fot. PAP/Tytus Żmijewski

[TYLKO U NAS] Prof. G. Kucharczyk o zbrodniach w Auschwitz: Nawet Niemcy mieli jakiś wstyd czy opory, że ludobójcze akcje nazywali eufemizmami

Obóz Auschwitz-Birkenau był rozbudowywany w celu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej – tak to Niemcy nazywali. Nawet mordercy mieli jakiś wstyd czy opory, że ludobójcze akcje nazywali takimi eufemizmami – zauważył w sobotniej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja historyk prof. Grzegorz Kucharczyk.

14 czerwca 1940 r. odbył się pierwszy transport polskich więźniów politycznych do KL Auschwitz. Jednocześnie obchodzimy dziś Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

– Pierwszy transport wyruszył z Tarnowa. Przede wszystkim były w nim polskie elity polityczne, społeczne, gospodarcze. Rocznica, o której mówimy, jest częścią szerszego ludobójczego przedsięwzięcia, które okupacyjne władze niemieckie przeprowadzały na ziemiach polskich. Przeszły one do historii jako Akcja AB, czyli Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna. (…) To część szerszego planu eksterminacji polskiej elity, tym razem w Generalnej Guberni, która tworzyła okręg administracji okupacyjnej – wskazał prof. Grzegorz Kucharczyk.

Historyk powiedział, że „obóz Auschwitz-Birkenau był przez władze niemieckie rozbudowywany. Trzeba powiedzieć, że Auschwitz to ta część ziem Rzeczypospolitej, która była bezpośrednio wcielona do Rzeszy”.

– Niosło to za sobą konsekwencje administracyjne. Tam już nie było żadnych elementów pośredniczących, np. administracji okupacyjnej, tylko były to bezpośrednio urzędy państwa niemieckiego, działającego formalnie na terenie Rzeszy niemieckiej. Ten obóz był potem rozbudowywany (…) w celu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej – tak to Niemcy nazywali. Nawet mordercy mieli jakiś wstyd czy opory, że ludobójcze akcje nazywali takimi eufemizmami – zauważył.

W kontekście prawdy historycznej prof. Grzegorz Kucharczyk powiedział, że „kwestia ta odnosi się do obecnej polityki, która dotyczy także nas”.

– Nie jest obojętne, jak przedstawia się polską historię – czy szkaluje się dobre imię naszych rodaków, czy nie. To ma swoja konsekwencje. To rzecz, która obchodzi nas wszystkich. Ważną kwestią jest, czy ludzie używają takiego nazewnictwa, jak „polskie obozy śmierci”. Najistotniejsze jest jednak to, jaka jest nasza odpowiedź – naszych placówek dyplomatycznych, konsularnych, ambasad, a także jaka jest nasza odpowiedź, jeśli chodzi o edukację historyczną naszego młodego pokolenia. Tu się rozstrzyga kwestia pamięci o tym, kto naprawdę organizował te obozy, kto w nich ginął, jaki był cel przyświecający tym akcjom – podkreślił gość Radia Maryja.

Cała rozmowa z prof. Grzegorzem Kucharczykiem dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl