fot. Mateusz Marek/Nasz Dziennik

[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: W czasach kryzysu nie sprawdzają się żadne międzynarodowe struktury – sprawdzają się państwa narodowe

Nie żadne międzynarodowe struktury, nawet nie jacyś tam sojusznicy, nie Unia Europejska – sprawdzają się państwa narodowe. Dlaczego? Otóż, jeśli jest czas kryzysu, jeśli jest czas zagrożenia, to nade wszystko każdy z nas, jeśli ktoś jest politykiem, myśli w takich kategoriach: za którą wspólnotę przede wszystkim odpowiadam. Okazuje się, że mało kto uważa, że taką moją – Francuza, Niemca, Włocha – wspólnotą jest Europa, tylko każdy myśli w swoich kategoriach: niemieckich, polskich, francuskich. To właśnie te kategorie wtedy biorą górę – mówił w sobotnich „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam historyk i politolog prof. Mieczysław Ryba.

Prof. Mieczysław Ryba zwrócił uwagę, że pandemia koronawirusa, z którą obecnie mamy do czynienia, to sytuacja bez precedensu w historii.

– W tych czasach nam najnowszych owszem, były dwie wojny światowe, ale nawet te wojny nie ogarniały wszystkich państw na całym globie; niektóre państwa nie do końca nawet doświadczały tego – niektóre nawet zarabiały. Tutaj granice nie mają żadnego znaczenia. Jeśli bierzemy pod uwagę zjawisko choroby, to ono się rozprzestrzenia na północy i na południu, wśród krajów bogatych i biednych. Oczywiście, były kiedyś różne epidemie, ale chyba nigdy jak teraz nie zdecydowano się w przestrzeni wielu państw czy głównych państw globu na wyhamowanie życia społecznego i gospodarczego, i to w zasadzie takiego prostego włączenia hamulca w gospodarce, w wielu aspektach życia kulturowego, państwowego – zauważył gość „Rozmów niedokończonych”.

Na tle różnych kwestii geopolitycznych i gospodarczych, z którymi mamy do czynienia od niedawna, następują pewne procesy kulturowe, które mają również wymiar polityczny – wskazał politolog.

– Od jakiegoś czasu bardzo mocno starano się lansować w perspektywie europejskiej, że państwa narodowe już powinny zniknąć, że zasadniczo narody już powinny zniknąć. Pięć lat temu, kiedy mieliśmy do czynienia z napływem migrantów, mówiono wprost, że absolutnie trzeba prowadzić politykę otwartych drzwi. Oczywiście, mówiono o pomocy charytatywnej itd., ale w istocie chodziło o to, aby tak namieszać w społecznościach europejskich, aby można było stworzyć ponadnarodowe superpaństwo. Krytykowano tych, którzy się temu przeciwstawiali. Takimi politykami, którzy się przeciwstawiali, byli chociażby Viktor Orban czy Jarosław Kaczyński. Oskarżano ich o ksenofobię, o różne nacjonalizmy itd. Natomiast dzisiaj Europa mówi Viktorem Orbanem, kiedy fala migrantów nadchodzi z kierunku tureckiego. Widzimy, że to się wszystko zmienia – akcentował wykładowca akademicki.

W czasach kryzysu przekonujemy się, że sprawdzają się państwa narodowe – podkreślił historyk.

– Nie żadne międzynarodowe struktury, nawet nie jacyś tam sojusznicy, nie Unia Europejska – sprawdzają się państwa narodowe. Dlaczego? Otóż, jeśli jest czas kryzysu, jeśli jest czas zagrożenia, to nade wszystko każdy z nas, jeśli ktoś jest politykiem, myśli w takich kategoriach: za którą wspólnotę przede wszystkim odpowiadam. Okazuje się, że mało kto uważa, że taką moją – Francuza, Niemca, Włocha – wspólnotą jest Europa, tylko każdy myśli w swoich kategoriach: niemieckich, polskich, francuskich. To właśnie te kategorie wtedy biorą górę. Nie ma tego elementu wspólnotowego – a jeśli on jest, to bardzo minimalnie widoczny – natomiast zaczynają się te egoizmy państwowe ujawniać. Doświadczyli tego najpierw Włosi, mający gigantyczne problemy z pandemią. Prosili UE, prosili Niemców i Francuzów o pomoc, a z tego, co się słyszy, to ci, zamiast pomóc, blokowali pewne chińskie dostawy medyczne – zaznaczył.

Jest jeszcze inny wymiar tych rzeczy, które się dzieją – wymiar kulturalno-duchowy, co szczególnie uwidacznia się w Polsce – powiedział prof. Mieczysław Ryba.

– Boleśnie przeżywamy to, że większość z nas nie może pójść na Eucharystię w czasie Wielkiego Postu, musi zostać w domach itd. To są pewne rzeczy, które dopiero pokazują, jak ważne, jak piękne jest to nasze życie eucharystyczne czy też nasze życie sakramentalne, ile ono nam daje. Jak się to ma na co dzień, to się wydaje, że to nic takiego, ale kiedy obiektywne warunki nas zmuszają do innego zachowania, wtedy dopiero to się ceni. Wydaje mi się, że tego czasu też w tej perspektywie nie wolno zmarnować – wskazał gość TV Trwam.

Warto wykorzystać ten czas, aby przypomnieć sobie, na jakich wartościach zbudowaliśmy naszą ojczyznę – podkreślił politolog.

– Nie chodzi o to, żeby ulegać panice, ale chodzi o to, żeby zreflektować, czy myśmy nie uwierzyli w różne utopie, które to utopie absolutnie kreowały w wielu aspektach fałszywą wizję człowieka, fałszywą wizję świata, rozpłukiwały naszą tożsamość narodową, a zarazem przywiązanie do własnego państwa. Teraz widzimy, jakie ono jest ważne. Nie tylko jest ważne dlatego, że ludzie oddawali za nie życie, nasi bohaterowie, ale jest ważne, bo jest nam potrzebne, bo kto nas ochroni przed zewnętrznymi zagrożeniami militarnymi, ale też kto nas ochroni przed takimi zagrożeniami, jakie przyniosła epidemia – akcentował wykładowca akademicki.

radiomaryja.pl  

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl