Prof. M. Ryba: Po wakacjach praktycznie dwie partie będą się ze sobą ścierać na śmierć i życie – PiS i Platforma. W tym momencie Hołownia nie będzie w ogóle zauważalny

Trwa kampania, ale nazywa się prekampanią tylko z powodów formalnych. Zmienia się nieco tematyka. Praktycznie nie ma już elementów treściowych, programowych, natomiast pojawiają się wszystkie elementy emocjonalne, czyli skandale (…). Po wakacjach praktycznie dwie partie będą się ze sobą ścierać na śmierć i życie – PiS i Platforma. W tym momencie Hołownia nie będzie w ogóle zauważalny. Z jednej strony Tusk organizuje marsz, a drugiej strony PiS przygotowuje referendum w sprawie nielegalnej imigracji. To wszystko będzie powodować duopol i nawet jeśli w sierpniu Trzecia Droga będzie miała w sondażach jakieś wyniki, to nie znaczy, że utrzyma je do wyborów – powiedział prof. Mieczysław Ryba, politolog, historyk, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Przed nami jesienne wybory do polskiego parlamentu, więc politycy już teraz intensywnie przekonują swoich wyborców. Politycy i partie polityczne próbują przyciągnąć uwagę i zaufanie społeczeństwa. Jak wskazał prof. Mieczysław Ryba, jesteśmy teraz w okresie, w którym politycy często grają na emocjach, aby przyciągnąć do siebie wyborców.

– Trwa kampania, ale nazywa się prekampanią tylko z powodów formalnych. Realna kampania rozpocznie się, kiedy prezydent ogłosi termin wyborów (…). Zmienia się nieco tematyka. Praktycznie nie ma już elementów treściowych, programowych, natomiast pojawiają się wszystkie elementy emocjonalne, czyli skandale (…). Wszystko na bardzo wysokich emocjach, żeby dla normalnego odbiorcy, który nie wchodzi już treściowo w niuanse, tylko czyta nagłówki, oddziaływać na emocjach – zaznaczył prof. Mieczysław Ryba.

Według sondaży coraz większe poparcie zdobywa Konfederacja. Jak zaznaczył gość Radia Maryja, wzrost poparcia Konfederacji wynika z wytworzonej przestrzeni wywołanej błędami Szymona Hołowni.

– Wśród PSL jest spora grupa przeciwników koalicji z Hołownią. Pamiętajmy, że ta koalicja musi przekroczyć 8 procent. Załóżmy, że przekroczy, to połowa jedynek na listach poszczególnych okręgów będzie oddana Hołowni. PSL, który ma rozbudowane struktury, nie wiem z jakich powodów miałby oddawać Hołowni połowę swoich mandatów. Myślę, że wszystko będzie się ważyć aż do ostatniego momentu rejestracji list – wskazał politolog.

Dodał, że nawet jeśli Trzecia Droga ma poparcie, które wynika z sondaży, to nie znaczy, że utrzyma je do wyborów. Prof. Mieczysław Ryba podkreślił, iż po wakacjach walka o mandaty będzie rozgrywać się głównie pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską.

– Po wakacjach praktycznie dwie partie będą się ze sobą ścierać na śmierć i życie – PiS i Platforma. W tym momencie Hołownia nie będzie w ogóle zauważalny. Z jednej strony Tusk organizuje marsz, a drugiej strony PiS przygotowuje referendum w sprawie nielegalnej imigracji. To wszystko będzie powodować duopol i nawet jeśli w sierpniu Trzecia Droga będzie miała w sondażach jakieś wyniki, to nie znaczy, że utrzyma je do wyborów – mówił gość audycji.

W ostatnim czasie następują transfery pomiędzy partiami. Prof. Mieczysław Ryba, podając przykład poseł Joanny Muchy, która obecnie należy do ugrupowania Szymona Hołowni, wskazał, że niektóre transfery są tylko kosmetyczne, ale są też takie, które mogą doprowadzić do rozstroju partii.

– Są transfery kosmetyczne, które niewiele znaczą, ale są takie, które mogą doprowadzić do rozstroju danej partii. Wyobraźmy sobie sytuację, że była poseł Platformy, pani Joanna Mucha, rezygnuje z Hołowni i wraca do Platformy. Zrobi tak jeden, drugi, to co z tego koła Hołowni zostanie? To są bardzo poważne problemy – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.

Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl