[TYLKO U NAS] D. Sobków o przyznaniu Mołdawii i Ukrainie statusu kandydata do UE: Politycznie jest to formalny krok naprzód, ale realnie to odległa droga do członkostwa w UE

Jeżeli wszystkie kraje UE, również Parlament Europejski, wydały taką opinię, że należy uznać Ukrainę, Mołdawię (…) jako kraje kandydujące  do UE, to oczywiście statut kandydata będzie nadany. Politycznie ma to jednoznaczny wydźwięk i jest bardzo ważne, i nie ulega wątpliwości, że jest to formalnie krok naprzód (…) Jeśli idzie o realne członkostwo w UE, to jest to trochę tak, jak bycie jednym z wielu kandydatów np. na prezydenta. Między byciem kandydatem na prezydenta a wygraniem wyborów prezydenckich jest daleka droga, dlatego statut kandydata to odległa droga  do członkostwa – podkreślił Dariusz Sobków, były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej, w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Parlament Europejski zagłosował za przyznaniem Mołdawii oraz Ukrainie statusu kandydatów do Unii Europejskiej [więcej].

Dariusz Sobków wyjaśnił, jakie ma to znaczenie dla tych państw, ale również dla samej UE i Polski.

– Przede wszystkim trzeba przypomnieć, że deklaracja polityczna jest bardzo ważna, bo z niej już trudno się wycofać. Jeżeli wszystkie kraje UE, również Parlament Europejski, wydały taką opinię, że należy uznać Ukrainę, Mołdawię (…) jako kraje kandydujące  do UE, to oczywiście statut kandydata będzie nadany. Politycznie ma to jednoznaczny wydźwięk, jest bardzo ważne i nie ulega wątpliwości, że jest to formalnie krok naprzód (…) Jeśli idzie o realne członkostwo w UE, to jest to trochę tak, jak bycie jednym z wielu kandydatów np. na prezydenta. Między byciem kandydatem na prezydenta a wygraniem wyborów prezydenckich jest daleka droga, dlatego statut kandydata to odległa droga do członkostwa – zaznaczył.

Dodał, że najważniejszy jest proces negocjacji.

– To jest dostosowanie prawa danego kraju do prawa UE. To nie jest łatwa rzecz. W przypadku Polski to było 5 lat. Nawet jeżeli w wyniku presji politycznej to się przyspieszy, bo można tak zrobić (…) natomiast nie mogą przyspieszyć czasu na odrobienie tzw. zadań domowych – wskazał były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej.

Gość Radia Maryja ma jednak obawy przed tym, co stało się w dwóch innych krajach, również kandydatach do UE (Albanii i Macedonii Północnej).

– Od dwóch lat jest decyzja i Komisji, i Rady, i Parlamentu, żeby rozpocząć negocjacje, bo ile można na nie czekać, skoro status kandydata mają dwa lata (…) To są kraje, które wykonały ogromnie dużo na drodze do rozpoczęcia negocjacji i na razie nie mówią już o zakończeniu czy członkostwie. W tych dwóch krajach – w Albanii i Macedonii Północnej – pojawia się zjawisko pewnej frustracji (ze względu na czas oczekiwania – red.) – zauważył.

Dariusz Sobków odniósł się również do sytuacji Francji i wyników wyborów parlamentarnych w tym kraju.

– Niewątpliwie partia Emanuela Macrona (…) została ukarana przez francuskich wyborców za niespełnianie obietnic wyborczych i za cały obecny stan francuskiego społeczeństwa, francuskiej ekonomii, która jest naprawdę w złym stanie, i też niewątpliwie niezbyt klarownego przekazu w polityce zagranicznej (…). Macron stracił w ciągu ostatnich lat ponad stu posłów, jeżeli uwzględnimy ostatnie wyniki wyborcze. Inaczej mówiąc utracił większość parlamentarną. Musi dogadywać się z opozycją, a jest ona bardzo twarda. Natomiast konstytucja francuska mówi, że po wyborze nowego parlamentu przez rok nie można go rozwiązać. Teraz opozycja daje sygnały i zrobi wszystko, żeby ten rok był najtrudniejszy politycznie – podkreślił.

Całą rozmowę z Dariuszem Sobkowem można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl