fot. PAP/Abaca

U. von der Leyen dyktuje warunki państwom członkowskim UE

Skandaliczne słowa przewodniczącej Komisji Europejskiej dotyczące środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski wciąż są przedmiotem żywiołowej debaty. Ursula von der Leyen powiedziała wprost – albo wymiar sprawiedliwości będzie taki, jak widzą go unijni urzędnicy, albo nasz kraj nie otrzyma pieniędzy.

Ursula von der Leyen przekonuje, że w Polsce wciąż dochodzi do łamania praworządności.

– Polski rząd nie chce zmienić prawa w sposób, w jaki ustanowiliśmy to w umowie dotyczącej przywrócenia niezawisłości sądownictwa. Dlatego nie możemy wypłacić żadnych pieniędzy – mówiła przewodnicząca KE.

Ta wypowiedź stoi w sprzeczności z jej deklaracją wygłoszoną przez nią w czerwcu.

– Komisja Europejska dała zielone światło na rzecz polskiego KPO po bardzo dogłębnej analizie – oznajmiła wówczas Ursula von der Leyen.

Słowa te padły m.in. po zlikwidowaniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wątpliwości szefowej Komisji podziela polska opozycja.

– To strona polska nie dotrzymała słowa, bo zamiast likwidacji Izby Dyscyplinarnej dokonano zmiany nazwy – stwierdził Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu Lewicy.

Piątkowe wystąpienie szefowej KE wywołało falę krytyki ze strony polityków Zjednoczonej Prawicy.

– Wypowiedź pani przewodniczącej von der Leyen była skandaliczna. W najbliższych kilku tygodniach złożymy wniosek do Komisji Europejskiej, czy rzeczywiście obowiązuje „pacta sunt servanda”, czy umowy będą dotrzymywane po stronie Komisji Europejskiej – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Polska – jak zapowiedział szef rządu – niedługo złoży wniosek o płatność. Z kolei minister finansów, Magdalena Rzeczkowska, przypomina, że KE zaakceptowała już porozumienie finansowe i pożyczkowe.

– Rozmowy, które prowadzimy z Komisją Europejską cały czas trwają. Zostało jeszcze porozumienie operacyjne dotyczące kamieni milowych, definicji kamieni milowych, nad którym pracujemy – zaznaczyła Magdalena Rzeczkowska.

Ursula von der Leyen próbuje przekonywać, że zadaniem KE nie jest zmiana rządu w Polsce, ale obrona rządów prawa w naszym kraju.

– Gdyby tego typu słowa padły z strony polityka jakiegokolwiek innego państwa, z całą pewnością ambasador tego państwa zostałby już wezwany do wyjaśnień. Ursula von der Leyen zaczyna dyktować warunki państwom członkowskim, to jest absolutnie nie do przyjęcia – mówił prezes Instytutu Ordo Iuris, mec. Jerzy Kwaśniewski. [czytaj więcej]

Jak wskazał, unijna polityk sugeruje obalanie rządów, o czym świadczą jej słowa dotyczące niedzielnych wyborów parlamentarnych we Włoszech. Największe szanse na zwycięstwo ma tam prawica.

– Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier – przestrzegła przewodnicząca KE.

Jej wypowiedź oburzyła Włochów. Przed biurem Komisji Europejskiej w Rzymie dochodzi do protestów. Wyjaśnień i przeprosin od szefowej Komisji zażądało wielu włoskich polityków.

„Wstydź się. Miejcie szacunek dla narodów Unii Europejskiej i Włochów. (…) Przeproś albo podaj się do dymisji. My pamiętamy przeszłość. Kiedy nadchodzą groźby z Niemiec i od Niemców, nie wszystko przebiega bez problemów” – oświadczył przywódca włoskiej Ligi Północnej, Matteo Salvini.

Polityk zapowiedział złożenie w Parlamencie Europejskim wniosku o wotum nieufności wobec szefowej KE. Rozładować napięcie próbował rzecznik Komsji, Erik Mamer.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej w żaden sposób nie ingerowała we włoską politykę. Odniosła się raczej do procedur, które są w toku przeciwko innym państwom członkowskim Unii Europejskiej – stwierdził.

Wiceminister obrony narodowej, Wojciech Skurkiewicz, mówił o nieuprawnionej ingerencji szefowej KE. Włochy mają być kolejnym państwem musztrowanym przez Komisję.

– Gdzież ta praworządność? Są podejmowane działania pozaprawne, pozamerytoryczne, działania absolutnie polityczne, które są wymierzone w wolne, demokratyczne rządy – podkreślił wiceszef MON.

Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, nazwał szefową KE szantażystką i przypomniał, że Solidarna Polska była przeciwna warunkowości Funduszu Odbudowy. Eurodeputowany PiS, Witold Waszczykowski, nie widzi szans na zmianę stanowiska Ursuli von de Leyen.

– Jest szantażowana przez liberalno-lewicową większość w Parlamencie Europejskim. Stąd też, pewnie z obawy o odwołanie, szantażuje nas, Węgrów, a obecnie Włochów – ocenił europoseł.

Jak mówił politolog, dr Marcin Sienkiewicz, podobne słowa jak te, które usłyszeli Włosi, mogą w przyszłości usłyszeć obywatele innych krajów.

Ci, którzy nie odpowiadają pewnej koncepcji politycznej, niezależnie od tego, czy mają poparcie wyborców, będą w jakiejś formie zwalczani – zaznaczył ekspert.

Politolog nie ma wątpliwości, że Komisja Europejska coraz częściej będzie prowadzić działania wykraczające poza jej traktatowe kompetencje.

Temat skandalicznej wypowiedzi Ursuli von der Leyen poruszył też europoseł prof. Karol Karski, który był gościem sobotnich „Aktualności dnia” w Radiu Maryja. [czytaj] [słuchaj]

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl