biografii Chmielowskiego. 12 listopada obchodzona będzie kanonizacja Brata Alberta. Zainteresowanie jego osobą odżyło w roku 2017, który ogłoszono rokiem Brata Alberta. Na film o wysokim potencjalne artystycznym i frekwencyjnym składają się: historyczno-kostiumowa konwencja, rzadko obecna w filmie epoka powstania styczniowego, barwne epizody oraz wybitna obsada. Tytułowe role powierzono młodym aktorom, ale mającymi już udane debiuty na wielkim ekranie. Piotr Zajączkowski i Magdalena Michalik posiadają doskonałe emploi do wcielenia się w role Adama i Heleny. Liczne epizody powierzono popularnym aktorom. Pośród nich są m.in.: Krzysztof Wakuliński, Radosław Pazura, Lech Dyblik, Marcin Kwaśny, Mariusz Saniternik, czy Jarosław Gajewski – podkreśla reż. Witold Ludwig.

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

fot. Jakub Grabowski/Fundacja Lux Veritatis

***

fot. Fundacja Lux Veritatis

radiomaryja.pl

 

drukuj