fot. twitter.com/Instytut_Rolny

[TYLKO U NAS] Żona śp. prof. J. Szyszko: Mąż mówił, żebyśmy się bronili, żebyśmy nie stali się narodem bez ziemi. Lasy i tereny łowieckie to przede wszystkim terytorium Polski, bo to jest nasz obszar

Mąż mówił, żebyśmy się bronili, żebyśmy nie stali się narodem bez ziemi. Lasy i tereny łowieckie to przede wszystkim terytorium Polski, bo to jest nasz obszar. Mamy to teraz oddać pod obcy zarząd? Przestaniemy być narodem we własnym kraju, bo przestaniemy mieć terytorium. To jest bardzo niebezpieczne i musimy się przed tym bronić – powiedziała Krystyna Szyszko, żona śp. prof. Jana Szyszko, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W audycji Radia Maryja udział wziął również Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, b. minister środowiska.

Unia Europejska chce przejąć kontrolę nad lasami. W Parlamencie Europejskim trwają prace nad odpowiednimi zmianami w traktatach. [czytaj więcej]

Krystyna Szyszko zwróciła uwagę, że wielokrotnie toruńskie media broniły polskich lasów.

– Dzięki Telewizji Trwam , Radiu Maryja , „Naszemu Dziennikowi” udało się obronić lasy. Ważna jest informacja i dotarcie do społeczeństwa. Media są niezwykle ważne, żeby można było komunikować się ze społeczeństwem i przekazywać, jakie są niebezpieczeństwa. Pamiętamy trudny czas po 1989 roku, rządy Jerzego Buzka, kiedy chciano sprywatyzować lasy, stworzyć z lasów jednoosobową spółkę Skarbu Państwa. Następnie były kolejne pomysły na lasy, m.in. zabierano lasom pieniądze. Trzeba pamiętać, że był zapis w traktacie unijnym, że od 1 kwietnia 2016 r. wchodzi wolny obrót ziemią leśną i rolną. Wtedy udało nam się zdobyć miliony podpisów, dzięki toruńskim mediom i „Naszemu Dziennikowi”, żeby obronić lasy. 3,5 mln podpisów zostało złożonych i pan prezydent (dosłownie tuż przez upływem terminu) podpisał ustawę, która broniła nasze zasoby, naszą ziemię i nasze lasy – przypomniała żona śp. prof. Jana Szyszko.   

fot. Karolina Gierat

Gość Radia Maryja zaznaczyła, że co jakiś czas pojawiają się w przestrzeni publicznej nowe sposoby „poprawiana” funkcjonowania lasów.

– Niektórzy chcą również poprzez Polski Związek Łowiecki dobrać się do lasów. Co to jest łowiectwo? Przede wszystkim to są tereny, jeśli chodzi o obwody, leśne. To są lasy, pola, łąki. Tyle było niebezpieczeństw i udało nam się obronić lasy. Mąż stoczył ogromną walkę o nasze zasoby przyrodnicze i jak do tej pory się udało, ale stajemy przed nowym niebezpieczeństwem. Mąż mówił, że polskie lasy są w permanentnym niebezpieczeństwie. Trzeba sobie z tego zdać sprawę i tej sprawy bardzo mocno pilnować – podkreśliła gość audycji „Aktualności dnia”.  

Przykładem złego gospodarowania lasami jest Puszcza Białowieska . Warto przypomnieć, że Unia Europejska zablokowała plany śp. prof. Jana Szyszko, ówczesnego ministra środowiska, by wyprowadzić Puszczę z kryzysu.

– Jeszcze wspomnę o Rospudzie, bo tam się właściwie wszystko zaczęło. Tam była niby walka o wspaniałe nasze zasoby przyrodnicze. Mówiono, że nie może tam przejść eskapada, bo tam są wspaniałe okazy roślin (storczyki, miodokwiaty krzyżowe) i zwierząt. Proszę zauważyć, że dokonano zmiany, tamtędy eskapada nie przeszła, ale czy ktoś się w tej chwili interesuje tym, co tam jest? Decyzje Unii doprowadziły do tego, że mamy ogromne straty w zasobach przyrodniczych. Zamiast wspaniałych kwietnych łąk, zasobów leśnych, mamy plantację barszczu Sosnowskiego. (…) Decyzje Unii Europejskiej i decyzje unijnych urzędników doprowadziły do tego, że wszystko zanikło. To wszystko było, dlatego że miejscowa ludność użytkowała te tereny, kosiła łąki i dzięki temu stworzyła warunki dla wspaniałych okazów roślinnych i zwierzęcych – przypomniała gość Radia Maryja.

fot. Karolina Gierat

Krystyna Szyszko podkreśliła, że jeśli chodzi o Puszczę Białowieską, to warto zauważyć, iż miliony metrów sześciennych drewna leży i się po prostu marnuje (gnije).

– Z Puszczy Białowieskiej wyniosła się nawet zwierzyna, ponieważ zwaliska są również niebezpieczne dla zwierząt, bo nie mają one bezpiecznego miejsca, nie mogą uciekać przed niebezpieczeństwem. Tak naprawdę decyzje Unii Europejskiej oraz decyzje unijnych urzędników doprowadziły do ogromnych strat w naszych zasobach przyrodniczych. Nie daj Bóg, bo mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo zrobimy wszystko, żeby do tego nie doszło,  gdyby oni (brukselscy urzędnicy – red.) przejęli kontrole i decyzje nad naszymi lasami (a trzeba powiedzieć, że jak nad lasami, to również nad łowiectwem, bo łowiectwo jest związane z lasami), to również przejmą łowiectwo i wszystko z tym związane. To jest bardzo niebezpieczne i musimy się przed tym absolutnie bronić – zaznaczyła żona śp. prof. Jana Szyszko.   

Śp. prof. Jan Szyszko bronił przyrody, bronił lasów, bronił polskiej ziemi i zawsze polskie lasy miał w sercu.

– Mąż mówił, żebyśmy się bronili, żebyśmy nie stali się narodem bez ziemi. Lasy i tereny łowieckie to przede wszystkim terytorium Polski, bo to jest nasz obszar. Mamy to teraz oddać pod obcy zarząd? Przestaniemy być narodem we własnym kraju, bo przestaniemy mieć terytorium. To jest bardzo niebezpieczne i musimy się przed tym bronić. (…) Niezwykle ważne jest, że mamy toruńskie media, poprzez które można dotrzeć do społeczeństwa,  można o tym poinformować. W razie czego możemy się porozumieć i podjąć pewne akcje, decyzje tak, jak kiedyś w przeszłości. Możemy doprowadzić do tego, żeby społeczeństwo miało decydującą rolę i musi ją mieć – podsumowała gość audycji „Aktualności dnia”.

fot. Karolina Gierat

Warto pamiętać, że na Zachodzie istnieją inne zasady, jeśli chodzi o lasy. Nie jest tak, jak w Polsce, że można sobie tak po prostu wejść do lasu.

Całą rozmowę z udziałem Krystyny Szyszko oraz wicemin. Michała Wosia można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl