W. Zełenski: Nie zostaliśmy sami z wrogiem, polscy bracia i siostry są z nami
Nie zostaliśmy sami z wrogiem, polscy bracia i siostry są z nami; już pierwszego dnia wojny było jasne dla Ukraińców i Polaków, że między nami nie ma jakichkolwiek granic – fizycznych, historycznych, osobistych i ludzkich – powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy wystąpił w piątek zdalnie podczas uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów z okazji 23. rocznicy przystąpienia Polski do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO). Jeszcze przed zabraniem głosu uczestnicy zgromadzenia powitali Wołodymyra Zełenskiego owacją na stojąco.
https://twitter.com/KancelariaSejmu/status/1502312718501650440
Wołodymyr Zełenski wskazywał, że kiedy został prezydentem w 2019 roku, można było odczuć, że Polska i Ukraina będą musiały przejść długą drogę z uwagi na chłodne relacje.
„Chciałem przejść tę drogę szybko, drogę do ciepła. Wiedziałem, że z natury jesteśmy sobie bliscy, Ukraińcy i Polacy” – powiedział.
Przypomniał swoje pierwsze spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą.
„Ze spotkania do spotkania wszystko się zmieniało. Chłód znikał. Rozumieliśmy się wzajemnie, jak Ukrainiec z Polakiem, jak Europejczycy, jak przyjaciele” – oświadczył.
Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Ukraińcy rozumieją, „dlaczego Polacy tak bardzo potrafią walczyć razem z innymi o wolność, za wolność i za Europę”.
Odniósł się również do katastrofy smoleńskiej z 2010 roku.
„Pamiętamy, jak były badane okoliczności tej katastrofy. Wiemy, co to oznaczało dla was, i co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko dokładnie wiedzieli, ale cały czas oglądali się jeszcze na naszego sąsiada” – mówił.
„Widzieliśmy wczoraj, jak i o czym mówiły państwa Unii Europejskiej; widzieliśmy, kto jest prawdziwym liderem, kto walczy o spójną i połączoną Europę, o wspólne europejskie bezpieczeństwo, a kto próbował nas powstrzymać, kto próbował was powstrzymać” – dodał prezydent Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski przypomniał wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego z sierpnia 2008 roku w Gruzji, który ostrzegał przed rosyjską agresją, mówiąc: „Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”.
Polityk ukraiński mówił też, że jego naród walczy m.in. po to, aby nie nadszedł ten zły czas dla Polski i państw bałtyckich.
„Walczymy razem, bo mamy siły. Razem jest nas 90 mln. Razem możemy wszystko. Jest to historyczna misja Polski i Ukrainy, być liderami, być razem, wyciągnąć Europę z przepaści i zagrożenia” – powiedział Wołodymyr Zełenski.
Wołodymyr Zełenski zwrócił się też bezpośrednio do polskich obywateli.
„Bracia i siostry Polacy, odczuwam, że już zbudowaliśmy niezwykły sojusz” – mówił Wołodymyr Zełenski i podkreślił, że choć jest to nieformalny sojusz, to „wychodzi z ciepła naszych serc, a nie słów polityków na szczytach”.
„To jak potraktowaliście naszych ludzi, których ratowaliście na swojej ziemi przed złem, które przyszło na naszą ziemię” – mówił ukraiński polityk podkreślając, że dotąd Polska przyjęła ponad 1,5 miliona obywateli jego kraju, głównie kobiety i dzieci „z braterską dobrocią”, a także nie oczekując nic w zamian.
„Robicie to z dobrego serca – tak jak między przyjaciółmi, rodziną” – wskazał.
Wołodymyr Zełenski zwrócił się też do prezydenta Andrzeja Dudy i Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy.
„Przyjacielu Andrzeju, droga Agato, twierdzę, że już się połączyliśmy. Połączyliśmy zgodnie ze słowami wielkiego Polaka Jana Pawła II, że będziemy wspólnie zdobywać i tworzyć wolność” – mówił.
„Jestem przekonany, że będziemy bronić wolności razem, razem z wami” – dodał.
Podkreślił, że jest wdzięczny za pomoc jaką Ukraina i Ukraińcy już otrzymali od Polski i Polaków.
„Jestem wdzięczny za wysiłek, który czynicie, abyśmy mogli zabezpieczyć ukraińskie niebo” – powiedział ukraiński prezydent.
„Jeżeli Bóg da i zwyciężymy w tej wojnie, to podzielimy się z wami naszym zwycięstwem, z naszymi braćmi i siostrami (…). Jest to walka o naszą wolność, ale też walka o waszą wolność, jest to wspólna historia wielkich narodów. Daj Boże nam zwyciężyć” – oświadczył Wołodymyr Zełenski.
Na koniec Wołodymyr Zełenski powiedział po polsku: „Niech żyje wolna Polska, niech żyje wolna Ukraina”.
PAP