Ukraina chce dołączyć do Sojuszu Północnoatlantyckiego

Ukraina złożyła wniosek o szybką ścieżkę dołączenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO). Entuzjazm Kijowa studzą jednak Amerykanie.

NATO od początku rosyjskiej inwazji konsekwentnie staje po stronie Ukrainy, m.in. poprzez dostarczanie sprzętu do obrony. Organizacja podtrzymuje jednak  w dalszym ciągu, że nie chce być wciągnięta w wojnę. Obawia się eskalacji i poważnie traktuje zwłaszcza nuklearne groźby Władimira Putina. Kijów szukał reakcji na to, co robi rosyjski agresor. Wyszedł z inicjatywą dołączenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

– Ukraina składa wniosek w trybie przyspieszonym. Wiemy, że to możliwe. Widzieliśmy, jak Finlandia i Szwecja zaczęły przystępować do Sojuszu bez planu członkostwa – powiedział Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

Dołączenie Ukrainy do NATO oznaczałoby, że każdy atak na jej terytorium byłby odczytywany jako atak na cały Sojusz. Kijów nie chce być już neutralny. Od początku wojny wielokrotnie przekonał się, że Władimir Putin i Rosja nie mają hamulców, gdy dążą do realizacji własnych imperialnych żądań. Decyzja Ukrainy o złożeniu wniosku o członkostwo spotkała się z szybką odpowiedzią państw bałtyckich.

„Bałtyccy przyjaciele Ukrainy w pełni opowiadają się za przyjęciem Ukrainy do NATO jak najszybciej. Ukraińska inspirująca odwaga może jedynie wzmocnić nasz sojusz” – przekazał Edgars Rinkeviczs, minister spraw zagranicznych Łotwy.

Ukraine's Baltic friends fully support welcoming Ukraine into NATO as soon as possible. Ukraine's inspirational bravery can only strengthen our alliance. 🇱🇻 🇪🇪 🇱🇹 ❤️🇺🇦🌻

— Edgars Rinkēvičs (@edgarsrinkevics) September 30, 2022

Entuzjazm Ukrainy studzą jednak Amerykanie.

– W tej chwili uważamy, że najlepszym sposobem wsparcia Ukrainy jest praktyczna pomoc w walce z Rosją, a proces jej przystąpienia do NATO powinien zostać rozpoczęty w innym czasie – zaznaczył Jake Sullivan,  doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego.

Według sekretarza generalnego Sojuszu każda demokracja w Europie ma prawo ubiegać się o członkostwo w NATO. Jens Stoltenberg podtrzymał, że kontynuowana będzie polityka otwartych drzwi. Nie chciał on jednak  precyzować, kiedy Sojusz byłby gotowy na kolejne rozszerzenie.

– Decyzja o członkostwie musi być oczywiście podjęta przez wszystkich sojuszników i podejmujemy te decyzje w drodze konsensusu – podkreślił sekretarz generalny NATO.

Obecnie NATO liczy 30 państw. To liczba bez Szwecji i Finlandii, które ubiegają się o członkostwo. Potrzeba jeszcze zgody Turcji i Węgier. W ostatnich dniach rozszerzenie Sojuszu poparła Słowacja.

TV Trwam News