Ustawa o obronie ojczyzny z podpisem Prezydenta RP
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o obronie ojczyzny. Dokument zakłada wzrost nakładów na obronność oraz zwiększenie liczebności Wojska Polskiego. Silne wojsko ma odstraszać potencjalnego agresora.
Podpis prezydenta zakończył prace nad ustawą o obronie ojczyzny.
– To nie jest akt prawny, który został stworzony, dlatego że Rosja zaatakowała Ukrainę. To akt prawny, który został stworzony, ponieważ przewidywaliśmy, że Rosja może zaatakować Ukrainę, tak jak to kiedyś wskazał prezydent Lech Kaczyński. Spodziewaliśmy się, że może to nastąpić i my w przyszłości możemy być kolejnym celem napaści żarłocznej imperialnej Rosji – mówił Andrzej Duda.
Polska musi być krajem zdolnym do skutecznej obrony – Prezydent @AndrzejDuda. pic.twitter.com/iqyGRT4Phy
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 18, 2022
Prezydent apelował o ponadpartyjne poparcie dla ustawy zaraz po wybuchu wojny. Dziś przywoływał słowa swojego zmarłego poprzednika, że Polska musi umieć obronić się sama.
– Od samego początku niesieni słowami Lecha Kaczyńskiego mieliśmy świadomość jednego, że o swoje bezpieczeństwo i wolność powinniśmy umieć zadbać sami. W znaczeniu militarnym to właśnie sprawnie funkcjonująca, działająca polska armia – podkreślił Prezydent RP.
Dziękuję wszystkim, którzy wnieśli swój wkład w to wielkie zadanie jakim było przygotowanie Ustawy o obronie Ojczyzny, która będzie prowadziła do rozwoju sił zbrojnych na miarę czasów i na miarę potrzeb – Prezydent @AndrzejDuda. pic.twitter.com/FyWBEJRSeG
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 18, 2022
Aby armia mogła działać sprawnie, konieczne jest zwiększenie finansowania. To dlatego ustawa zakłada, że w 2023 roku wydatki na obronność wzrosną do 3 proc. PKB. Powstanie także specjalny fundusz, który będzie pozyskiwał dodatkowe środki.
– Fundusz wsparcia, który będzie zasilał wydatki modernizacyjne dla polskiego wojska. Środki finansowe będą pochodziły z różnych źródeł – wskazał wiceminister obrony narodowej, Wojciech Skurkiewicz.
Fundusz będzie zasilany m.in. ze skarbowych papierów wartościowych, obligacji czy wpłat z budżetu państwa. Nowe przepisy przewidują, że armia docelowo ma mieć ok. 300 tys. żołnierzy, wśród których ma być 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Ponadto uproszczony zostanie mechanizm rekrutacji i wprowadzony będzie system zachęt dla kandydatów służby wojskowej. Według wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego to ustawa, która pod każdym względem zapewni bezpieczeństwo naszej ojczyźnie.
– Ustawa, która stwarza podstawy do budowy polskiej armii, która będzie w stanie odeprzeć nawet najgroźniejsze ataki, wypełnić swój podstawowy obowiązek – obowiązek obrony ojczyzny – oznajmił wicepremier Jarosław Kaczyński.
Funkcję odstraszającą i obronną ma pełnić nowoczesny sprzęt. Polska pozyskuje m.in. systemy obrony przeciwrakietowej MIM-104 Patriot, wyrzutnie rakiet M142 HIMARS, myśliwce F-35 i czołgi M1A2 Abrams. Wcześniej rząd zakupił armato-haubice AHS Krab, moździerze samobieżne M120 Rak oraz wyrzutnie rakiet PPZR Piorun.
– Pierwszy krok został wykonany. Teraz czas na kolejne, na czyny oraz wiele trudnych przedsięwzięć, być może także na wiele poświęceń, ale Polska musi być krajem zdolnym do skutecznej obrony. Ukraińcy udowodnili, iż mając nawet niezbyt potężną armię, można się bronić, ale my musimy mieć armię o wiele potężniejszą – powiedział prezes PiS.
Sebastian Trojak, ekspert ds. bezpieczeństwa, zwrócił uwagę, że wydatki w Polsce na obronność powinny przekroczyć kwotę 100 mld złotych. To jedna piąta polskiego budżetu na ten rok.
– Z całą pewnością wydatki są jak najbardziej uzasadnione. Patrząc na to, co się dzieje obecnie w Europie i na świecie, uważam, że Europa powinna skończyć z wizją bezbronności czy naiwności związanej z pokojem, który wszędzie nas otacza, tylko naprawdę powinna zacząć się zbroić, pamiętając o starej zasadzie: kto chce pokoju, niech szykuje się do wojny – podsumował Sebastian Trojak.
Ustawa o obronie ojczyzny wejdzie w życie po upływie 30 dni.
TV Trwam News