fot. D. Być

[TYLKO U NAS] Prof. E. Starosławska o pracy w COZL: Kiedy przychodzi nadzieja, cieszymy się razem z pacjentami. Żyjemy i rozpaczamy razem z nimi. Są to niezwykłe, ale i ciężkie przeżycia 

Pracując z naszymi pacjentami, jesteśmy ogromnie uwrażliwieni, znamy losy naszych pacjentów. Są to ludzie wyrwani z życia na różnym etapie, o różnych przekonaniach. Kiedy przychodzi nadzieja, cieszymy się razem z nimi. Żyjemy razem z pacjentami i rozpaczamy z nimi. Dziękujemy Panu Bogu, Matce Bożej i naszemu świętemu Janowi z Dukli, który stoi murem za pacjentami i za nami. Są to niezwykłe, ale i ciężkie przeżycia. Jesteśmy razem z naszymi pacjentami w ich życiu, troskach – powiedziała prof. dr hab. n. med. Elżbieta Starosławska, dyrektor Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Prof. Elżbieta Starosławska odniosła się do pracy Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli w kontekście trwającej pandemii SARS-CoV-2.

– W Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli każdy pacjent może nieprzerwanie zgłaszać się do badań, diagnostyki i leczenia do poradni specjalistycznej, gdzie można rejestrować się elektronicznie, telefonicznie i osobiście. Pacjenci są przyjmowani, diagnozowani i leczeni. Oczywiście są obawy pacjentów, żeby nie zarazić się i ulec dodatkowym traumom, ale jest to u nas bardzo niewielki procent, bo od kilku do 12 proc. mniej pacjentów. Chorzy mają do nas zaufanie. Panuje dość srogi reżim sanitarny i obowiązuje święta dla nas zasada, że każdy pacjent ma pełne prawo do diagnostyki w kierunku zakażeń i można stwierdzić, czy pacjent jest zakażony – wskazała gość Radia Maryja.

Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli oferuje pełną diagnostykę i leczenie dla każdego pacjenta.

– Diagnostyka obowiązkowo odbywa się w podejrzeniu zakażenia i w okresie zakażonym, jak i oczywiście gdy pacjent jest zdrowy. Jeśli chodzi już o ciężkie leczenie medyczne, to odbywa się ono wtedy, kiedy pacjent nie ma zakażenia. Organizm pacjenta, który już jest nadszarpnięty samą chorobą nowotworową i ma zakażenie koronawirusem, nie wytrzyma jeszcze leczenia onkologicznego (…). Mamy zespoły konsyliarne, które kwalifikują do danego leczenia – powiedziała profesor.

Gość „Aktualności dnia” zwróciła uwagę na wielkie oddanie, z jakim pracuje personel onkologiczny.

– Pracując z naszymi pacjentami, jesteśmy ogromnie uwrażliwieni, znamy losy naszych pacjentów. Są to ludzie wyrwani z życia na różnym etapie, o różnych przekonaniach. Kiedy przychodzi nadzieja, cieszymy się razem z nimi. Żyjemy razem z pacjentami i rozpaczamy z nimi. Dziękujemy Panu Bogu, Matce Bożej i naszemu świętemu Janowi z Dukli, który stoi murem za pacjentami i za nami. Są to niezwykłe, ale i ciężkie przeżycia. Jesteśmy razem z naszymi pacjentami w ich życiu, troskach. […] Razem z personelem nie szczędzimy środków na zachowanie reżimu sanitarnego – podsumowała prof. Elżbieta Starosławska.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem prof. Elżbiety Starosławskiej można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj