fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] Prezes Fundacji Małych Stópek o tzw. aborcji: Złemu nie tyle chodzi o zniszczenie dziecka, co zniszczenie tych wszystkich, którzy biorą udział w śmierci nienarodzonego

Zły chce zniszczyć życie człowieka. Nie tyle chodzi o zniszczenie życia nienarodzonego, co zniszczenie tych wszystkich, którzy biorą udział w śmierci nienarodzonego. Antidotum na to jest modlitwa – mówił o tzw. aborcji ks. Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek, w rozmowie z TV Trwam News. Kapłan wskazał, jak ważne jest podejmowanie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego w intencji nienarodzonych.

Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego jest modlitwą wstawienniczą, polegającą na wzięciu w duchową opiekę nieznanego nam dziecka poczętego, którego życie jest zagrożone. Wystarczy raz dziennie przez dziewięć miesięcy odmawiać dziesiątkę różańca świętego z rozważaniem tajemnicy życia Jezusa i Maryi oraz specjalną modlitwę w intencji tego dziecka. Można także podjąć dodatkowe postanowienie.

– Dodatkowe postanowienie należałoby ująć jako stałą gotowość pomocy dzieciom nienarodzonym, kobietom w ciąży, domom samotnej matki. Żeby nie było to tylko w kategoriach naszej modlitwy, ale modlitwy, która rodzi działanie – wskazał ks. Tomasz Kancelarczyk.

Prezes Fundacji Małych Stópek tłumaczył, że tzw. aborcja nie jest wyłącznie „technicznym czynem”, ale działaniem złego. Dodał, że zły chce zniszczyć życie człowieka, ponieważ jest on ukochany przez Pana Boga.

– Zły chce zniszczyć życie człowieka. Nie tyle chodzi o zniszczenie życia nienarodzonego, co zniszczenie tych wszystkich, którzy biorą udział w śmierci nienarodzonego. Ci wszyscy, biorąc udział w śmierci nienarodzonego, są umoczeni w działaniach złego (…). Najczęściej są to sytuacje, które u swoich początków miały grzech. Grzech, z którego się nie wyspowiadamy, którego nie oddamy Panu Bogu, rodzi następny grzech: ojciec nie chce dziecka, nie chce jej, rodzice to samo, rodzina nie chce przyjąć córki w ciąży, „przyjaciele” mają dobre rady jak pozbyć się „problemu”. Możemy zobaczyć, ile osób jest umoczonych w działanie złego. Antidotum na to jest modlitwa. Jest to, co przeciwne złemu: pokój, piękno, miłość, dobro – Maryja. Maryja jest Piękną Królową Pokoju i Miłości, dlatego też różaniec. Różaniec to Maryja, to modlitwa Maryjna. Dlatego też Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego jest tak ważną modlitwą w intencji nienarodzonych – wyjaśnił kapłan.

Duchową Adopcję Dziecka Poczętego najlepiej podjąć w kościele podczas uroczystego nabożeństwa, ale – nie tylko w obecnej sytuacji – dziewięciomiesięczną modlitwę można rozpocząć także w swoim domu.

– Tym, którzy podejmą Duchową Adopcję Dziecka Poczętego, polecam, aby napisali do Fundacji Małych Stópek (drogą pocztową, mailową, facebook-ową albo sms-ową) z podaniem swojego imienia i nazwiska oraz adresu, a my na pewno odeślemy im piękny modlitewnik Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Są to krótkie rozważania na każdy dzień duchowej adopcji, a więc 280 rozważań napisanych przez 14 osób związanych z obroną życia – mówił rozmówca TV Trwam.

Ks. Tomasz Kancelarczyk zaznaczył, że Fundacja od wielu lat stara się propagować Duchową Adopcję Dziecka Poczętego, jednak inicjatywa nabrała impetu po doświadczeniu demonstracji złego ducha u jednej z osób.

– Ksiądz egzorcysta wskazał na mnie i powiedział: to stało się w twojej obecności, bo ty bronisz nienarodzonych, a zły nienawidzi życia poczętego. Na drugi dzień była decyzja, że nie tylko sami podejmujemy dodatkowe modlitwy, ale także staramy się zrobić coś więcej w tym temacie. Dlatego też od tamtego czasu wydajemy gazetę Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego w ilości 100 tys. na całą Polskę (…). Została również stworzona aplikacja na telefon „Adoptuj życie”. Aplikacja, która – poza językiem angielskim i ukraińskim – od niedawna także jest w  języku hiszpańskim. Każdy, kto podejmuje Duchową Adopcję Dziecka Poczętego i taką aplikację uruchomi – ma przypomnienie o modlitwie w wyznaczonej przez siebie godzinie, są tam też rozważania, jest przekaz informacji prenatalnej, biologicznej o dziecku, ale również ukazane jest USG odpowiednie do rozwoju prenatalnego – powiedział.

Kapłan akcentował, że potrzeba, abyśmy naszą modlitwę uwiarygadniali konkretną pomocą. Fundacja pomaga kobietom w stanie błogosławionym nie od momentu urodzenia przez nie dziecka, ale już w czasie ciąży –„od teraz”.

– Najczęściej jest tak, że te osoby znajdują się w bezradności, opuszczone, bez miejsca zamieszkania, bez utrzymania. I w głowie takiej kobiety kotłują się myśli: co ja zrobię, czy sobie poradzę? (…). W Wigilię Bożego Narodzenia zadzwoniłem do jednego miasta w dziewięć miejsc ofert wynajmu mieszkania. W tych miejscach, tylko dlatego, że powiedziałem, że tam będzie mieszkała kobieta w stanie błogosławionym – odmówiono mi wynajęcia lokalu po normalnych cenach rynkowych. Wigilia Bożego Narodzenia. Myślimy, że Betlejem było 2 tys. lat temu. Nie, nieprawda. Ono dzieje się tu i teraz. Dzieje się wokół nas, dlatego potrzeba, żebyśmy naszą modlitwę uwiarygadniali naszą pomocą. Zachęcam, abyśmy pomagali wokół siebie. Często myślimy np. o Fundacji Małych Stópek, która potrzebuje środków finansowych. Tak, potrzebuje, ale potrzebuje dlatego, że nie ma ludzi wokół tych kobiet w stanie błogosławionym. Ważne, abyśmy rozejrzeli się i tym kobietom pomagali. Myślę, że dzisiaj jest potrzeba odnowienia wizerunku kobiety w stanie błogosławionym, żeby na nowo był etos kobiety matki, która nosi pod sercem dzieciątko – podkreślił prezes.

Ks. Tomasz Kancelarczyk powtórzył, że poza modlitwą – która jest najważniejsza – wsparcie finansowe jest niezbędne. Fundacja Małych Stópek na każde uratowanie życia dziecka potrzebuje 30-40 tys. zł.

– Jak ktoś łapie się za głowę, to niech policzy wynajęcie mieszkania na rok, wyżywienie, dodatkowe sprawy i to wszystko, co jest potrzebne dla dziecka. Ale co to jest, jeżeli na szali położymy życie dziecka – wskazał rozmówca TV Trwam.

radiomaryja.pl

drukuj