[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Przyśpieszone wybory zirytowałyby Polaków
Przyśpieszone wybory zirytowałyby Polaków – tak mi się wydaje. Tych wyborów mieliśmy w ostatnim czasie takie mnóstwo, ogrom kampanii wyborczych, a jeszcze w tych epidemiach kolejna kampania – zafundowalibyśmy sobie niezły „bigos”. Natomiast zagrożenie oczywiście jest – podkreślił prof. Mieczysław Ryba, historyk i wykładowca KUL i WSKSiM, w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Niedawno odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej, gdzie zaprezentowała się jako partia wrażliwa społecznie [więcej].
Natomiast na Twitterze Beata Zdrojewska napisała, że nie należy pytać o to, czy opozycja jest gotowa do przejęcia władzy, ale zadała pytanie: „Czy społeczeństwo jest gotowe na rządy opozycji”.
Zamiast pytać tylko czy opozycja jest gotowa do przejęcia władzy, zastanówmy się też, czy społeczeństwo jest gotowe na rząd, który obieca ciężką pracę i wyrzeczenia.
Nie można pomijać tego, co PiS zrobił ludziom w głowach swoim nieodpowiedzialnym populizmem.— Barbara Zdrojewska (@BZdrojewska) April 7, 2021
– To jest takie anachroniczne patrzenie na Polskę, jak kiedyś na nią patrzył Leszek Balcerowicz na początku lata ’90 ubiegłego wieku i rzeczywiście tą szokową metodą, jaką się posługiwał w relacjach do życia gospodarczego, doprowadził do zubożenia wielu ludzi – ocenił prof. Mieczysław Ryba.
Gość Radia Maryja zaznaczył, że gdyby nie obecne działania rządu w ramach pomocy socjalnej rodzinom, to moglibyśmy obserwować w Polsce proces wyludniania.
– Pamiętajmy, że te masy ludzkie, które wyjechały z Polski przez ostatnie lata, zwłaszcza lata rządów Platformy Obywatelskiej, pracują na inną gospodarkę (brytyjską, irlandzką, niemiecką, francuską itd.)Natomiast w Polsce tych rąk brakuje. Proszę zwrócić uwagę, jak brakuje lekarzy w sytuacjach krytycznych związanych ze zdrowiem – zauważył.
Opozycja myśli o Polsce jak o kraju drugiej czy trzeciej kategorii w ramach Unii Europejskiej – dodał wykładowca akademicki.
– To jest takie wasalne spojrzenie na Polskę. Zupełnie nieadekwatne do pewnego potencjału również w kwestii rozwojowej (…) Taki jest sposób myślenia i w sytuacji jakiegoś nerwowego napięcia to wybrzmiało – wyjaśnił.
Politolog odniósł się również do zwłoki w prezentacji programu „Nowy Polski Ład”.
– W tej chwili wszyscy myślą, jak poradzić sobie z epidemią, chorobami, jak dać sobie radę, jak to zatrzymać i przywrócić normalne życie gospodarcze, a wtedy jest czas na myślenie w kategoriach ofensywnych. Teraz myślimy na poziomie defensywnym przez cały okres szczepień, różnych szpitali tymczasowych. Tym żyją obywatele i w tym sensie byłby to jakiś falstart, nie wbicie się tam, gdzie są teraz emocje – stwierdził.
W ostatnim czasie coraz częściej przebijają się do mediów informacje o kryzysie w koalicji rządzącej [więcej].
Najgłośniej w tej sprawie wypowiada się lider Porozumienia.
– Jeśli mówimy o samym Jarosławie Gowinie, on się znalazł w krytycznej sytuacji, ale wydaje się nie z powodu PiS-u, bo nie Prawo i Sprawiedliwość doprowadziło do rozłamu w jego partii, tylko on to zrobił. Pamiętajmy o tym, że po stronie „przeciwgowinowskiej” Porozumienia są same głośne nazwiska m.in. Adam Bielan, poseł Żalek i inni. Twierdzenie, że to PiS był przed nim, jest twierdzeniem ryzykownym. Jarosław Gowin nie ma w tej chwili dużo szabel – podkreślił Mieczysław Ryba.
– Przyśpieszone wybory zirytowałby Polaków – tak mi się wydaje. Tych wyborów mieliśmy w ostatnim czasie takie mnóstwo, ogrom kampanii wyborczych, a jeszcze w tych epidemiach kolejna kampania – zafundowalibyśmy sobie niezły „bigos”. Natomiast zagrożenie oczywiści jest – dodał profesor.
Całą rozmowę z prof. Mieczysławem Rybą w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl