fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] R. Bąkiewicz: Rafał Trzaskowski jest teraz największym prowokatorem Warszawy, bo to on wzbudza wokół Marszu Niepodległości największe kontrowersje

Pan Trzaskowski robi wszystko, by polskim patriotom utrudnić wspaniałe świętowanie i pokazać, że walczy z wyimaginowanym faszyzmem. Stygmatyzuje uczestników Marszu. On podsyca animozje i podziały, a także zachęca, poprzez używany przez siebie język, do tego, by na trasie Marszu miały miejsce prowokacje. Język, którego używa pan Trzaskowski, to język podziałów, wykluczenia pewnych grup społecznych – akcentował Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, w czwartkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam.

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o zarejestrowaniu Marszu Niepodległości jako wydarzenie cykliczne, uwzględniając odwołanie prezydenta stolicy w tej sprawie. Rafał Trzaskowski zaskarżenie decyzji Konstantego Radziwiłła motywował przekonaniem, iż ze względu na ubiegłoroczne obostrzenia Marsz Niepodległości nie mógł odbyć się w tradycyjnej formule, przez co nie zachowano ciągłości wydarzenia cyklicznego.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości przekonywał na antenie TV Trwam, że Marsz odbędzie się jak co roku. Podkreślał przy tym, iż wydarzenie ma szczególne znaczenie w świetle ostatnich wydarzeń na tle międzynarodowym.

– Sytuacja międzynarodowa Polski i zagrożenia, z którymi spotyka się w tym roku, są wyjątkowe, dlatego 11 listopada powinniśmy jako polscy patrioci zademonstrować przywiązanie do niepodległego państwa polskiego. Dlatego zapraszam na Marsz. Pan Trzaskowski robi wszystko, by polskim patriotom utrudnić wspaniałe świętowanie i pokazać, że walczy z wyimaginowanym faszyzmem. Stygmatyzuje uczestników Marszu. Nie powinniśmy się tym przejmować. Powinniśmy pamiętać, że Polaków musimy łączyć wokół sztandaru biało-czerwonego – przekonywał Robert Bąkiewicz.

Jego zdaniem to „próba tworzenia hucpy politycznej, która ma powodować sympatię pewnego grona popleczników pana Trzaskowskiego”. Natomiast ocenił to jako działanie zupełnie nieodpowiedzialne.

– Język, którego używa pan Trzaskowski, to język podziałów, wykluczenia pewnych grup społecznych. On jest orędownikiem kosmopolityzmu, odejścia od tradycji narodowych. Można powiedzieć, że wręcz gardzi dorobkiem kulturowym i chrześcijańskim Polski. Jako Polacy oczywiście nie możemy się na to zgodzić. Większość z nas instynktownie nie zgadza się na to. Trzeba dać jasny opór. Samo zgłoszenie przez pana Trzaskowskiego do sądu sprzeciwu w stosunku do zgromadzenia cyklicznego, które zarejestrował pan wojewoda mazowiecki, to jest działanie poza własnymi kompetencjami, bo takich kompetencji prawo mu nie daje – zaznaczył gość programu.

– Pan Rafał Trzaskowski jest teraz największym prowokatorem Warszawy, bo to on wzbudza wokół Marszu Niepodległości największe kontrowersje. On podsyca animozje i podziały, a także zachęca, poprzez używany przez siebie język, do tego, by na trasie Marszu miały miejsce prowokacje. Bardzo często w trakcie Marszów Niepodległości mieliśmy do czynienia z różnymi prowokacjami. Mam nadzieję, że tym razem również dobrze sobie z tym poradzimy – dodał.

Robert Bąkiewicz podkreślił, iż Stowarzyszenie Marsz Niepodległości nie zgadza się z decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie i zapowiedział odwołanie się od wyroku. Jak zauważył, Andrzej Sterkowicz – sędzia, który wydał wyrok w tej sprawie – w przeszłości składał skargi przeciwko Polsce do międzynarodowych sądów.

– To burzące krew w żyłach postępowanie sądu. Można powiedzieć, że werdykt wydany na polityczne zamówienie przez sędziego, który jednoznacznie kojarzony jest z obozem postkomunistycznym. (…) Wyrok wydany w sposób bezwzględnie nie do przyjęcia, z brakiem poszanowania prawa i zdrowego rozsądku. (…) (Sędzia Andrzej Sterkowicz – przyp. red.) wydawał wyroki w stosunku do osób o konserwatywnych poglądach, donosił na Polskę do instytucji narodowych, unika odebrania immunitetu sędziowskiego, jest zamieszany w działania wręcz kryminalne. Jest to czarny charakter sądownictwa, pogarszający opinię o polskim sądownictwie – ocenił Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Marsz Niepodległości zgodnie z planem ma przejść ulicami Warszawy 11 listopada 2021 roku.

radiomaryja.pl

drukuj