fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] Dr Z. Kuźmiuk: Gdyby nie głosy PiS, pani von der Leyen nie zostałaby wybrana szefową KE. Sądzę, że to główny powód jej przybycia do Warszawy

Gdyby nie głosy PiS, pani von der Leyen publicznie zostałaby upokorzona. (…) Ona i jej otocznie doskonale wiedzą, że została wybrana naszymi głosami i – jak sądzę – to jest główny powód, dla którego chciała przybyć do Warszawy, żeby podziękować panu premierowi Morawieckiemu za to, co się stało – mówił w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja europoseł Prawa i Sprawiedliwości dr Zbigniew Kuźmiuk.

Nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przybyła dziś do Warszawy. Spotkała się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim [zobacz więcej].

W ocenie dr. Zbigniewa Kuźmiuka wizyta nowej szefowej KE to forma podziękowania za wsparcie jej kandydatury przez europosłów PiS podczas wyborów na to stanowisko.

– Wie, że jej kandydatura została uratowana głosami europosłów Prawa i Sprawiedliwości, szerzej – frakcji EKR, której ponad połowa na nią głosowała. Wprawdzie publicznie poparcie dla niej zadeklarowała europejska chadecja i zdaje się, że z tej deklaracji się wywiązała – w końcu jest ona przecież członkiem CDU/CSU, a więc głównego składnika europejskiej chadecji – zadeklarowali to poparcie także socjaliści, ale wszystko wskazuje na to, że zaledwie 60, może 70 proc. ich frakcji głosowało na jej kandydaturę. Podobnie było we frakcji liberałów. Te trzy frakcje mają ok. 450 głosów, a na kandydatkę padło tych głosów 384. Gdyby nie głosy PiS, pani von der Leyen publicznie zostałaby upokorzona. (…) Ona i jej otocznie doskonale wiedzą, że została wybrana naszymi głosami i – jak sądzę – to jest główny powód, dla którego chciała przybyć do Warszawy, żeby podziękować panu premierowi Morawieckiemu za to, co się stało – wskazał polityk.

Podczas spotkania pomiędzy Ursulą von der Leyen a Mateuszem Morawieckim poruszono wiele istotnych kwestii. Polski premier podczas konferencji prasowej po spotkaniu z nową szefową KE poinformował, że poruszono m.in. temat finansów i podatków. „Powiedziałem, jak my uszczelniliśmy podatek VAT” – mówił szef polskiego rządu.

– Tak się składa, że podatek VAT jest ważny także z punktu widzenia budżetu Unii Europejskiej. Wprawdzie nieduża cząstka tych wpłat, które dokonują kraje członkowskie – to jest procent, mówiąc dokładnie ułamki procenta – pochodzi z dochodów z VAT-u, ale tak się składa, że są szacunki pokazujące, że te uszczuplenia VAT-owskie w skali całej Unii Europejskiej to jest ok. 150 mld euro. Nawet jeżeli zakładając, że wpłata do budżetu UE z VAT-u to jest jakaś część procenta, to nie ulega wątpliwości, że gdyby wszystkie kraje to uszczelnienie poprawiły, to przede wszystkim poprawiłyby się dochody budżetów narodowych, ale także budżet UE – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Mateusz Morawiecki oraz Ursula von der Leyen rozmawiali również m.in. na temat migracji. W tym kontekście dr Zbigniew Kuźmiuk zwrócił uwagę, że Polska amortyzuje dużą falę imigracji zza naszej wschodniej granicy.   

– Nie wyciągamy w tej sprawie ręki po pieniądze unijne, robimy to sami. Oczywiście, Ukraińcy przyjeżdżający do Polski zachowują się troszeczkę inaczej niż imigranci pochodzący z Afryki. Z reguły pracują, nie korzystają z naszego systemu socjalnego, ale pokazaliśmy, że można to zrobić naprawdę bez rozgłosu, a w końcu przyjmujemy ok. półtora miliona Ukraińców. Zresztą pani von der Leyen w jakieś wypowiedzi zwróciła na to uwagę, że trzeba jednak słuchać głosu Polski, która od lat mówi, że amortyzuje właśnie tę wielką imigrację, a nikt tego do tej pory w KE nie zauważył – zaznaczył europoseł PiS.

Cała rozmowa z dr. Zbigniewem Kuźmiukiem w „Aktualnościach dnia” dostępna jest [tutaj]. 

RIRM 

drukuj