[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz: Nie ulegajmy reżimowi i dyktaturze kłamstwa, Brońmy prawdy o małżeństwie i rodzinie

Trzeba wracać do prostych pojęć i przeczyć zakłamaniu, że istnieje rodzic A i rodzic B. Nawet na szalce Petriego, na której dokonuje się reprodukcja in vitro, nie ma preparatu A i preparatu B, ale są komórki rozrodcze mężczyzny i kobiety, ojca i matki dziecka. Trzeba, żebyśmy przeciwstawiali się w sposób mocny, zdecydowany i wyrazisty reżimowi kłamstwa – zaznaczył ks. prof. Paweł Bortkiewicz, etyk, w felietonie „Myśląc Ojczyzna” w TV Trwam.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz zwrócił uwagę na to, że „kiedy w 1991 r. Jan Paweł II mówił o rodzinie, to mówił o związku kobiety i mężczyzny; o ludziach, którzy rodzą i wychowują dzieci, a którzy zarazem pamiętają o swoim pokoleniu dziadków i pradziadków”.

– Mają oni też odwagę wybiegania w przyszłość, chcą budować tradycję własnej rodziny, przyszłych pokoleń. Jan Paweł II mówił: „Rodzina jest wspólnotą najpełniejszą z punktu widzenia więzi międzyludzkich. Nie ma więzi, która by ściślej wiązała osoby niż więź małżeńska i rodzinna. Nie ma innej, którą można by z tak pełnym pokryciem określić jako komunię. Nie ma też innej, w której wzajemne zobowiązania byłyby równie głębokie i całościowe, a ich naruszenie godziłoby bardziej boleśnie w ludzką wrażliwość kobiety, mężczyzny, dzieci, rodziców” – przytoczył duchowny.

Etyk powiedział, że „trzeba wracać do tych prostych i pięknych słów, jak do abecadła czy tabliczki mnożenia. Trzeba powtarzać z uporem i determinacją, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny”.

– W tym związku nie ma partnera A i partnera B, a jest mąż i żona. Kto używa pojęć partnerów zamiast pojęć męża i żony, ten nie jest partnerem w rozmowie dla człowieka myślącego; nie powinien być partnerem w życiu społecznym. Trzeba wracać do prostych pojęć i przeczyć zakłamaniu, że istnieje rodzic A i rodzic B. Nawet na szalce Petriego, na której dokonuje się reprodukcja in vitro, nie ma preparatu A i preparatu B, ale są komórki rozrodcze mężczyzny i kobiety, ojca i matki dziecka. Trzeba, żebyśmy przeciwstawiali się w sposób mocny, zdecydowany i wyrazisty reżimowi kłamstwa. W każdym punkcie trzeba, żebyśmy bronili prawdy jak niepodległości, niezależnie od tego, że brzmi to tak bardzo patetycznie – podkreślił ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Autor felietonu wskazał, że „trzeba mocno akcentować, że związek kobiety i mężczyzny w małżeństwie jest jedynym związkiem zdolnym wyrazić i wytworzyć więź małżeńską i przyszłość rodzinną”.

– Ten związek jako jedyny jest najbardziej uprawniony do tego, by nosić miano komunii osób. Trzeba zarazem przypomnieć, że związek jest naznaczony wielką odpowiedzialnością. Dlatego okrutnie i tragicznie myli się ten, kto sądzi, że można taki związek komunii osób, związek miłości i odpowiedzialności, zastąpić związkiem partnerskim w układzie homoseksualnym. Błądzi także ten, kto sądzi, że związek jednopłciowy jest zdolny wytworzyć ekwiwalent miłości rodzicielskiej, która niesie w sobie pierwiastek kobiecości i męskości. Nie ulegajmy reżimowi i dyktaturze kłamstwa. Mimo przemożnej siły, jaką ten reżim się posługuje w przestrzeni medialnej, prawnej, politycznej, nie ulegajmy mu, brońmy prawdy o małżeństwie i rodzinie – apelował duchowny.

radiomaryja.pl