fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] Wicemin. B. Socha o programie „Maluch plus”: Liczymy, że znikną białe plamy, które spowodują, iż rzeczywiście rodzice w każdej gminie w Polsce będą mieć wybór, czy chcą korzystać z opieki żłobkowej

Dostępność żłobków dla rodziców zwiększy się radykalnie. Liczymy, że znikną białe plamy, które spowodują, iż rzeczywiście rodzice w każdej gminie w Polsce będą mieć wybór, czy chcą korzystać z opieki żłobkowej, czy preferują inne formy opieki. Chcemy, żeby wybór był realny, a nie tylko statystyczny czy teoretyczny – oznajmiła Barbara Socha, wiceminister rodziny i polityki społecznej, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Program „Maluch plus” ma na celu wsparcie rozwoju opieki żłobkowej w Polsce. Jego celem jest zwiększenie dostępności terytorialnej miejsc opieki dla najmłodszych. Od tego roku program jest przedsięwzięciem wieloletnim, które potrwa do 2029 roku.

Nowa edycja programu „Maluch plus” różni się kilkoma zasadniczymi kwestiami. Przedsięwzięcie ma niespotykany dotąd budżet, bo wynosi on łącznie 5,5 mld zł na najbliższe siedem lat, a program jest rozpisany do 2029 roku. To jest jedna z bardzo dużych zmian, która jest oczekiwana i potrzebna przede wszystkim samorządom. Wcześniej samorządy, które chciały wziąć udział w programie „Maluch plus”, musiały się zamknąć w ciągu jednego roku z całym procesem inwestycyjnym, co – jak wiemy – w praktyce dla wielu jest bardzo trudne, więc wiele samorządów nie podejmowało się tego zadania. Dzisiaj ta bariera jest zlikwidowana i program jest przedsięwzięciem wieloletnim – powiedziała Barbara Socha.

O udział w programie „Maluch plus” w pierwszej kolejności mogą ubiegać się samorządy. W przypadku kiedy nie zdecydują się one na udział, środki będą przekazywane podmiotom niepublicznym, które będą chciały utworzyć żłobki w gminach, w których do dzisiaj one nie powstały.

Program „Maluch plus” nie jest kierowany tylko do samorządów, ale chcemy dać pierwszeństwo samorządom. W tym celu stworzyliśmy specjalny algorytm, który dzieli budżet na wszystkie gminy w Polsce, biorąc pod uwagę dwie zmienne. Pierwsza z nich to dochód na osobę w danej gminie, a druga udział dzieci nieobjętych opieką żłobkową w ogólnej liczbie dzieci w tym wieku. Patrząc na te dwie zmienne, algorytm przyporządkowuje pewną pulę środków dla gmin, bo chcemy, żeby samorządy tworzyły te miejsca. W momencie kiedy dana gmina nie podejmie się, zrezygnuje z tych środków i będą one wracały do puli. W drugiej kolejności będziemy przekazywać środki podmiotom niepublicznym, które będą chciały takie miejsca utworzyć przede wszystkim w gminach, w których do dzisiaj żłobki nie powstały – poinformowała wiceminister rodziny i polityki społecznej.

Barbara Socha wskazała, że program cieszy się dużym zainteresowaniem, dzięki czemu liczba miejsc w żłobkach ciągle rośnie. Niewątpliwie dużym atutem obecnej edycji jest fakt, że program „Maluch plus” stał się wieloletni, co za tym idzie, większa ilość samorządów będzie w stanie się na niego zdecydować.

Program „Maluch plus”, w momencie kiedy Prawo i Sprawiedliwość przejmowało władzę, był programem, dzięki któremu udało się zbudować ponad 80 tys. miejsc w żłobkach. Po kilku latach mamy ponad 230 tys. miejsc, czyli niespełna trzykrotność tego, co zastaliśmy. Wprowadziliśmy znacznie większe finansowanie, bo prawie pół miliarda złotych z budżetu państwa było przeznaczane na program „Maluch plus”. Dzisiaj mamy 5,5 mld zł łącznie ze wszystkich źródeł, głównie środków europejskich, ale droga dojścia do tego nie była prosta. Chodzi o to, że oprócz bariery dla samorządów, czyli faktu, iż program był jednoroczny – a dzisiaj mamy wieloletni – istniała jeszcze druga bariera, czyli koszty bieżącego utrzymania już utworzonych miejsc – mówiła gość programu „Polski punkt widzenia”.

Na mapie Polski istnieją jeszcze tzw. białe plamy. Są to miejsca, w których nie ma żłobków, jednak z roku na rok ich dostępność się zwiększa.

–  Dostępność żłobków dla rodziców zwiększy się radykalnie. Liczymy, że znikną białe plamy, które spowodują, iż rzeczywiście rodzice w każdej gminie w Polsce będą mieć wybór, czy chcą korzystać z opieki żłobkowej, czy preferują inne formy opieki. Chcemy, żeby wybór był realny, a nie tylko statystyczny czy teoretyczny – stwierdziła Barbara Socha.

W zależności od regionu Polski kwota opłaty za żłobek dla rodziców jest różna. Istnieją gminy, miasta, które w całości finansują pobyt dzieci w placówce, ale są jednak miejsca, gdzie koszty całkowite ponoszone są przez rodziców. Obecnie średni koszt pobytu w żłobku wynosi 1300 zł miesięcznie.

Średnia kwota, jeżeli chodzi o opłatę dla rodziców, jest bardzo różna, bo są żłobki, które są darmowe i finansowane w całości przez gminy, miasta. Istnieją także żłobki prywatne, gdzie koszty w całości są ponoszone przez rodziców. Teraz mamy 400 zł obniżenia opłaty żłobkowej, więc średnia nam nic nie powie. Możemy jednak mówić o średnim koszcie, który nie jest ponoszony przez rodziców w pełnym wymiarze, a taki średni koszt dzisiaj wynosi ponad 1300 złotych – oznajmiła wiceminister rodziny i polityki społecznej.

Z racji tego, że udział w programie mogą brać również podmioty niepubliczne, głównym warunkiem dofinansowania i funkcjonowania żłobka jest obniżenie opłaty żłobkowej – opłata nie może przekroczyć 120 proc. średniego kosztu utrzymania, który aktualizowany będzie co pół roku.

Nie ma możliwości, żeby podmioty niepubliczne same ustalały sobie opłatę i podnosiły ją. Aby otrzymać dofinansowanie do utrzymania i funkcjonowania miejsc w żłobkach, konieczne jest spełnienie warunku, jakim jest obniżenie opłaty żłobkowej dla rodzica, tak żeby nie przekraczała 120 proc. średniego kosztu, który będzie aktualizowany na naszych stronach co pół roku. Aktualnie to jest kwota mniej więcej 1300 zł i co pół roku kwota ta będzie aktualizowana, a zatem prywatne żłobki, które będą chciały utrzymać finansowanie, nie będą mogły przekroczyć 120 proc. średniego kosztu – wskazała Barbara Socha.

Prorodzinne programy rządowe pozwalają wrócić kobietom do pracy. W Polsce aktywność zawodowa kobiet rośnie z roku na rok.

Możemy popatrzeć na statystyki dotyczące rynku pracy w Polsce, szczególnie jeśli chodzi o kobiety. Widzimy wyraźnie rosnącą aktywność zawodową kobiet, mimo że mamy za sobą pandemię, która w wielu krajach przyniosła obniżenie aktywności zawodowej kobiet, bo to przede wszystkim na paniach koncentrowały się obowiązki związane z opieką nad dziećmi. W Polsce ich aktywność cały czas rośnie, ale patrzymy także na preferencje rodzin polskich i wiemy, że są one różne. Są rodziny, które preferują osobistą opiekę i jak najbardziej chcemy również taką formę wspierać (…). Rozumiemy to, że mamy chcą spędzać ze swoimi dziećmi różny czas, to znaczy w różnym momencie chcą wracać do pracy i uważają ten moment za najbardziej odpowiedni. To jest decyzja całej rodziny i tutaj nie chcemy w żaden sposób zmuszać rodzin do określonych wyborów. Chcemy dać pewien wachlarz możliwości, tak aby każda rodzina mogła dobrać odpowiednią formę do swoich potrzeb, preferencji– podkreśliła gość programu „Polski punkt widzenia”.

Wiceminister rodziny i polityki społecznej wyjaśniła, jak kształtuje się polska demografia.

Demografia to skomplikowana dziedzina nauki i tutaj nie ma pojedynczych czynników, które mają decydujący wpływ. To jest wynik, wypadkowa działania bardzo wielu czynników, w bardzo różnych obszarach życia, od kulturowych przez kwestę ekonomiczno-dochodowe, więc tutaj mamy system podatkowy i system emerytalny. Trudno jest wyabstrahować jeden czynnik, chociaż są takie, bo większość analiz pokazuje, że programy takiej skali jak program „Rodzina 500 plus” mają wyraźny wpływ na dzietność, szczególnie jeżeli chodzi o drugie i trzecie urodzenia. Obecnie dzietność w Polsce jest na poziomie 1,38, jednak myślę, że liczba ulegnie zmianie po opublikowaniu przez GUS wyników ze spisu powszedniego, dlatego że urealni on liczbę kobiet, którą mamy w Polsce w wieku prokreacyjnym – zauważyła Barbara Socha.

radiomaryja.pl/MH

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl