fot. twitter.com/RyszardTerlecki

[TYLKO U NAS] R. Terlecki o kandydaturze M. Kidawy-Błońskiej na premiera: PO szuka w chaosie i zamieszaniu nowych pomysłów

Opozycja, a szczególnie Platforma Obywatelska, w chaosie i zamieszaniu szuka rozpaczliwie nowych pomysłów, które mogłyby tę kampanię ożywić i zdjąć to odium z opozycji, że poza krzykiem, awanturą, narzekaniem i agresją nie ma właściwie nic do powiedzenia – mówił wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki w rozmowie z red. Szymonem Kozupą z TV Trwam.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki odniósł się do kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na stanowisko premiera z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

– Ja myślę, że to jest taka desperacka próba zmiany sytuacji w czasie już trwającej kampanii wyborczej. Opozycja, a szczególnie Platforma Obywatelska, w chaosie i zamieszaniu szuka rozpaczliwie nowych pomysłów, które mogłyby tę kampanię ożywić i zdjąć to odium z opozycji, że poza krzykiem, awanturą, narzekaniem i agresją nie ma właściwie nic do powiedzenia. Pomysł pani marszałek Kidawy-Błońskiej jest takim pomysłem na ocieplenie wizerunku opozycji, szczególnie Platformy, co nie wiem, czy się uda, bo nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby ta główna grupa zarządzająca i działająca w Platformie, pogodziła się ze zmianą sposobu działania. Myślę, że ten agresywny ton będzie jednak utrzymany – powiedział wicemarszałek Sejmu.

Jest to próba uniknięcia konfrontacji Grzegorza Schetyny z Jarosławem Kaczyńskim – podkreślił polityk.

– Gdyby kandydował w Warszawie, to wynik wyborczy w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego byłby na pewno marny, więc próbuje jakoś uniknąć tej sytuacji i przenosi się do Wrocławia, a tu wystawia osobę, która liczy, że może zyska większe od niego poparcie – oznajmił przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

Ryszard Terlecki skomentował także zapowiedziany przez opozycję tzw. „sześciopak”.

– Ten „sześciopak” to taka próba stworzenia w pośpiechu jakiejś propozycji. Platforma nadal nie ma realnego programu na przyszłość i brakuje jej propozycji, które mogłyby przekonać Polaków o tym, co się zmieni, gdyby – nie daj Boże – Platformie udało się wygrać, więc jest też trochę późno na to, żeby formułować jakieś programowe nowości, ale zobaczymy, co to będzie – dodał wicemarszałek Sejmu.

RIRM

drukuj