[TYLKO U NAS] Dr hab. H. Karp: Polska Press nie jest zainteresowana działalnością na polskim rynku; Orlen podaje pomocną dłoń

Polska Press ma 400 mln przychodu z działalności na rynku polskim, ale zysk z tego wynosi 8,6 mln. Nie jest już więc zainteresowana działalnością na rynku polskich mediów i próbuje się wycofać. Ostatecznie znaleziono kupca w postaci Orlenu. PKN wydaje się być tym, który podaje pomocną dłoń – powiedziała dr hab. Hanna Karp, medioznawca, w piątkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

W piątek w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Kultury i Środków Przekazu, podczas którego dyskutowano o nabyciu przez PKN Orlen wydawnictwa Polska Press.

– Wszyscy „święci” zaczęli o tym mówić, głównie kapitał zagraniczny, który jest na polskim rynku i zajmuje się budowaniem polskiej opinii. (…) Tymczasem mamy do czynienia z transakcją biznesową. Press podała, że w ubiegłym roku odnotowała ponad 400 mln przychodu ze wszystkich swoich aktywów, jakie ma na rynku polskim, włączając w to drukarnie, portale czy papierowe tytuły. Jak się dowiedziałam, jest 400 mln przychodu, ale zysk z tego wynosi 8,6 mln. Passauer Neue Presse nie jest już więc zainteresowane działalnością na rynku polskich mediów i próbuje się wycofać. Ostatecznie znaleziono kupca w postaci Orlenu. PKN wydaje się być tym, który podaje pomocną dłoń – powiedziała dr hab. Hanna Karp.

Na pytanie o to, czy transakcja jest opłacalna, medioznawca odpowiedziała, że „w 100 proc. taka by była, gdyby Orlen odkupił tylko to, co jest cyfrowe”.

– Natomiast regionalna prasa drukowana, która jakoś funkcjonuje na rynku polskim, nie daje gwarancji zysku. Pamiętajmy jednak, że jest to transakcja wiązana. Passauer Neue Presse także sprzedał aktywa cyfrowe. W tej chwili bardzo poszerzyło się grono użytkowników mediów cyfrowych. Tutaj jest duża szansa. Należy dodać, że Orlen zawiaduje siecią kolportażu, a stacje również są dobrym podmiotem do prowadzenia sprzedaży gazet. PKN wchodzi więc z dużym dorobkiem. (…) Zarysowują się też różnego rodzaju strategie rozwoju i pomysły na rynek. To większe i szersze przedsięwzięcie. (…) Rozmawiając w regionie z dziennikarzami z tych redakcji, odczułam nadzieję na to, że ich kondycja zmieni się na lepsze. Mało tego, jest też szansa podniesienia kondycji dziennikarskiej, bo prasa regionalna jest w krytycznej sytuacji. Dziennikarze właściwie nie mają redakcji, a jeżeli istnieje rynek mediów, to on jest zabetonowany – podkreśliła wykładowca Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Pojawiają się głosy, że wykupienie Polski Press przez PKN Orlen jest uderzeniem w wolność mediów. Twierdzi się, że koncern w pewnym sensie uzależniony politycznie będzie wpływał na kondycję rynku medialnego. Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy wystosowało apel do Komisji Europejskiej o podjęcie interwencji w tej sprawie.

– Niemieccy dziennikarze bardzo niepokoją się o dziennikarstwo w Polsce. Niech obserwują tę transakcję biznesową, patrzą i kupią przynajmniej 2-3 tytuły regionalne. Jak zobaczą, że mają one taką samą treść, a różnią ich tylko winiety, to bardzo się zdziwią. Warto by zareagować na ten fakt. (…) Jest to wrogie przejmowanie rynku i eliminacja wolności mediów, bo czym innym to jest? W trzech tytułach jest taka sama zawartość treści. Autorzy tego listu nie rozeznali sytuacji prasy regionalnej na polskim rynku. Dobrze, jakby się tu zjawili i zobaczyli, co się tutaj dzieje. Wiele dziennikarzy regionalnych liczy na to, że ten stan się zmieni. Jeśli taka sytuacja by dalej trwała, to te gazety musiałyby być powoli zamykane – wskazała dr hab. Hanna Karp.

radiomaryja.pl