fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Problem Platformy Obywatelskiej jest taki, że może być wszystkim, jeśli coś ją poniesie do władzy

Problem Platformy Obywatelskiej jest taki, że może być wszystkim, jeśli coś ją poniesie do władzy. Wydaje się, że po protestach tzw. strajku kobiet zdecydowali, że to jest pewien wiatr, który może zawiać w ich żagle, że trzeba tę siłę wykorzystać z myślą, że za tym stoi duża część młodzieży, że to ich może ponieść do władzy – mówił prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog oraz wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, w sobotniej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Platforma Obywatelska pracuje nad nową deklaracją ideową. Wokół jej treści powstał jednak spór światopoglądowy. W dokumencie może się znaleźć postulat rozdziału Kościoła od państwa, jak również kwestie związane z tzw. aborcją czy związkami partnerskimi. [czytaj więcej]

Prof. Mieczysław Ryba zauważył, że Platforma Obywatelska (szczególnie za czasów przewodnictwa Donalda Tuska) była partią władzy.

– Ugrupowaniem, które dla władzy było w stanie się zjednoczyć. Władza sklejała wszystko w partii i nie było przewodniej idei. Kilka lat po śmierci Jana Pawła II definiowali się jako chadecka partia, jako partia konserwatywna o elementach narodowych, jeździli do Łagiewnik. Starali się umieścić gdzieś w środku. Jednak mieli w swoim gronie kogoś takiego jak Janusz Palikot, czyli poglądy radykalnej lewicy porównywalnej do współczesnej, która pojawia się na ulicach i to miało stanowić o jej skrzydłach, o jej centralnym położeniu. Problem Platformy Obywatelskiej jest taki, że może być wszystkim, jeśli coś ją poniesie do władzy. Wydaje się, że po protestach tzw. strajku kobiet zdecydowali, że to jest pewien wiatr, który może zawiać w ich żagle, że trzeba tę siłę wykorzystać z myślą, że za tym stoi duża część młodzieży, że to ich może ponieść do władzy – powiedział historyk.

Prof. Mieczysław Ryba wskazał, że w partii bezideowej członkowie, którzy mają jakąś idee, są w stanie tę partię zdominować.

– Tzw. konserwatyści wystąpili z Platformy Obywatelskiej lub są na jej marginesie, natomiast przyjęto różnych działaczy lewicowych. W Koalicji Europejskiej, która szła do Parlamentu Europejskiego, znaleźli się nawet: Leszek Miller czy Włodzimierz Cimoszewicz oraz pojawiają się panie typu pani Jachira. Kiedy się to wszystko połączy razem z tzw. strajkami kobiet, które też częściowo poparli, to będą tak ideowo kreślić swój program, żeby złapać wiatr, żeby ich to pociągnęło do władzy. To nie ciągnie, gdyż lewica jest jeszcze bardziej jednoznacznie radykalna, jeszcze bardziej rewolucyjna i rewolucjoniści raczej tam będą lokować swoje sympatie – zaznaczył politolog.   

Nowa deklaracja ideowa Platformy Obywatelskiej ma z pewnością związek z tym, co dzieje się aktualnie w Unii Europejskiej.

– Z tym, co wyznacza Komisja Europejska w Unii Europejskiej, co jest pewnego rodzaju standardem, wyznacznikiem ideowych działań związanych z LGBT, z możliwością zawierania małżeństw przez pary jednopłciowe itd. To jest pewna siła. (…) Pragnienie władzy Platformy Obywatelskiej jest tak duże, że ideowe kwestie są wtórne i tak je będą rozpościerać, jak czytają powiew wiatru, czy jak idą fale. Nie tyle kształtują rzeczywistość, ile się jej podporządkowują, mając nadzieję, że to im da stanowiska, władze, apanaże, itd. – podkreślił rozmówca Radia Maryja.        

Gość audycji „Aktualności dnia” stwierdził, że wielu działaczy Platformy Obywatelskiej, którzy mają się za chrześcijan, dla których wartości katolickie są bardzo ważne, to tak naprawdę to jest bardzo nieliczna grupa osób.

– Borys Budka wydaje się nerwowy, reprezentuje jakąś nerwicę polityczną. Jak mówi, to zawsze wyczuwa się pewną agresję, antypisowskość, jednak radykalizm europejski składnia go do takiego kierunku. Jeśli mówimy o zwykłych działaczach, to oni się także podporządkowują. Często oddzielają to, co prywatne (w sensie obrzędowym) od tego, co publiczne i zachowania publiczne, starają się być europejscy. Europa dzisiaj jest neomarksistowska, więc nie św. Jan Paweł II, tylko Karol Marks był czczony dwa lata temu przez Komisję Europejską. To jest wyznacznik tego, jak można robić karierę. (…) Stanowisko Parlamentu Europejskiego wspierające jednoznacznie aborcję, a krytykujące Polskę za ochronę życia, było również popierane przez Europejską Partię Ludową (rzekomo chadecką), taka dzisiaj jest chadeckość i taka będzie Platforma Obywatelska – podsumował wykładowca akademicki.  

Całą rozmowę z udziałem prof. Mieczysława Ryby z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl