fot. https://www.facebook.com/BarbaraNowakMalopolskiKuratorOswiaty

[TYLKO U NAS] B. Nowak: Powinniśmy działać rozumnie, by nie powodować większego stresu. Musimy starać się pomóc ukraińskim dzieciom, ale nie narzucać im polonizacji

Bezpośrednie wprowadzanie do klasy Ukraińca, który nie mówi po polsku i nie pisze alfabetem łacińskim, spowodowałoby, że nie będzie on się czuł bezpiecznie. Naraziłoby to go na dodatkowy stres, czego chcemy uniknąć – podkreśliła Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę do Polski napływają tysiące uchodźców. Wśród przybyłych są dzieci w wieku szkolnym, którym państwo polskie stara się zapewnić możliwość dalszej edukacji. Dotychczas do naszych szkół trafiło blisko 30 tys. ukraińskich dzieci.

– Otwieramy bardzo dużo oddziałów przygotowawczych, ponieważ trzeba się odpowiednio zaopiekować dziećmi i młodzieżą, którzy przybywają do nas z terenów, gdzie trwa wojna. Chcemy, by poczuli się dobrze w naszym kraju, dlatego dajemy im szansę na poznanie naszego języka i dalszy rozwój – wyjaśniła gość Radia Maryja.

Na terenie Małopolski powstają przedszkola oraz placówki przygotowawcze, gdzie najmłodsi obywatele Ukrainy będą mogli od podstaw uczyć się języka polskiego. Dzięki temu będą mogli bez problemów porozumiewać się z uczniami oraz nauczycielami w polskich szkołach.

– Ponadto proponujemy inne zajęcia, podczas których nie trzeba dużo mówić po polsku. Chcemy, żeby ukraińskie dzieci nie były odizolowane od swoich polskich rówieśników. W sytuacji, gdy dzieci znają język polski, a ich rodzice zaakceptują naszą podstawę programową, to zaprosimy tych uczniów do konkretnej polskiej szkoły. Obecnie najważniejsze jest to, abyśmy przyjmowali uchodźców z Ukrainy w taki sposób, by czuli się bezpiecznie i mogli spokojnie wejść w rytm funkcjonowania polskiego społeczeństwa. Ważne jest to, by polscy uczniowie nie mieli pogorszonych warunków nauki. Mamy spory problem, ponieważ ukraińscy uchodźcy chcą być przede wszystkim w miastach, choć na terenach wiejskich również przygotowaliśmy dla nich odpowiednie warunki szkolnictwa – poinformowała Barbara Nowak.

Zdaniem małopolskiej kurator oświaty trzeba uniknąć sytuacji, w której młodzi Ukraińcy będą trafiać do polskich klas, w ogóle nie znając naszego języka.

– Bezpośrednie wprowadzanie do klasy Ukraińca, który nie mówi po polsku i nie pisze alfabetem łacińskim, spowodowałoby, że nie będzie on się czuł bezpiecznie. Naraziłoby to go na dodatkowy stres, czego chcemy uniknąć (…). Myślę, że trzeba uniknąć sytuacji, że uchodźcy zajmują powierzchnię szkolną, która jest obecnie przeznaczona dla polskich uczniów. To zawsze powoduje niepotrzebne konflikty. Dlatego staramy się rozwiązać to systemowo. Po pierwsze, nie pogarszamy warunków polskich uczniów, a po drugie, do szkół stopniowo wprowadzamy ukraińskich uczniów – powiedziała.

Według gościa poniedziałkowych „Aktualności dnia” podstawą do zakwalifikowania ukraińskich dzieci do naszych szkół jest znajomość języka polskiego. W przeciwnym razie jest to działanie, które nie przyniesie oczekiwanych skutków.

– Dla mnie to karkołomna sytuacja, kiedy wpuszcza się uczniów bez znajomości języka, naszego systemu kształcenia i podstaw programowych funkcjonujących w polskich szkołach. Uważam, że nie jest to prawidłowe działanie. Istotne jest to, aby najpierw przygotować tych ludzi do posługiwania się językiem polskim (…). Powinniśmy działać rozumnie, by nie powodować większego stresu. Musimy starać się pomóc ukraińskim dzieciom, ale nie narzucać im polonizacji – oceniła Barbara Nowak.

Wraz z ukraińskimi uczniami do Polski przybywają również nauczyciele. Małopolska kurator oświaty powiedziała, że w polskim systemie oświaty znajdzie się miejsce dla nauczycieli ze Wschodu, jednak muszą oni znać język polski.

– Myślę, że powinny być zorganizowane intensywne kursy językowe dla ukraińskich nauczycielek. Ponadto trzeba pamiętać o tym, że obecnie nie jesteśmy w stanie weryfikować dokumentacji przybyłych do Polski nauczycieli. Możemy ich przyjmować na stanowisko nauczyciela do placówki przygotowawczej na podstawie oświadczenia (…). Pamiętajmy, że polscy nauczyciele podlegają bardzo surowym prawom, m.in. ustala się ich kwalifikacje oraz sprawdza się ich niekaralność. Nie może być tak, że teraz zrezygnujemy ze spraw, które ściśle wiążą się z bezpieczeństwem naszych dzieci – podsumowała gość Radia Maryja.

Cała rozmowa z Barbarą Nowak dostępna jest [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl