Ukraina podtrzymuje embargo na polską wieprzowinę
Kijów w dalszym ciągu nie zniósł embarga na polską wieprzowinę. Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiadał w połowie miesiąca, że Ukraina odblokuje rynek dla polskiej wieprzowiny 28 maja. Szef polskiego resortu rolnictwa liczy, że ta kwestia zostanie rozwiązana do czwartego czerwca.
Zdaniem Marka Sawickiego, problem leży w administracji ukraińskiej, która nie przygotowała odpowiedniego protokołu.
Poseł Krzysztof Jurgiel, były minister rolnictwa, podkreśla, że rząd w tej sytuacji powinien zastanowić się nad zmianą podejścia do Ukrainy.
– Nie ma jasnych jakby deklaracji rządowych czy spraw potwierdzających, że embargo zostanie zniesione. Trudno tu zrozumieć, jaka jest prawda, bo prawdę tę zna tylko minister Sawicki. Myślę, że nie przekazuje jej opinii publicznej. Najbliższy czas pokaże, czy rzeczywiście te działania ministra Sawickiego, nagłaśniane jako wielki sukces, to są tylko pozorowane działania, które nie przyniosą skutku, a Polska powinna się zastanowić nad stosunkami pomiędzy Polską a Ukrainą w świetle właśnie niejasnych decyzji dotyczących embarga do Polski – powiedział poseł Krzysztof Jurgiel.
Z medialnych informacji wynika, że przy okazji rozmów w sprawie polskiej wieprzowiny, Ukraina próbuje ugrać zniesienie unijnego embarga na własną wieprzowinę.
Jednak u naszych wschodnich sąsiadów choroba afrykańskiego pomoru świń występuje nie tylko u dzikich zwierząt, ale także i hodowlanych.
Ukraina wprowadziła embargo na import wieprzowiny na początku tego roku. Zdecydowała się na to po wykryciu w Polsce wirusa afrykańskiego pomoru świń u dwóch padłych dzików przy granicy z Białorusią.
Od 2008 roku Ukraińcy nie kupują z naszego kraju wołowiny.
RIRM