W. Brytania: Obrońcy życia nie mogą podchodzić do kliniki, w której zabija się dzieci poczęte
W podlondyńskim Ealing radni wyznaczyli strefę bezpieczeństwa wokół kliniki, gdzie zabijane są dzieci poczęte. Chodzi o uniemożliwienie podchodzenia do niej obrońców życia.
Radni Ealing ustalili, że „bezpieczna strefa” wokół miejsca, gdzie mordowane są nienarodzone dzieci, powinna wynosić nie mniej niż 100 metrów. Chodzi o placówkę prowadzoną przez międzynarodową organizację pozarządową Marie Stopes International.
Lokalne władze chcą w ten sposób uniemożliwić pracownikom i pacjentkom kontakt z obrońcami życia. Serwis Sky News informuje, że na decyzję radnych największy wpływ wywarła organizacja „Sister Supporter”. To grupa lobbująca za mordowaniem nienarodzonych.
W efekcie w odległości 100 metrów od placówki aborcyjnej nie będzie można organizować zgromadzeń, wywieszać plakatów czy odtwarzać filmów. Za złamanie zakazu będzie grozić kara grzywny bądź więzienia.
Początkowo tzw. „bezpieczna strefa” zostanie wprowadzona na trzy lata. Niestety, radni kolejnych miast, w tym Birmingham, planują wprowadzenie podobnych stref wokół ośrodków aborcyjnych.
TV Trwam News/RIRM