fot. PAP/Radek Pietruszka

[TYLKO U NAS] Gen. R. Polko o sytuacji w Przewodowie: Nie ulega wątpliwości, że winna za to, co się stało, jest Rosja

Nie ulega wątpliwości, że winna za to, co się stało, jest Rosja. To Rosja przeprowadza ataki na infrastrukturę krytyczną i na wszystkie źródła prądu. 10 milionów Ukraińców jest dzisiaj bez prądu. Ukraina broni się tym, co ma. Miała przestarzałe S-300 i pewnie to było winą – powiedział gen. Roman Polko, generał Dywizji Wojska Polskiego w rezerwie, były szef jednostki wojskowej GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, w piątkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Trwa śledztwo w sprawie wydarzeń w Przewodowie, gdzie na skutek eksplozji rakiety zginęło dwóch Polaków. Według NATO, Stanów Zjednoczonych i Polski był to ukraiński pocisk przeciwrakietowy. Kijów zaprzecza, ale Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, łagodzi stanowisko i sam przyznaje, że nie jest pewny na 100 procent, co się stało. [czytaj więcej]

– Ustaliliśmy trajektorie lotu. Wiemy, że był to pocisk S-300, który ma niewielki ładunek, ponieważ służy przede wszystkim do niszczenia rakiety w powietrzu, a nie do niszczenia celów naziemnych tak, jak to, co zostało wystrzelone. Stąd też zniszczenia, które zostały dokonane. W tej chwili trwają jeszcze ustalenia, czy to jakaś prowokacja rosyjska, czy raczej jednak wada rakiety, która po minięciu pocisku, którego nie trafiła, powinna ulec samolikwidacji, a jednak spadła i to na polską ziemię, zabijając dwóch polskich obywateli – mówił gen. Roman Polko.

Po tragedii w Przewodowie pojawiły się również pytania o skuteczność działania systemu obrony powietrznej. [więcej]

– Wszyscy o tym wiedzą, że obrona powietrzna przede wszystkim skupia się na ważnych celach, nie tylko wojskowych, dlatego, żeby ludzie na co dzień mogli normalnie funkcjonować, mieć wodę i prąd w miastach. Natomiast cele zostały wykryte, tylko to też kwestia ustalenia, czy rakiety polskie, czy sojuszu NATO mogą być wystrzeliwane w taki sposób, żeby zniszczyły cele nad Ukrainą. Podkreślam, że system obrony powietrznej ma się dobrze, jak i cały system wywiadowczy, co nie znaczy, że nie można go wzmacniać – wskazał generał Dywizji Wojska Polskiego w rezerwie.

Były już podejmowane próby, aby stworzyć tarczę, która będzie zabezpieczała nasz kraj, jednak nie doszło to do skutku. Aktualnie ci, którzy mówili na ten temat, że jednak nie potrzeba tej tarczy, teraz oskarżają rząd o to, że linia obrony powietrznej jest taka, a nie inna. Prowadzona jest gra polityczna – wskazał gen. Roman Polko.

–  Mam wyjątkowego terrorystę, państwowego przywódcę, czyli Putina, który dysponuje bronią jądrową i prowadzi operację terrorystyczną, bo tym jest uderzenie na ludność cywilną. W takiej sytuacji media powinny faktycznie współdziałać, wspierać stronę rządową, poruszać się ostrożnie, żeby nie dać się prowokować ze strony rosyjskiej, która szuka możliwości konfliktów – podsumował gość Radia Maryja.


Całą rozmowę z gen. Romanem Polko w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl

drukuj