fot. Autorstwa Chruściel (tylko nazwisko/first name only) - Warszawa stolica Polski, Społeczny Fundusz Odbudowy Stolicy, wyd. II, Warszawa 1949, s. 93., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=33634391

[TYLKO U NAS] Prof. M. Golon: Polska była tak zrujnowana, że historycy gospodarki oceniają, że dopiero pod koniec lat 30. odzyskaliśmy potencjał gospodarczy, jaki miały ziemie polskie w 1913 roku – ostatnim roku pokoju

Pierwsza wielka wojna (wtedy jeszcze nienumerowana) była to pierwsza wielka wojna XX wieku. Straszna, okrutna, myślano, że druga nie wybuchnie. Wybuchła druga okrutniejsza, dłuższa, większa, jeszcze bardziej krwawa. To wszystko przełożyło się na traumę społeczeństwa, że ono oczekiwało tylko pokoju – powiedział prof. dr hab. Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie TV Trwam.

Profesor wskazał, że Polska zdołała się odbudować gospodarczo po pierwszej wojnie światowej. Jednak później wybuchła kolejna wojna, a pomimo tego Polska przeznacza dużo pieniędzy na wojsko i obronność kraju.

– Polska była tak zrujnowana, że historycy gospodarki oceniają, że dopiero pod koniec lat 30. odzyskaliśmy potencjał gospodarczy, jaki miały ziemie polskie w 1913 roku, ostatnim roku pokoju. Były potworne zniszczenia, a mimo to wydajemy, jeśli chodzi o procent budżetu w Europie, najwyższe prawie kwoty na zbrojenia – podkreślił gość TV Trwam.

Państwa zachodnie, choć na początku akceptowały udział w wojnie, to po czasie chciały z niej jak najszybciej zrezygnować.

– Zachód podczas drugiej wojny światowej aż tak radykalnie się nie zmieniał. Z jego pokojowej postawy (w wypadku Wielkiej Brytanii, francuskiego społeczeństwa, czy amerykańskiego) widać, że z bardzo dużą niechęcią (…) te państwa zaakceptowały udział w wojnie. Potem w 1944 roku chciały z tej wojny jak najszybciej wyjść – powiedział profesor.

Jak wskazuje dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej https://ipn.gov.pl/, druga wojna światowa w Europie zakończyła się w maju, z kolei w skali światowej zakończyła się 2 września 1945 roku.

– Dla państw zachodnich: Francji, Holandii, Belgi, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych wojna się zakończyła w Europie w maju 1945 roku, ze względu na ich imperialne interesy. Na Dalekim Wschodzie i w skali światowej wojna zakończyła się 2 września 1945 roku. Japonia przegrała. Nie było woli prowadzenia dalszych działań wojennych, bo jak je prowadzić? Była potężna Rosja, która odzyskała swoje straty terytorialne – wskazał dyrektor.

Gość programu TV Trwam zaznaczył, że armia rosyjska była bardzo dobrze wyposażona. Rosyjskie wojsko od lat ogromnie się rozwijało i unowocześniało swój sprzęt.

– Setki tysięcy ciężarówek, dziesiątki tysięcy innego wyposażenia wojskowego od mundurów, butów, lekarstw, duża część żywności na froncie, to było wsparcie amerykańskie. Rosyjska armia była zmechanizowana, ogromnie unowocześniona, także własnym wkładem. Rosja była państwem, które w latach 20. ogromnie się rozwijało i miało doskonałe tradycje wojskowe, i produkcje sprzętu wojskowego już w XIX czy w XVIII wieku, w czasach carskich – powiedział prof. dr hab. Mirosław Golon.

Gość programu odniósł się również do obecnej sytuacji, która ma miejsce na Ukrainie.

– Miałem wielką nadzieję, że wojna jednak nie wybuchnie, że dojdzie do sytuacji, w której Władimir Putin i Rosja się powstrzymają i nie podejmą tej agresywnej próby. Wojna wybuchła 24 lutego, krótko przed naszym wspomnieniem o największej powojennej antykomunistycznej organizacji, jaką było Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. Pierwszy marca najmocniej uświadamia nam analogię – dawna czerwona Rosja była źródłem konieczności oporu, obrony, ratowania więzionych kolegów. Bardzo wielu wracało do konspiracji, by ratować kolegów – zaznaczył dyrektor gdańskiego oddziału IPN.

Prezydent Rosji w jednej ze swoich wypowiedzi na początku wojny, którą Rosja wymierzyła przeciw Ukrainie, powiedział – jak wskazał gość programu – że NATO nie powinno zbliżać się do terytorium Rosji. Jak dodał profesor, NATO ma swoją wieloletnią historię.

– Szczególnie ważne były podstawy gospodarcze i ogromne wsparcie amerykańskie, czyli gigantyczne środki do odbudowy potencjału ekonomicznego. To już nie była tylko odbudowa strat wojennych, ale odbudowa nowej i bogatszej Europy, czyli plan Marshalla. Wiosną 1949 roku powstała potężna organizacja, która teraz jest tak naprawdę w tle konfliktu na Ukrainie. NATO stało się jednym z powodów wściekłości Władimira Putina. W jednej ze swoich wypowiedzi, którą można było wysłuchać jeszcze drugiego dnia wojny, czyli w piątek 25 lutego, zaczął wręcz z rozpaczą mówić, jak to NATO śmiało się zbliżyć do granic Rosji – podsumował prof. dr hab. Mirosław Golon.

 

radiomaryja.pl

drukuj