fot. Tomasz Strąg

Prof. M. Ryba: Jesteśmy w poważnym konflikcie, a ze Wschodu grożą nam rzeczy, z którymi nie ma żartów

Następuje testowanie naszych reakcji, wojska, władz i sojuszników. Jeśli reakcja nie byłaby adekwatna, to mogą iść dalsze prowokacje, na przykład przekroczenie granicy. W tym względzie rząd stara się uruchamiać pewne procedury, co by się stało, gdyby się pewne rzeczy naostrzyły. W takich sytuacjach nie ma miękkiej gry (…). Jesteśmy w poważnym konflikcie, a ze Wschodu grożą nam rzeczy, z którymi nie ma żartów – mówił prof. Mieczysław Ryba, historyk, członek kolegium IPN, wykładowca akademicki, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Reżim Alaksandra Łukaszenki naruszył polską przestrzeń powietrzną. Prof. Mieczysław Ryba wskazał, że „prowokacje słowne przechodzą już w bardziej militarne”.

– Następuje testowanie naszych reakcji, wojska, władz i sojuszników. Jeśli reakcja nie byłaby adekwatna, to mogą iść dalsze prowokacje, na przykład przekroczenie granicy. W tym względzie rząd stara się uruchamiać pewne procedury, co by się stało, gdyby się pewne rzeczy naostrzyły. W takich sytuacjach nie ma miękkiej gry (…). Jesteśmy w poważnym konflikcie, a ze Wschodu grożą nam rzeczy, z którymi nie ma żartów – zaznaczył prof. Mieczysław Ryba.

Od dwóch lat Alaksandr Łukaszenko prowadzi przeciwko Polsce działania hybrydowe, wysyłając nielegalnych migrantów na granicę polsko-białoruską. Zdaniem prof. Mieczysława Ryby Grupa Wagnera odgrywa rolę prowokacyjną, która wywiera presję na Polskę, Litwę oraz pozostałe kraje pomagające Ukrainie.

– Testuje się odporność Polski i naszych sojuszy. Po takich ludziach można się wszystkiego spodziewać. Słyszeliśmy słowne pogróżki Łukaszenki, który mówił, że wagnerowcy chcieliby zrobić wycieczkę na Warszawę czy Rzeszów. Jeżeli będziemy przygotowani, to być może na tych prowokacjach się skończy. Wagnerowcy nie są (…) zdyscyplinowaną grupą wojskową, która będzie siedzieć w koszarach i nie czynić żadnej szkody mieszkańcom – podkreślił gość audycji.

Wykładowca akademicki zaznaczył, że Alaksandr Łukaszenka staje się marionetką rosyjskiego agresora. Dodał, iż w istocie Grupa Wagnera jest podporządkowana Kremlowi. Polska opozycja wykorzystuje temat wagnerowców do ataków w stronę rządzących.

– To tak, jak mówili, że mieliśmy do czynienia z prawdziwymi uchodźcami, a nie z ludźmi, których Łukaszenka celowo wysyła na naszą granicę, aby zdestabilizować sytuację w Polsce. Pamiętamy krytykę, ale faktem jest, że to, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej, ma wpływ na nastroje społeczne w Polsce, a ludzie koncentrują się bardziej wokół realnej władzy, a nie opozycji. Zjednoczona Prawica zawsze miała jednoznaczny stosunek do tego zagrożenia, a opozycja nie ma nic do zaproponowania – powiedział prof. Mieczysław Ryba.

Dodał, że absurdem jest zdanie opozycji, która twierdzi, iż jest jakieś porozumienie Grupy Wagnera z rządzącymi w Polsce, aby ich wzmocnić przed wyborami.

– Wydaje się, że Donald Tusk jest w stanie powiedzieć każdą bzdurę, tylko po to, żeby jakkolwiek wybrnąć z trudnej sytuacji, bo widać, iż oddala się jego perspektywa powrotu do władzy – zaznaczył członek kolegium IPN.

Prof. Mieczysław Ryba odniósł się również do sytuacji, w której MSZ w Kijowie wezwało polskiego ambasadora Bartosza Cichockiego po słowach ministra Marcina Przydacza, który odnosząc się do embarga na ukraińskie zboże, podkreślił, że „warto by było, żeby Ukraina zaczęła doceniać to, jaką rolę przez ostatnie miesiące i lata dla Ukrainy pełniła Polska”.

– Ambasador w czasie największego kryzysu na Ukrainie wiernie trwał w Kijowie. Sytuacja wzywania na dywanik ambasadora ze względu na wypowiedź ministra bardziej przypomina relacje krajów nieprzyjaznych niż krajów współpracujących, w tak trudnym momencie (…). Adekwatna jest reakcja Polski, czyli wezwanie ukraińskiego ambasadora i pokazanie, że nie można w skandaliczny sposób zachowywać się do swojego chyba najbliższego sojusznika – podkreślił gość Radia Maryja.

Wezwanie polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ komentowali również politycy. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że „interes żadnego innego państwa nigdy nie będzie stał ponad interesem Rzeczypospolitej”.

Z kolei europoseł Beata Szydło zaznaczyła, że „wezwanie ambasadora Polski przez ukraiński MSZ samo w sobie jest gestem, od którego Kijów powinien się powstrzymać”.

Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, Bartosz Kownacki, wskazał, że „musimy chronić rolników i polskie granice”. Dodał, iż Ukraińcy powinni zacząć doceniać, ile wsparcia otrzymali od Polski.

Całość audycji „Aktualności dnia” z udziałem prof. Mieczysława Ryby można wysłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl