[TYLKO U NAS] W. Buda: Komornika sądowego stawiamy na równi z sędzią i prokuratorem. Standardy powinny więc być postawione wysoko

Komornik sądowy ma również miano funkcjonariusza publicznego. Traktujemy go na równi z sędzią, prokuratorem, więc również te standardy powinniśmy stawiać wysoko. Przypomnę, że dzisiaj mamy taką sytuację, gdzie tylko 70 proc. komorników ma wykształcenie prawnicze. […] Przewidujemy sytuację, w której albo ktoś się doszkoli i to wykształcenie zdobędzie, albo będzie musiał zrezygnować z zawodu […] Stawimy tamę tym komornikom, którzy tego wykształcenia nie mają – powiedział w piątkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja poseł Waldemar Buda z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Poseł PiS omówił zmiany, które zawiera nowelizacja ustawy o komornikach. Przedstawił także najważniejsze założenia projektu nowej ustawy w tym zakresie.

Nowelizacja ustawy o komornikach zmienia przede wszystkim przepisy związane z eksmisją. Do tej pory było tak, że komornicy naliczali sobie opłaty nawet za te eksmisje, które nie zostały wykonane – wyjaśnił Waldemar Buda.

– Był bardzo palący jeden problem, polegający na tym, że komornicy po pierwsze naliczali bardzo duże opłaty w związku z podjętymi czynnościami, mającymi na celu wykonanie eksmisji, a po drugie naliczali nawet opłaty wtedy, gdy tej eksmisji nie wykonywali. Proszę wyobrazić sobie sytuację, w której komornik tylko wezwał do dobrowolnego opuszczenia lokalu, po czym dłużnik ten lokal opuścił, a mimo wszystko była mu naliczona opłata kilku tysięcy złotych (a nawet kilkunastu). W tej sytuacji było to zgodne z prawem i tolerowano tę sytuację przez lata. To coś nieprawdopodobnego – zaznaczył członek sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Przyjęta nowelizacja powoduje, że za wyprowadzenie się z lokalu opłata będzie minimalna – tłumaczył poseł PiS. Również kwoty za wszczęcie eksmisji zostaną znacząco obniżone – zauważył.

– Dzisiaj już w przypadku dobrowolnego spełnienia tego świadczenia, czyli wyprowadzenia się z lokalu, będzie pobierana minimalna opłata. Są również dużo mniejsze kwoty za samo wszczęcie eksmisji, bo ostatecznie obciąża to tego, który jest z mieszkania usuwany. Chcielibyśmy, żeby było to naprawdę minimalne, bo wiadomo że ten, który jest z mieszkania usuwany, to najczęściej osoba, która miała jakieś kłopoty, problemy, więc dokładanie mu jeszcze jakiś horrendalnych kwot komorniczych to był absurd – akcentował gość „Aktualności dnia”.

Polityk podkreślił, że komornicy często wykorzystywali obowiązujące wcześniej prawo, dzięki czemu mogli wzbogacać się kwotami sięgającymi nieraz kilkanaście tysięcy złotych.

– Było wykorzystywane z premedytacją prawo, które im na to właśnie pozwalało. Jeżeli mówimy o tych ogromnych opłatach, to trzeba powiedzieć jasno: przepisy wówczas na to pozwalały. Mieliśmy opłatę na poziomie mniej więcej 1700 złotych od opróżnienia jednej izby. Jeżeli komornik przychodził do mieszkania kilkupokojowego, miał kilka izb, to on wielokrotnie naliczał sobie te 1700 złotych. Nawet przy małym mieszkaniu to mogło być kilka, a często nawet było kilkanaście tysięcy złotych – wskazał.

Waldemar Buda poinformował, że trwają prace nad nową ustawą o komornikach, która ma na celu m.in. zwiększenie nadzoru nad tą grupą zawodową.

– Pod moim przewodnictwem pracowała podkomisja, która opracowuje całkowicie nową ustawę o komornikach, całkowicie nowe koszty komornicze. Tutaj będą już zasadnicze zmiany, które naprawdę zwiększają nadzór nad komornikami, które ograniczają ich liczbę spraw, rewiry, również opłaty. Jest cała duża nowelizacja, można powiedzieć, że nawet rewolucja jeśli chodzi o wykonywanie zawodu komornika – powiedział gość „Aktualności dnia”.

Nowa ustawa o komornikach zakłada również, iż wszelkie czynności związane z działalnością komornika będzie musiał osobiście wykonywać komornik, a nie – jak jest obecnie – asesor – wyjaśnił poseł PiS.

– Można było działać tak, ze komornik był 200 dni w roku na urlopie, a za niego wykonywali czynności asesorzy. Jeżeli okazało się, że asesor dopuścił się jakieś nieprawidłowości, to ponosił odpowiedzialność wyłącznie asesor. Był tym kozłem ofiarnym, a komornikowi nic wówczas zrobić nie było można. Te wszystkie przypadki medialne, o których słyszeliśmy, związane były z tym, że komornik wysyłał asesora, on podejmował ryzykowne czynności, a jeżeli doszło do nagłośnienia sytuacji, doszło do powstrzymania tych czynności, to później okazywało się, że komornik nie ma z tym nic wspólnego i on odpowiedzialności nie ponosi – zwrócił uwagę polityk.

Całość rozmowy z posłem Waldemarem Budą w audycji „Aktualności dnia” dostępne jest [tutaj].

RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl