[TYLKO U NAS] Dr A. Wróblewski: Status Polski jest odczytywany na rynkach inwestycyjnych. To sygnał, że Polska jest krajem bezpiecznym, bo tam są gwarancje amerykańskie

Status Polski, nie mówiąc już o deklaracjach o pogłębionej współpracy wojskowej i zwiększaniu sił amerykańskich, przede wszystkim jest odczytywany też na rynkach inwestycyjnych, na rynkach biznesowych. Jest to sygnał dla potencjalnych inwestorów, że Polska jest krajem bezpiecznym, bo tam są gwarancje amerykańskie, czyli tutaj mamy do czynienia ze zwiększonym zaufaniem inwestorów zagranicznych – podkreślał dr Artur Wróblewski, politolog i amerykanista, w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Prezydent Andrzej Duda zakończył swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych. Spotkał się w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Był pierwszym przywódcą kraju, który odwiedził Biały Dom od początku pandemii koronawirusa.

– Bardziej czytelnego, klarownego sygnału nie można przesłać, że prezydent Stanów Zjednoczonych chciałby być może, żeby tym lokatorem po wyborach był prezydent Andrzej Duda. Pamiętajmy również, że częstotliwość spotkań prezydenta Stanów Zjednoczonych z danym przywódcą świadczy też o randze państwa i znaczeniu tego przywódcy. Tutaj mamy do czynienia z rekordową ilością spotkań. (…) To świadczy o tym, że Polska uzyskała, przynajmniej na czas administracji prezydenta Donalda Trumpa, status partnera strategicznego – ocenił dr Artur Wróblewski.

Gość „Aktualności dnia” stwierdził, że prezydent Donald Trump wpisał się w polską rację stanu.

– W Kongresie amerykańskim jest pewne lobby prorosyjskie, a ono zawsze chciało, żeby Polska była w szarej strefie bezpieczeństwa. Ciągle prosiliśmy się o wizę, o oddziały amerykańskie, o gaz. Dzisiaj prezydent Donald Trump wpisał się w naszą polską rację stanu. Gani Niemców za rozbijanie jedności solidarności energetycznej Unii Europejskiej poprzez zakup LNG. Richard Grenell, były ambasador Stanów Zjednoczonych w Berlinie, mówił: „Wy żywicie bestię – Kreml, kupując od nich gaz, a jednocześnie chcecie, żebyśmy my Amerykanie płacili za wasze bezpieczeństwo” – mówił amerykanista.

Prezydent Andrzej Duda podkreślał po spotkaniu, że Polska chce zintensyfikować inwestycje pomiędzy naszym krajem a Stanami Zjednoczonymi. Jak mówił, „jest zielone światło”, by amerykańskie firmy miały u nas najlepsze warunki inwestowania. [czytaj więcej] 

Prezydent @AndrzejDuda: Jest zielone światło, żeby amerykańskie firmy miały w naszym kraju jak najlepsze warunki inwestowania. Na przestrzeni ostatnich lat to się w ogromnym stopniu udało, wymiana handlowa między PL a USA wzrosła o 50 proc.https://t.co/R1cXllVdvk pic.twitter.com/diVdwYYpUZ

— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) June 25, 2020

– Status Polski, nie mówiąc już o deklaracjach o pogłębionej współpracy wojskowej i zwiększaniu sił amerykańskich, przede wszystkim jest odczytywany też na rynkach inwestycyjnych, na rynkach biznesowych. Jest to sygnał dla potencjalnych inwestorów, że Polska jest krajem bezpiecznym, bo tam są gwarancje amerykańskie, czyli tutaj mamy do czynienia ze zwiększonym zaufaniem inwestorów zagranicznych – zauważył politolog.

– Możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Takim sygnałem, że tak może być, jest majowa deklaracja Microsofta, który chce wzmacniać tworzenie naszej chmury krajowej, którą już Polski Fundusz Rozwoju i PKO budują od 2018 roku. Chodzi o przetwarzanie danych i stworzenie pewnych technologii – dodał.

Dr Artur Wróblewski zaznaczył, że obecny rząd postawił na opcję proamerykańską, która – jego zdaniem – jest jedyną opcją na gwarancję bezpieczeństwa i „bezpieczne 100 czy 200 lat do przodu”.

– Znacząca część opozycji postawiła na opcję proniemiecką, która jest ukryta pod płaszczykiem proeuropejskości. Proeuropejskość polega na negowaniu wszystkich ważnych, infrastrukturalnych projektów w Polsce jak CPK, produkcja polimerów w Policach, pogłębianie portu kontenerowego w Świnoujściu czy przekop Mierzei Wiślanej, który ma odblokować nas w Cieśninie Piławskiej, którą blokują Rosjanie. Ganią wszystkie projekty, które są dobre dla Polski, ale złe dla interesów niemieckich, bo np. pogłębiony kontenerowy port w Świnoujściu uderza w taki port, który jest w Hamburgu – zwrócił uwagę rozmówca Radia Maryja.

– Przy wyborze polityka na urząd prezydenta trzeba wziąć pod uwagę, jaką opcję on reprezentuje, kto za nim stoi i co z tego wszystkiego wyniknie. (…) Takich aspektów, który musimy wziąć pod uwagę, mamy bardzo dużo. Polska chce budować fabrykę leków czy fabrykę polimerów w Policach, pogłębiać port kontenerowy w Świnoujściu – są to projekty, które, z tego co wiem, zostaną zastopowane, kiedy władzę przejmie inny kandydat niż Andrzej Duda w „polskim Białym Domu” – dodał.

Całą rozmowę z dr. Arturem Wróblewskim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj]. 

 

radiomaryja.pl