Ukraina walczy o niepodległość
Ukraina milczy w sprawie kontrofensywy. Jednocześnie donosi o kolejnych sukcesach w pobliżu Bachmutu. Cały czas trwa ewakuacja ludności cywilnej po wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce.
Rosjanie zaatakowali Odessę za pomocą dronów. W ataku zginęły trzy osoby, a 27 zostało rannych.
– Nie byłem w budynku, ale widzę z zewnątrz, że jedna strona została uszkodzona, ale nie to jest najważniejsze. Najstraszniejsze jest to, że zginęli ludzie – mówił jeden z mężczyzn.
Rosja zintensyfikowała ataki z powietrza. Z kolei Kijów koncentruje swoje siły na froncie. Eksperci wojskowi zasygnalizowali, że Ukraina rozpoczęła kontrofensywę.
– Właśnie odbyłem naradę sztabu. Głównym tematem jest sytuacja na froncie. Dowódcy złożyli raporty. Nasza uwaga skierowana jest na wszystkie kierunki, gdzie potrzebne są nasze działania i gdzie wróg może ponieść klęskę – podkreślił prezydent Ukrainy.
Moskwa zaś stwierdziła, że odpiera ataki od początku tygodnia, a ukraińska kontrofensywa nie przynosi oczekiwanych efektów.
– Przez ostatnie dwa dni toczyły się bardzo intensywne walki, a wróg nie osiągnął żadnego sukcesu w żadnym sektorze – zaakcentował Władimir Putin, zbrodniarz wojenny.
Rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Ukrainy, Serhij Czerewaty, powiedział, że w pobliżu Bachmutu siły ukraińskie przesunęły się ponad jeden kilometr do przodu.
„Wykorzystaliśmy rotację nieprzyjaciela i fakt, że jednostki, które wkroczyły, nie znają do końca terenu, nie przeprowadziły odpowiedniego rozpoznania i koordynacji. Uderzyliśmy” – wskazał Serhij Czerewaty.
Tymczasem w Chersoniu cały czas trwa ewakuacja po wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce.
– Mieliśmy dużo kurczaków i kaczek, ale wszystkie utonęły. Wszystko to przez jednego człowieka, który siedzi na Kremlu – mówił jeden z mieszkańców.
Poziom wody w Chersoniu obniżył się w nocy o 31 centymetrów, ale wciąż jest wyższy od normalnego – przekazał szef władz regionu, Ołeksandr Prokudin.
„Obecnie średni poziom podtopień wynosi 4,72 m. Od wczorajszego wieczora woda opadła o 31 centymetrów. Na prawym brzegu zalanych jest 35 miejscowości, pod wodą są 3763 domy” – poinformował Ołeksandr Prokudin.
Niemal 70 proc. zalanego terytorium znajduje się na okupowanym przez Rosję lewym brzegu rzeki Dniepr.
Rosjanie nie przeprowadzają ewakuacji – przekazał mer Nowej Kachowki, Wołodymyr Kowałenko.
„Nikt nie poinformował mieszkańców, że jest powódź. Absolutnie nie zorganizowano ewakuacji, a poziom wody w tej wsi wynosił dokładnie trzy metry” – podsumował Wołodymyr Kowałenko.
W Kijowie z niezapowiedzianą wizytą przebywał premier Kanady, Justin Trudeau. Polityk oddał hołd poległym w walkach.
TV trwam News