Trwa akcja gaśnicza polskich strażaków w Szwecji
Polscy strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą w Szwecji. Płoną tam dziesiątki tysięcy hektarów lasów i torfowisk. Szwedzi powitali 139 strażaków z Polski bardzo życzliwie. Na każdym kroku spotykają się z wyrazami wdzięczności i szacunku.
Polacy są najliczniejszą grupą strażaków wspierającą Szwedów. Stoi przed nimi spore wyzwanie.
– 18 km od miejsca naszego obozowania około tysiąc hektarów objętych jest pożarem mchów i porostów. Tam będzie działał nasz moduł z województwa zachodniopomorskiego. Natomiast drugie miejsce jest oddalone od obozowiska o 50 km i tam już jest pożar całego drzewostanu i to jest już kilka tysięcy hektarów. Tam działania będzie prowadził moduł z wielkopolski – mówi gen. brygadier Leszek Suski, Komendant Państwowej Straży Pożarnej.
Polscy strażacy maja jednak bardzo duże doświadczenie w walce z pożarami lasów.
– 1/3 powierzchni naszego kraju to lasy i my walczymy z pożarami lasów na bieżąco. Doświadczenie mamy. Kilka lat temu jechaliśmy do Rosji i to daleko za Moskwę, w stronę Syberii, gdzie również pomagaliśmy w gaszeniu tego typu pożarów. Nasi strażacy są praktykami i tacy ludzie tam pojechali – wskazuje gen. brygadier Leszek Suski.
Polscy strażacy dysponują bardzo nowoczesnym sprzętem, którego mogą nam zazdrościć państwa zachodnie. To efekt regularnych inwestycji.
– 1 stycznia 2017 r. weszła w życie ustawa modernizacyjna, w ramach której dostaliśmy 1 mld 723 mln złotych. Z tego 501 mln 400 tys. ochotnicze straże pożarne. Te środki zostały wykorzystane na zakup sprzętu służącego również do gaszenia takich pożarów. Udało nam się zdobyć trzy projekty unijne o wartości 603 mln złotych – podkreślił Leszek Suski.
Strażacy w Szwecji pracują w trybie zmianowym. Jedna grupa po 8 godzin. Druga natomiast po 12. Polska misja jest całkowicie samowystarczalna.
– Mamy własną wodę, mamy własne zaopatrzenie, jeśli chodzi o jedzenie. Żelazne porcje, które nam w zupełności wystarczają – dodał komendant Państwowej Straży Pożarnej.
Na miejscu dowodzą oficerowie z Komendy Głównej Straży Pożarnej, którzy mają doświadczenie w działaniach międzynarodowych. Pracę strażaków nadzoruje też specjalny sztab w Warszawie. Misja w Szwecji potrwa 2 tygodnie.
TV Trwam News/RIRM