UE nałożyła sankcje na sześć państw za łamanie praw człowieka
Unia Europejska nakłada sankcje łącznie na sześć państw. Wśród nich są Chiny, co już teraz spotkało się z reakcją Pekinu. W poniedziałek odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich.
Nowe unijne sankcje obejmują 11 osób i cztery podmioty z Chin, Korei Północnej, Libii, Sudanu Południowego, Erytrei i Rosji. W przypadku Chin to pierwsze sankcje Unii Europejskiej od 30 lat.
– Sankcje obejmują cztery osoby i jeden podmiot z Chin; tych, którzy odegrali aktywną rolę w projektowaniu i wdrażaniu chińskiej polityki wobec Ujgurów – poinformował szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell.
Ujgurowie to mniejszość muzułmańska, a ich sytuacja budzi coraz częściej niepokój wśród państw europejskich. Według Reutersa chodzi o co najmniej milion osób przetrzymywanych w obozach. Chiny mają sięgać po przymusową pracę i tortury.
Pekin oficjalnie zaprzecza tym doniesieniom. W kontrze do Unii również sięgnął po sankcje. Obejmują one 10 osób, w tym członków Parlamentu Europejskiego i cztery organizacje, jakie działają na terenie Europy.
Właśnie na temat sporów, jakie dziś toczy Unia Europejska oraz sytuacji społeczeństw w poszczególnych państwach, dyskutowali w poniedziałek w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich. Z polskiego punktu widzenia najważniejszy był temat Rosji. Szef polskiej dyplomacji porównał sytuację w Rosji z tym, co dzieje się na Białorusi.
– Doszliśmy do przekonania, że społeczeństwo obywatelskie znajduje się pod niesłychaną presją, przypominającą niejako relacje białoruskie – powiedział minister spraw zagranicznych, Zbigniew Rau.
W Unii Europejskiej ta presja jest postrzegana jako przygotowanie władzy do wyborów parlamentarnych planowanych na wrzesień.
Unijni ministrowie dyskutowali ponadto o relacjach z Turcją. Wskazywali, że brakuje w nich jednoznaczności, jednak widoczna jest poprawa.
– Od trzech miesięcy obserwujemy proces deeskalacji napięć i sporów. To jest znak dość obiecujący – zauważył minister Zbigniew Rau.
Polska zajęła stanowisko, że niezależnie od intencji, jakie towarzyszą Turcji, powinniśmy wspierać proces deeskalacji. Minister Zbigniew Rau zwrócił też uwagę, że potrzebne jest ujednolicenie relacji z Ankarą w ramach jedności transatlantyckiej, tzn. przy wsparciu USA i Kanady.
TV Trwam News