By Mil.ru, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=78849511

[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz TChr o powołaniu rosyjskiej „Junarmii”: Jest to samobójcze działanie, naznaczone pogardą dla życia i przyszłości własnego państwa

Rosja nie przebiera w środkach. Ta wojna odsłania całą grozę działań wojennych oraz okrucieństwo systemu totalitarnego, który nie tylko niszczy obce narody, ale również własnych obywateli – podkreślił ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr, bioetyk i wykładowca akademicki, podczas poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Dziś mija 26. dzień, odkąd wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Siergiej Szojgu, minister obrony narodowej Rosji, zdecydował o utworzeniu „Junarmii”, co oznacza, że na front zostaną wysłani nieletni obywatele Federacji Rosyjskiej. W związku z tymi doniesieniami rodzi się pytanie, jak ukraińscy żołnierze powinni traktować nieletnich obywateli Rosji, którzy zostali powołani do kontynuowania inwazji na Ukrainie.

– Rosja nie przebiera w środkach. Ta wojna odsłania całą grozę działań wojennych oraz okrucieństwo systemu totalitarnego, który nie tylko niszczy obce narody, ale również własnych obywateli. Z jednej strony jesteśmy świadkami licznych przykładów ludobójstwa, które są spisywane. Wiemy, że dokumentacja dotycząca liczby ofiar jest bardzo obszerna. Z drugiej strony Federacja Rosyjska w sposób prawomocny angażuje w wojnę dzieci (…). Trudno jest traktować siedemnastolatka jako wojennego agresora, jednak pamiętajmy, że nie są to dzieci wzięte prosto z ulicy, ponieważ wcześniej byli oni wcielani do jednostek paramilitarnych.  Jest to bardzo przykre, ale myślę, że Ukraińcy powinni ich traktować jako agresorów, przed którymi mają prawo się bronić – powiedział kapłan.

Jednostki „Junarmii”, które zrzeszają rosyjską młodzież, liczą ponad 64 tys. osób. Biorąc pod uwagę młody wiek tych ludzi oraz brak doświadczenia w walkach istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostają oni wysyłani na front jako tzw. mięso armatnie.

– Uważam, że jest to specyfika taktyki armii sowieckiej, a teraz armii rosyjskiej. Zauważmy, że metodę nieliczenia się z ludzkim życiem Sowieci stosowali podczas II wojny światowej (…). Obecnie mamy do czynienia z takim samym działaniem. Od strony militarno-strategicznej pokazuje to zacofanie rosyjskiej armii. Z etycznego i humanistycznego punktu widzenia mamy do czynienia z bezprzykładną pogardą dla ludzkiego życia również własnych obywateli. Jest to samobójcze działanie, naznaczone pogardą dla życia i przyszłości własnego państwa – ocenił gość „Aktualności dnia”.

Bioetyk odniósł się również do kwestii ostrzału konwojów humanitarnych oraz strzałów do ludności cywilnej. Ponadto obserwując postępowanie strony rosyjskiej, widzimy, że Władimir Putin wykorzystuje dialog do dalszego ataku na Ukrainę. Świadczy o tym fakt, że podczas prowadzonych negocjacji nie ma zawieszenia broni.

– Ten system powstał na totalnym zakłamaniu rzeczywistości. Dawniej, kiedy Sowieci prowadzili negocjacje i przesłuchania (…) opierali się na kłamstwie. Obecnie Federacja Rosyjska również bazuje na kłamstwie i propagandzie, chociażby w sprawie pretekstu ataku na Ukrainę – wyjaśnił ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.

Zdaniem gościa Radia Maryja podejmowany dialog oraz negocjacje w przypadku strony rosyjskiej również opierają się na nieprawdzie.

– Warto podkreślić, że tego kłamstwa nie dostrzega strona zachodnia. Może w tej chwili następuje moment przebudzenia wśród państw Europy Zachodniej. Jednak coś, co dla nas – Polaków i mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej – było jasne, to dla strony zachodniej było nieoczywiste. Chodzi o fakt, że jest to system oparty na kłamstwie, któremu nie można ufać – zauważył bioetyk.

Cała rozmowa z ks. prof. Pawłem Bortkiewiczem TChr dostępna jest [tutaj].

 

radiomaryja.pl

 

 

drukuj