By Nieznany - Ten plik jest pochodną pracą:  AGAD Gen. Wojciech jaruzelski 13 grudnia 1981.png, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=71164610

[TYLKO U NAS] J. Pawłowicz o stanie wojennym: Wojciech Jaruzelski rozwiązał problem Związku Sowieckiego polskimi rękoma

Nie ma mniejszego zła. Zło jest złem. Zbrodnia jest zbrodnią. Wojciech Jaruzelski po prostu rozwiązał problem Związku Sowieckiego polskimi rękoma. Wojciech Jaruzelski był po prostu komunistycznym zdrajcą. To nie był żaden patriota, to nie był człowiek, który myślał o interesie Polski – mówił w radiowych „Rozmowach niedokończonych” z 13 grudnia Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, odnosząc się do stanowiska, według którego stan wojenny miał być „mniejszym złem”.

13 grudnia 1981 wprowadzono stan wojenny, który trwał przez 586 dni. W tym czasie internowano 10 131 działaczy opozycji antykomunistycznej. Życie straciło co najmniej 56 osób, w tym 9 górników zastrzelonych podczas pacyfikacji katowickiej kopalni „Wujek”. Niektórzy wciąż uważają, że jego wprowadzenie stanowiło „mniejsze zło” – utrzymuje się bowiem fałszywa narracja komunistów, jakoby niewprowadzenie go skutkowało interwencją sowiecką. Gość „Rozmów niedokończonych” wskazał, że zbrodniarze komunistyczni, którzy wprowadzili stan wojenny, by utrzymać się u władzy, nie ponieśli konsekwencji prawnych tego zamachu na wolność polskiego społeczeństwa.

– Zamachu wymierzonego przeciwko własnemu narodowi, bo 13 grudnia rządzący wówczas w Polsce komuniści wypowiedzieli wojnę narodowi polskiemu. Niestety nie ponieśli żadnych konsekwencji. To jest efekt pewnej polityki prowadzonej zarówno przez środowiska postkomunistyczne, jak i środowiska liberalne, którym zależy na spłycaniu odpowiedzialności za stan wojenny – mówił rozmówca Radia Maryja.

Zaznaczył, że podobnie było z funkcjonariuszami UB okresu stalinowskiego, którym – jeśli już stanęli przed sądem – wymierzano symboliczne, nieproporcjonalnie niskie kary. Należy przypomnieć, że byli to ludzi winni okrutnych tortur i egzekucji na członkach podziemia antykomunistycznego.

Jednak pokłosiem wprowadzenia stanu wojennego były nie tylko dziesiątki ofiar śmiertelnych i setki tysięcy represjonowanych w różnym stopniu. Skutkiem decyzji Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego był też regres cywilizacyjny. Niezliczonej rzeszy osób złamano kariery zawodowe czy naukowe, przez co pozbawiono przyszłą – czyli obecną, wolną już – Polskę potencjalnych elit.

– Rozliczając stan wojenny, musimy o tym pamiętać. Musimy pamiętać o wszystkich aspektach stanu wojennego. Niestety z przykrością trzeba powiedzieć, że stan wojenny nie został rozliczony, tak jak komunizm nie został rozliczony – ani w Polsce, ani w całym Bloku Wschodnim. Rozliczenie z komunizmem było bardzo symboliczne – wskazał dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Ogromną rolę w zacieraniu prawdy o stanie wojennym i „wybielaniu” zbrodniarzy komunistycznych odgrywał Adam Michnik i „Gazeta Wyborcza”. Poprzez media wtłaczano obywatelom narrację, jakoby stan wojenny stanowił „mniejsze zło”.

– Nie ma mniejszego zła. Zło jest złem. Zbrodnia jest zbrodnią. Nie wolno w ten sposób mówić o przestępcach, o zbrodniarzach – zwrócił uwagę Jacek Pawłowicz.

Także sądy pobłażały komunistom. Dociekanie prawdy dotyczącej ich zbrodni z czasów stanu wojennego i nie tylko utrudnia dodatkowo fakt, że duża część dokumentacji została „sprywatyzowana” lub zniszczona. Co prawda ich kopie znajdują się na mikrofilmach, jednak sądy nie uznają takich materiałów za dowody i domagają się przedstawienia oryginałów.

– To jest kolejny element, gdzie sądy uczestniczą w oczyszczaniu wiedzy o przestępczej działalności funkcjonariuszy aparatu komunistycznego czy ich współpracowników. Sam znam kilka przypadków, gdzie ewidentnie osoby współpracowały ze Służbą Bezpieczeństwa przez 10-15 lat, zachowały się zapisy, zachowały się niektóre dokumenty, pozostałe zostały zniszczone. Taka osoba po prostu jest uniewinniana, bo „nie ma podstaw do uznania, że współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa” – mówił gość „Rozmów niedokończonych”.

Zaznaczył, że jeśli chodzi o funkcjonariuszy SB odpowiedzialnych za zbrodnie na narodzie polskim, to w zasadzie żaden z nich nie poniósł konsekwencji swoich czynów.

– Najbardziej skandaliczny przykład to przykład funkcjonariuszy SB, którzy zamordowali ks. Jerzego Popiełuszkę. Te wyroki – raz, że były mocno symboliczne, a dwa, że były obejmowane amnestiami i ci ludzie wyszli po kilku latach z więzienia, kiedy za tę zbrodnię nie powinni w ogóle z niego wychodzić – podkreślił Jacek Pawłowicz.

Innym skandalicznym przykładem jest sędzia Józef Iwulski, który za czasów PRL skazywał opozycjonistów, a obecnie jest wpływowym sędzią Sądu Najwyższego.

– Takich przykładów są dziesiątki – zwrócił uwagę rozmówca Radia Maryja.

Nie dziwi więc, że prominentne w III RP środowiska wywodzące się z poprzedniego systemu próbują usprawiedliwiać w rozmaity sposób stan wojenny i osoby za nie odpowiedzialne. Pojawiają się nawet stwierdzenia, że Wojciech Jaruzelski był patriotą, ponieważ uratował Polskę przed interwencją sowiecką. Tak naprawdę jednak Sowieci byli zbyt wyczerpani wojną w Afganistanie i nie chcieli rozpoczynać walki na kolejnym froncie.

– Wojciech Jaruzelski po prostu rozwiązał problem Związku Sowieckiego – niestety – polskimi rękoma. Wojciech Jaruzelski był po prostu komunistycznym zdrajcą. To nie był żaden patriota, to nie był człowiek, który myślał o interesie Polski. On myślał wyłącznie o interesie sowieckim i interesie środowisk komunistycznych, partii komunistycznej, która działała na rzecz Związku Sowieckiego – tłumaczył rozmówca Radia Maryja.

Stan wojenny doprowadził także do degeneracji stanu polskiego dziennikarstwa. Zrobiono czystki w redakcjach i umieszczono w nich – jak to ujął Jacek Pawłowicz – „absolutne miernoty”, które wyłącznie podawały dalej komunistyczną propagandę.

– To niestety bardzo rzutuje na to, co się wydarzyło po 1989 r., po wyborach. „Solidarność” wygrała, ale ci ludzie w mediach pozostali i dalej realizowali politykę osób, które im płaciły. To bardzo dobrze widać nawet obecnie – mówił dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Całą audycję można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl