Autorstwa Grzegorz Petka - Praca własna, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4777163

[TYLKO U NAS] Dr hab. A. Zapałowski o potajemnym usunięciu napisu „Bircza 1945-1946” z tablicy pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza: To była operacja specjalna, która została zainspirowana przez ukraiński IPN, którym kierował pan Wołodymyr Wjatrowycz

To była operacja specjalna, która została zainspirowana przez ukraiński IPN, którym kierował pan Wołodymyr Wjatrowycz. Oni podali stronie polskiej fałszywe informacje, że Birczy broniły oddziały NKWD, których tam nie było w czasie żadnej obrony. To podchwycili niektórzy historycy z naszego IPN-u w Warszawie, przekazując to do Ministerstwa Obrony Narodowej, które się przeraziło i dokonało haniebnego czynu wymazania – mówił dr hab. Andrzej Zapałowski, historyk, wykładowca akademicki, w rozmowie z portalem Radia Maryja.

Rada gminy Bircza oraz powiatu Bieszczadzkiego i powiatu Przemyskiego domagają się powrotu napisu „Bircza 1945-1946” na tablicę pamiątkową Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Historię Birczy przedstawił dr hab. Andrzej Zapałowski.

– Bircza stanowiła swoisty fort, w którym chroniła się okoliczna ludność przed działaniami OUN i UPA, a warto dodać, że ostatnie napady miały miejsce jeszcze w 1948 roku. Od 1945 roku sąsiednie gminy były tak naprawdę poza kontrolą ówczesnego państwa polskiego i przemarszami Wojska Polskiego. Siedziby gmin znajdowały się właśnie w Birczy, ponieważ okoliczne tereny były opanowane przez UPA, która masowo mordowała ludność polską i mieszaną, która schroniła się w Birczy – podkreślił historyk.

Ukraińcy napadli na Birczę kilka razy.

– Podczas trzech napadów na Birczę doszło do sytuacji, w której żołnierze Wojska Polskiego oraz milicjanci wywodzący się z byłych żołnierzy Armii Krajowej oraz lokalnych samoobron bronili tego miasteczka. Miejscowość była atakowana przez byłych ukraińskich policjantów w służbie niemieckiej, którzy od 1942 roku masowo mordowali Żydów oraz Polaków. W sąsiedniej Starej Birczy tylko w jednym dniu zamordowali 800 Żydów, których zakopali na miejscu. Oni w 1944 roku przeszli do UPA, tworząc je wraz z byłymi żołnierzami SS Galizien. Z pełną odpowiedzialnością mogę postawić tezę, iż od jesieni 1945 roku służby specjalne kierowane przez Chruszczowa częściowo kontrolowały oddziały UPA i paraliżowały działania ówczesnego Wojska Polskiego. Tutaj cały czas trwała walka o to, czy te tereny będą polskie, czy dostaną się w ręce ukraińskie – mówił nasz rozmówca.

Istotna była trzecia obrona Birczy.

– Oficerem, który prawdziwie poderwał żołnierzy do walki w obronie miasteczka, był porucznik Grabarczyk, były żołnierz 27 Wołyńskiej Dywizji Armii Krajowej, który był dowódcą baterii moździerzy. To dzięki niemu Bircza obroniła się, bo bez rozkazu wydał polecenie otwarcia ognia. Obowiązki dowódcy garnizonu pełnił ówcześnie Kuźmienko, Ukrainiec z pochodzenia, który nie wydawał rozkazu podjęcia obrony mimo ataku UPA. Po samej obronie natychmiast poprosił o przeniesienie na zachodnią granicę Polski – dodał.

Napis „Bircza 1945-1946” był umieszczony na tablicy pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Został on potajemnie zdjęty przez Ministerstwo Obrony Narodowej tuż przed uroczystością odsłonięcia tablicy.

– To była operacja specjalna, która została zainspirowana przez ukraiński IPN, którym kierował pan Wołodymyr Wjatrowycz. Oni podali stronie polskiej fałszywe informacje, że Birczy broniły oddziały NKWD, których tam nie było w czasie żadnej obrony. To podchwycili niektórzy historycy z naszego IPN-u w Warszawie, przekazując to do Ministerstwa Obrony Narodowej, które się przeraziło i dokonało haniebnego czynu wymazania – powiedział dr hab. Andrzej Zapałowski.

Historyk odniósł się do tego, w jaki sposób ukraińscy nacjonaliści próbują zakłamać historię, wybielając UPA.

– Nacjonalistyczna strona ukraińska pokazuje formację UPA od momentu, kiedy rozpoczęła działania przeciwko Armii Czerwonej i polskim formacjom: Wojsku Polskiemu, Armii Krajowej, Narodowym Siłom Zbrojnym, Batalionom Chłopskim itd. Pamięcią trzeba sięgnąć 3 lata wcześniej, kiedy zasadnicze kadry Ukraińskiej Powstańczej Armii stanowiły liniowe i pomocnicze formacje niemieckie, które brały masowy udział w mordowaniu Żydów. My mówimy o Wołyniu w kontekście 1943 roku, kiedy dokonano ludobójstwa na Polakach, ale rok wcześniej ci sami policjanci ukraińscy brali udział w wymordowaniu ponad 200 tysięcy Żydów. Oni się na Żydach nauczyli, jak mordować pod komendą niemiecką. Tak samo było w rejonie Birczy. UPA w dużej części składała się z morderców, którzy masowo mordowali Żydów, pomagając Niemcom, a następnie dobrali się do Polaków – podsumował dr hab. Andrzej Zapałowski.

Jakub Gronczakiewicz/radiomaryja.pl

drukuj