[TYLKO U NAS] Dr Z. Kuźmiuk o wyroku TSUE ws. polskich lasów: Jestem pełen obaw. Musimy dostosować polskie prawo do tego wyroku

Jestem pełen obaw. Nie wiem, jak dalej potoczą się losy. Ten wyrok jest ostateczny. Musimy dostosować polskie prawo do tego wyroku – mówił w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja dr Zbigniew Kuźmiuk, ekonomista i poseł do Parlamentu Europejskiego.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w odpowiedzi na skargę Komisji Europejskiej wydał wyrok, w którym twierdzi, że ochrona lasów w Polsce jest niedostateczna, a organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo zaskarżać plany urządzania lasów do sądów. W pierwszej kwestii wyrok dotyczy jednak przepisów, które już nie obowiązują w Polsce, a jeśli chodzi o kwestię drugą, to plany zagospodarowania lasów zawsze są szeroko konsultowane społecznie i można nawet skierować je do sądu. Decyzja TSUE jest więc stricte polityczna i stanowi niezgodne z traktatami ingerowanie w wewnętrzną politykę Polski. [czytaj więcej]

– Oczywiście wniosek skierowały do Komisji organizacje ekologiczne. Dziwnym trafem Komisja błyskawicznie się tym wnioskiem zajęła i skierowała go do Trybunału. Trwało to prawie dwa lata, ale ostatecznie Trybunał podjął taką, a nie inną decyzję. Wprawdzie możliwość ingerencji w plany urządzeniowe będzie podlegała polskiemu sądownictwu, a więc te organizacje będą mogły przed polskimi sądami próbować wpływać na kształt planów urządzeniowych. W związku z tym można powiedzieć, że to polskie sądy zdecydują jak będzie, ale przecież znamy orzecznictwo polskich sądów, które potrafią przyznawać rację nawet organizacjom, że tak się wyrażę, zagranicznym, a nie polskiemu państwu – zwrócił uwagę dr Zbigniew Kuźmiuk.

Podkreślił, że polskie lasy – w dużej mierze należące do państwa – są wzorcowym organizmem w całej Unii Europejskiej. Warto zauważyć, że jest tak pomimo faktu, że podczas II wojny światowej zostały one przetrzebione przez obu okupantów. Po wojnie udało się odbudować lasy i prowadzić zrównoważoną gospodarkę leśną, prowadzącą do zwiększenia powierzchni obszarów zalesionych. Ze strony opozycji i polityków unijnych padają jednak nieprawdziwe oskarżenia o gospodarkę rabunkową.

– To jest absolutna nieprawda. Przyrasta masa drewna, objętość drewna w polskich lasach, co jest wykazywane w corocznych sprawozdaniach. Jest to gospodarka samofinansująca się, a więc państwo do tego nie dokłada; co więcej – pobiera daniny z tytułu gospodarki leśnej. Przetargi na drewno są organizowane w sposób absolutnie przejrzysty. Jesteśmy pod tym względem krajem wzorcowym. W tej sytuacji mamy pretensje organizacji ekologicznych, że one chcą wejrzenia jeszcze głębiej w gospodarkę leśną – tłumaczył europoseł.

Przypomniał, że to właśnie ingerencje organizacji ekologicznych doprowadziły do spustoszenia Puszczy Białowieskiej przez plagę kornika drukarza.

Wyrok TSUE jest – zdaniem gościa „Aktualności dnia” – bardzo groźny dla Polski.

– Jestem pełen obaw. Nie wiem, jak dalej potoczą się losy. Ten wyrok jest ostateczny. Musimy dostosować polskie prawo do tego wyroku – powiedział eurodeputowany.

Dostosowywanie prawa do wyroku zajmie co prawda kilka miesięcy, jednak skutki tych zmian mogą być dotkliwe.

– Gdyby była jakaś głęboka ingerencja i sądy to akceptowały, to mamy paraliż gospodarki leśnej, co jest po prostu kuriozum – zaznaczył.

Gdyby Polska chciała się opierać wyrokowi TSUE, Komisja Europejska z pewnością wnioskowałaby do Trybunału o kary finansowe, a ten by je zasądzał. Miało już to wcześniej miejsce, chociażby w przypadku Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Całość rozmowy z dr. Zbigniewem Kuźmiukiem jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl