[TYLKO U NAS] M. Szołucha: Rząd powinien najpierw ściągnąć Polaków z zagranicy, później ewentualnie imigrantów zarobkowych z innych państw

Rząd powinien ustalić hierarchię i według niej działać: najpierw Polacy z zagranicy, potem imigranci zarobkowi z krajów nam bliskich pod względem kulturowym, językowym czy religijnym, a dopiero w trzeciej kolejności, jeśli sytuacja jest już naprawdę radykalna, sięgać po dalsze kierunki. Władza powinna bardziej się wysilić i zrobić więcej w ramach powrotu Polaków do naszej Ojczyzny, byśmy pozostali względnie monoetnicznym krajem – akcentował dr Marian Szołucha, ekonomista z Akademii Biznesu i Finansów Vistula, podczas czwartkowych „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

Rząd szukając rąk do pracy coraz bardziej otwiera się na imigrantów. Nowa polityka migracyjna w latach 2018-2025 – jak dowiedział się dziennik „Rzeczpospolita” – ma kosztować 2,9 mld złotych [czytaj więcej].

Dr Marian Szołucha zaznaczył, że we wszystkich analizach sytuacja na rynku pracy występuje wśród wewnętrznych zagrożeń gospodarczych dla Polski. Bardzo niska stopa bezrobocia, bardzo wysoki wzrost gospodarczy, odpływ pracowników, naszych rodaków, z Polski, do tego niski wzrost demograficzny – to główne przyczyny negatywnej sytuacji na rynku pracy w naszej Ojczyźnie – mówił ekspert.

– Może stać się to zarzewiem mniejszego bądź większego kryzysu. Jest to efekt wieloletnich zaniedbań. Nie da się uporać z tą sytuacją szybko i bezboleśnie. To efekt braku strategicznego myślenia przez poprzednie ekipy rządzące Polską od 1989 r., a raczej przyjęcia głównej strategii wypchnięcia za granicę nadwyżki pracowników, z którą do tej pory mieliśmy do czynienia. Poza tym nie doceniano kwestii demograficznych w poprzednich latach. Politykę rodzinną wręcz wyśmiewano, w rezultacie ostatni wzrost demograficzny w Polsce miał miejsce w I poł. lat 80. (…) Ponadto, praktycznie całkowicie zlikwidowano szkolnictwo zawodowe – tłumaczył ekonomista.

Gość Radia Maryja zaznaczył, iż w związku z zaistniałą sytuacja rząd powinien przyjąć hierarchię odpowiednich działań.

– Na jej szczycie musi stać sprowadzenie naszych rodaków z powrotem do kraju – zarówno repatriantów ze Wschodu, jak również najnowszych emigrantów, którzy wyjechali z Polski po 2004 r., kiedy weszliśmy do UE – jest ich kilka mln; zasilają gospodarkę niemiecką, francuską, szwedzką, brytyjską, irlandzką. Długo, długo za tym priorytetowym kierunkiem powinno być ściąganie imigrantów zarobkowych pochodzących z innych krajów. Im kraj pochodzenia imigranta jest Polsce bliższy, nie tylko geograficznie, ale także kulturowo, cywilizacyjnie, mentalnie, językowo, religijnie – tym lepiej. Wiąże się to z mniejszymi kosztami asymilacji takiego pracownika, mniejszymi kosztami utrzymania naszego ładu i bezpieczeństwa publicznego, z czym mają problem kraje zachodnioeuropejskie – akcentował dr Marian Szołucha.

Ekonomista wskazał, że rząd planuje sięgniecie po emigrantów z dalekiej Azji przy niewystarczającej skali działań nakierowanych na powrót polskich emigrantów i wyhamowaniu wydawania zezwoleń na pracę Ukraińcom.

– Cieszę się, że rząd ten problem dostrzega, nie chcę całkowicie potępiać tego projektu, ale jest to zbyt odważne podejście, zbyt szeroko Polska ma się otworzyć na emigrantów (…). W drodze konsensusu społecznego trzeba ustalić hierarchię i według niej działać: najpierw Polacy z zagranicy, potem imigranci zarobkowi z krajów bliskich nam pod różnymi względami, jeśli Polaków nie wystarcza, a dopiero w trzeciej kolejności, jeśli sytuacja jest już naprawdę radykalna, można sięgać po dalsze kierunki (…). Władza powinna bardziej się wysilić i zrobić więcej w kierunku powrotu Polaków do naszej Ojczyzny, byśmy pozostali względnie monoetnicznym krajem – oznajmił gość Radia Maryja.

Cała rozmowa z dr. Marianem Szołuchą dostępna jest [tutaj].

RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl