S. Tyszka: Obecnie referenda ws. metropolii warszawskiej nie mają sensu

Choć Prawo i Sprawiedliwość wycofało się z projektu ws. metropolii warszawskiej, to Platforma Obywatelska wciąż uważa za zasadne przeprowadzenie referendów w podwarszawskich gminach. Dyskusja na ten temat powinna trwać, ale w obecnej sytuacji referenda nie mają sensu – ocenia wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka.

O wycofaniu projektu ustawy metropolitalnej poinformował w piątek poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin. Jego zdaniem, dobrą drogą byłby w przyszłości projekt rządowy.

Tymczasem Platforma Obywatelska twierdzi: Wygraliśmy pierwszą bitwę, ale to nie jest wygrana wojna. PiS wycofuje się tylko z ustawy, a nie z pomysłu.

Partia Grzegorza Schetyny uważa, że przeprowadzenie referendów w podwarszawskich gminach, jest wciąż potrzebne.

Referenda miałyby sens w chwili realnego przeprowadzania reformy. W obecnej sytuacji takiego sensu nie ma – wskazuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z ugrupowania Kukiz‘15.

– W tej chwili rzeczywiście nie do końca wiadomo, czego te referenda miałyby dotyczyć, dlatego że nie ma ustawy, a tak naprawdę nie ma nawet idei tej ustawy. Jesteśmy trochę w takim „zaklętym kręgu” tego popisowego konfliktu dwóch partii, które nie reprezentują interesów obywateli, tylko swoje. Wykorzystują narzędzie, jakim jest referendum – narzędzie demokracji bezpośredniej – dla swoich partykularnych interesów. To Kukiz‘15 im zarzuca. Po to powstaliśmy i po to działamy na co dzień, żeby pokazać obywatelom, że te partie traktują demokrację w sposób instrumentalny – ocenił Stanisław Tyszka. 

26 marca w gminie Legionowo zorganizowano referendum, w którym niemal 95 proc. głosujących opowiedziało się przeciwko przyłączeniu Legionowa do metropolii warszawskiej.

Referenda organizują kolejne podwarszawskie gminy; w maju i czerwcu głosowania mają odbyć się m.in. w Błoniu, Babicach Starych, Nieporęcie, Konstancinie-Jeziornej, Wieliszewie oraz w Michałowicach.

Zuzanna Dąbrowska/RIRM

drukuj