fot. o. Grzegorz Woś CSsR

[TYLKO U NAS] Patriarcha Lizbony: Bardzo się cieszymy, że kolejne ŚDM odbędą się w Portugalii

Jestem bardzo zadowolony, ponieważ pragnęliśmy tego już dawno temu, nie tylko dla Lizbony, ale i dla wszystkich diecezji portugalskich. Jest to więc stare pragnienie diecezji portugalskich, aby jedne ze Światowych Dni Młodzieży mieć u siebie – powiedział w rozmowie z o. Witoldem Hetnarem CSsR, posługującym na co dzień w Radiu Maryja, ks. kard. Manuel José Macário do Nascimento Clemente, patriarcha Lizbony.

***

Rozmowa z kard. Manuel José Macário do Nascimento Clemente, patriarchą Lizbony (Portugalia)

Ekscelencjo, jakie są pierwsze wrażenia Eminencji po ogłoszeniu, iż kolejne Światowe Dni Młodzieży odbędzie się w Lizbonie?

Oczywiście jestem bardzo zadowolony, ponieważ pragnęliśmy tego już dawno temu, nie tylko dla Lizbony, ale i dla wszystkich diecezji portugalskich. Jest to więc stare pragnienie diecezji portugalskich, aby jedne ze Światowych Dni Młodzieży mieć u siebie. Teraz będzie to możliwe, stanie się to rzeczywistością. Ojciec Święty już zdecydował i ogłosił, tak więc przygotujemy się z całym zaangażowaniem, z fantazją, na ile nas tylko stać. Cieszymy się z tej decyzji przede wszystkim dlatego, że współbrzmi ona z rzeczą stosunkowo nową w Portugalii, jaką jest duża aktywność katolickiej młodzieży. Młodzież katolicka, po dziesięciu latach, szczególnie na uniwersytetach, odczuwa wielki misyjny zapał. Obecnie na przykład tysiąc portugalskich studentów angażuje się w to, co nazywamy krajowymi misjami. Jeżdżą oni po całym kraju, do różnych parafii, aby dzielić się swoim życiem i doświadczeniem  ze wspólnotami lokalnymi. Wracają potem na uniwersytety z tym misyjnym doświadczeniem, a które jest bardzo silnym doświadczeniem chrześcijańskim. Rozwijają je potem również na swoich uczelniach. To jest coś nowego. Są też młodzi z chrześcijańskich ruchów rodzinnych, w sektorze młodzieżowym. To właśnie oni niemal wymusili tę decyzję na papieżu, ponieważ współbrzmi ona z głęboką rzeczywistością portugalskiej młodzież katolickiej.

Czy można więc powiedzieć, że ta decyzja Ojca Świętego jest konsekwencją pewnego odrodzenia Kościoła w Portugalii?

Tak. Choć oczywiście jest wiele do zrobienia, przede wszystkim na polu inicjacji chrześcijańskiej. W Portugalii istnieje chrześcijańska i katolicka wrażliwość. Skupia się ona przede wszystkim wokół Matki Bożej z Fatimy. Fatima znajduje się dokładnie w centrum Portugalii i nie ulega wątpliwości, iż naznaczyła ona wrażliwość katolików w Portugalii. To jest jedna sprawa. Ale potem istnieje potrzeba przeprowadzania prawdziwej inicjacji chrześcijańskiej, aby wspólnota chrześcijańska naprawdę była miejscem, w którym można nauczyć się życia Ewangelią, w której żyje się na sposób ewangeliczny i prowadzi się misję. Jest to bardzo trudna praca. Wciąż jest to trudne, ponieważ Ewangelia nie jest łatwa, bo wymaga nawrócenia, przemiany (metanoia). To jest bardzo ważne dla Portugalii i dla całej Europy. Choć mamy korzenie chrześcijańskie, to współczesna mentalność i kultura nie są chrześcijańskie. Widać to w wielu wymiarach – w tym co dotyczy życia, rodziny, czy mnóstwa innych spraw. Dlatego potrzebujemy prawdziwej inicjacji chrześcijańskiej. Portugalia ma więc ten bardzo silnie chrześcijański fundament, widać to przede wszystkim w tym co dotyczy Matki Bożej z Fatimy. I on na pewno umacnia się dzięki takim wydarzeniom jak Światowe Dni Młodzieży. Ale oprócz tego potrzeba podejmowania tej codziennej pracy, zmierzającej do prawdziwego chrześcijańskiego nawrócenia.

Teraz więc rozpoczynają się dwa etapy: pierwszy etap to etap przygotowań. Zapewne pierwsze prace rozpoczną się już dzisiaj lub od jutra?

Prace się już rozpoczęły! We współpracy z władzami państwowymi, bo to jest absolutnie konieczne. Aby przygotować takie dni wymagające takiego zaangażowania, całej tej logistyki, która jest niezbędna, konieczna jest zgoda i czynny współudział władz państwowych. Jest tu w Panamie burmistrz Lizbony, przybył również Prezydent Państwa. Tak więc i oni są zaangażowani, ponieważ – choć Portugalia nie jest państwem wyznaniowym – to mnóstwo Portugalczyków jest chrześcijanami i katolikami, a więc jako obywatele otrzymują również współpracę władz państwowych, co jest czymś dobrym. Chodzi o cały ten wymiar logistyczny, który trzeba przygotować. Nie jest to łatwe. Do tego potrzeba finansów i wszystkich tych konkretnych spraw, aby zabezpieczyć cały ten aspekt logistyczny.

Potem – kwestia współpraca między diecezjami portugalskimi. Wszyscy chcą, aby odbyły się ŚDM, ale teraz trzeba chcieć razem.

I kolejna kwestia, sądzę że dla papieża była ona bardzo ważna, mianowicie współpraca w państwami afrykańskimi języka portugalskiego. Mamy bardzo bliskie relacje z Angolą, Wyspami Zielonego Przylądka, Gwineą Równikową, Wyspami Św. Tomasza, Mozambikiem. Ta bliskość jest bardzo ważna. Ponieważ z powodów logistycznych jeszcze teraz  nie jest możliwe zorganizowanie takich dni w Afryce, ale to już jest pierwszy etap ku temu. Sądzę, że to miało znaczenie dla decyzji Papieża. Oczywiście również mnóstwo Afrykańczyków mieszka też w Lizbonie.

Czy Eminencja ma marzenia związane z tymi Światowymi Dniami Młodzieży? Czego Eminencja oczekuje po tych dniach, które odbędą się w Lizbonie?

Jako chrześcijanin i jako pasterz pragnąłbym tego co już powiedziałem – aby było więcej nawróceń i więcej Ewangelii. Tego typu dni są prawdziwym doświadczeniem chrześcijańskim, oczekiwałbym więc czegoś takiego. Jeśli ci młodzi, którzy tu przyjechali i jeżdżą do innych miejsc, w których odbywają się ŚDM mają silne doświadczenie chrześcijaństwa, obecności Chrystusa między nami, wówczas poszerzają swoje horyzonty, swoje rozumienie Kościoła. Chciałbym, aby coś podobnego u nas się wydarzyło.  Dlatego właśnie angażuję się w ŚDM tutaj i u siebie.

Które ze słów wypowiedzianych przez Ojca Świętego Franciszka jest szczególnie aktualne dla Portugalii i dla Europy?

Sądzę, że jest to słowo, które papież tu podkreślał: „dzisiaj”, „teraz” – nie tylko w przyszłości. To gdy mówił, że wy młodzi jesteście teraźniejszością Kościoła i to w tej teraźniejszości budują przyszłość. „Teraz”, „dzisiaj” – to naleganie papieża, na które młodzi odpowiedzieli oklaskami – dzisiaj (w niedzielę – red.), ale też i wczoraj (w sobotę – red.). Sądzę, że to jest najważniejsze. Ta dzisiejszość Ewangelii. I tym „dzisiaj” Ewangelii są oni.

Portugalia to Fatima. Czy już zastanawiacie się nad inicjatywami związanymi z Fatimą? Co Matka Boża z Fatimy mówi współczesnym młodym?

Widać, że z roku na rok wzrasta liczba pielgrzymów do Fatimy, a wśród nich liczba młodych. To robi wrażenie. Ponieważ z tej wędrówki do Maryi wracają odmienieni. I bardzo prosta kwestia – warto pamiętać, że Fatima jest dokładnie centrum geograficznym kraju i to też pomaga.

Do metropolii lizbońskiej należą cztery diecezje. Gdy ŚDM odbywają się w Europie, wówczas mamy do czynienia z wielką ilością pielgrzymów. Czy w związku z tym zamierzacie zaangażować pobliskie diecezje? I czy przewidujecie ewentualnie zorganizowanie jakichś wydarzeń ŚDM również w Fatimie?

Fatima nie będzie miejscem centralnym ŚDM. Będzie nim Lizbona. Łatwiej tam dotrzeć. Jest zaproszenie dla Brazylijczyków, dla Afrykańczyków języka portugalskiego. Spotkanie odbędzie się w lipcu, będzie to więc okres wakacji. Dla Europejczyków te dni w Panamie były szczególnie trudne, ponieważ jest to czas szkoły. Spotkanie w Lizbonie z pewnością zgromadzi więc ponad milion młodych ludzi. Dlatego nie może ono odbyć się w Fatimie. Owszem, mogą a nawet powinni oni pojechać do Fatimy przed lub po dniach młodzieży. Spotkanie jednak musi odbyć się w bardziej przestronnym miejscu, będącym w stanie przyjąć większą ilość osób.

Być może miejscem ŚDM będą tereny wystawy Expo z 1998 r.?

Być może. Jest to bardzo piękne miejsce, ponieważ leży w pobliżu rzeki, jest tam wielka przestrzeń. Osobiście wydaje mi się, że właśnie tam odbędzie się to spotkanie.

Mówił Eminencja, że rozpoczęliście już pewne przygotowania wspólnie z władzami państwowymi. Ale czy już zastanawialiście się nad tematem tego spotkania młodzieży?

Nie, jeszcze nie. Słuchaliśmy tego wszystkiego co mówił tutaj Ojciec Święty. Ponadto, niedawno odbył się synod poświęcony młodzieży, jest dokument końcowy. Widać, że refleksja synodalna zmierza w stronę większego zaangażowania, powierzenia większej odpowiedzialności młodzieży w Kościele, większego protagonizmu młodzieży. Chodzi o to, aby nie tylko robić w Kościele rzeczy dla młodych (ale wraz z młodymi – red.). Postawienie młodzieży w centrum jest cechą charakterystyczną. Teraz papież przygotuje adhortację lub inny dokument, który będzie zwieńczeniem tego synodu. I może stamtąd zaczerpniemy temat tego spotkania.

Czy Eminencja martwi się? Jakie ma w sercu uczucia, poza radością? Jest wiele pracy, którą trzeba wykonać dla tego miliona młodych, których się spodziewacie? Czy to Eminencji nie przeraża?

Mam 70 lat i mam już za sobą różne trudne sytuacje. Czas rozwiąże wiele spraw, trzeba spokojnie pracować. Mamy cel. A kiedy Bóg chce, wtedy rzeczy się wydarzają.

Co w Kościele w Portugalii zmienił jubileusz 100 – lecia objawień w Fatimie?

Fatima ma coraz większe znaczenie dla Kościoła w Portugalii. Uważam, że 100 – lecie objawień w Fatimie podkreśliło – i to jest ważne – to centralne przesłanie Fatimy. Fatima jest bowiem miejscem orędzia. Co takiego zrozumiały te dzieci, które teraz wszystkie są już ogłoszone świętymi? Po pierwsze, że niebo istnieje – w pierwszej wizji Maryja powiedziała: „przychodzę z nieba”. Otwiera się więc horyzont. A potem zobaczyli coś przeciwnego – straszną wizję piekła. I po tym wszystkim zapragnęli tego, czego chciała Maryja – wejść do nieba, mając nieskalane serce. To jest fatimskie orędzie. To zostało bardzo podkreślone podczas obchodów 100 – lecia. Bo tym właśnie jest Fatima.

Czy to orędzie dotarło do ludzi w Portugalii? Do młodych?

Do jednych bardziej, do innych mniej. Ale z pewnością zostało ono bardzo, bardzo nagłośnione.

Czy mógłby Eminencja zaprosić wszystkich Polaków do Lizbony?

(po polsku): Zapraszamy do Lizbony!

Bardzo dziękuję za rozmowę!

o. Witold Hetnar CSsR

RIRM


[GALERIA] Panama: konferencja prasowa ks. kard. Manuela José Macário do Nascimento Clemente, patriarchy Lizbony i wywiad specjalnie dla Radia Maryja – fot. o. Grzegorz Woś CSsR.

drukuj