W RB ONZ debata o związkach terrorystów z przestępczością zorganizowaną
Powiązania między terrorystami a przestępczością zorganizowaną były przedmiotem wtorkowej debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Wskazywano na podobieństwa w sposobach uzyskiwania funduszy, zbliżoną taktykę działania i zagrożenie, jakie stanowią dla pokoju na świecie.
Jak podkreślił zastępca sekretarza generalnego ONZ Jurij Fiedotow, choć cele przestępców z grup zorganizowanych i terrorystów mogą się różnić, jedni i drudzy widzą potrzebę działania w ukryciu przy wykorzystaniu luk w wymiarze sprawiedliwości.
„Taktyki terrorystów mogą być stosowane przez zorganizowane grupy przestępcze, podczas gdy terroryści gromadzą fundusze poprzez działalność przestępczą” – wyjaśnił.
Fiedotow – który jest dyrektorem wykonawczym oenzetowskiego Biura ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) – do sposobów na nielegalne generowanie dochodów zaliczył m.in. handel żywym towarem w celu wykorzystania seksualnego, pracę przymusową i rekrutację żołnierzy wśród dzieci. Dodał, że służy to też zastraszaniu oraz pozyskiwaniu nowych bojowników.
Ten wysoki urzędnik ONZ podał przykład tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) zasilającego swą kasę handlem ropą i dobrami kultury oraz porwaniami dla okupu; talibów czerpiących korzyści z handlu narkotykami na Oceanie Indyjskim; terrorystów z somalijskiego ugrupowania islamistycznego Al-Szabab, finansujących swoje operacje z piractwa i handlu węglem przez Zatokę Omańską.
Zdaniem Fiedotowa do walki z zagrożeniem należy skuteczniej wykorzystywać międzynarodowe traktaty, wzmocnić środki na szkolenia pracowników organów ścigania, straży przybrzeżnej, prokuratorów itp.; trzeba też udoskonalić mechanizmy współpracy, w tym wymiany informacji i danych wywiadowczych.
Ambasador RP przy ONZ Joanna Wronecka apelowała z kolei o kontynuowanie badań nad naturą, zakresem i dynamiką związków między terroryzmem a przestępczością zorganizowaną. Mówiła, że nie da się zapobiec zagrożeniom i ich zwalczyć bez kompleksowego podejścia i wzmożonej współpracy. Podkreśliła zarazem obowiązek postępowania zgodnie z międzynarodowym prawem, w tym w poszanowaniu praw człowieka, m.in. uchodźców.
„Musimy nie tylko wcielać istotne międzynarodowe instrumenty i rezolucje w sprawie bezpieczeństwa, ale ciągle rozważać sposoby dostosowywania i ulepszania naszych reakcji na terroryzm i przestępczość zorganizowaną oraz relacje między nimi” – zaznaczyła.
W opinii p.o. stałego przedstawiciela USA przy ONZ Jonathana Cohena większość interakcji między terrorystami a zorganizowanymi grupami przestępczymi jest doraźna i oportunistyczna. Częściej definiują je korzyści niż wspólne ideologie.
Dyplomata postulował m.in., by wzmacniać granice, co może uniemożliwić grupom przestępczym wykorzystanie szlaków przemytniczych. Akcentował też znaczenie gromadzenia i analizy informacji o pasażerach. Jego zdaniem pomaga to wykryć ewentualne powiązania między grupami terrorystycznymi i zorganizowanymi grupami przestępczymi.
Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia dostrzegł natomiast zmieniającą się motywację grup przestępczych, których członkowie w jego opinii mogą radykalizować się i wówczas stają się terrorystami. Widzi potencjał m.in. w działaniach regionalnych organizacji na rzecz ustanowienia mechanizmów służących walce z zagrożeniem.
PAP/RIRM