fot. PAP/EPA

Tragiczne żniwo trzęsień ziemi w Turcji i Syrii

Setki osób zginęły w wyniku trzęsienia ziemi, które nawiedziło południowo–wschodnią Turcję i północną Syrię. Bilans ofiar wciąż rośnie. Trwa akcja ratunkowa. Na miejsce do pomocy wysłani zostali polscy strażacy.

Jak podaje Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne, trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 stopnia miało miejsce o godzinie 4.17 czasu lokalnego na głębokości 10 km. Po pierwotnych wstrząsach doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych.

– Spałem, kiedy nagle obudziła mnie żona. Trzęsienie było bardzo silne, bardzo przerażające. Zewsząd słyszeliśmy dźwięki. Minęły prawie dwie minuty, zanim trzęsienie ustało – relacjonował jeden z bezpośrednich świadków kataklizmu.

Zawaliły się tysiące budynków. Ratownicy poszukują ludzi uwięzionych w gruzach. Jest wielu rannych – w samej Turcji według najnowszych danych to aż 11 119 osób. Ofiar śmiertelnych jest z kolei aż 1 651. W Syrii odnotowano zaś ponad 1000 zabitych. Bilans ofiar wciąż rośnie.

– Pod gruzami wciąż są ludzie. Mam znajomego, który mieszka w tym mieszkaniu, jego dzieci zostały uratowane z ostatniego piętra, jego córka złamała rękę. Zobaczymy, co się stało z mieszkańcami parteru – mówił inny z ocalałych.

Tureckie władze ściągają w miejsce tragedii ratowników z całego kraju.

– W sumie na służbie jest 2 786 pracowników poszukiwawczo-ratowniczych, a liczba ta rośnie z każdą sekundą – wskazał wiceprezydent Turcji, Fuat Oktay.

Władze w Turcji wprowadziły czwarty poziom alarmu, zakładający zwrócenie się o pomoc do innych krajów. Pomoc dla ofiar kataklizmu zapowiedziały już m.in. Polska i Stany Zjednoczone.

„W związku z trzęsieniem ziemi w Turcji i apelem tureckich władz o pomoc zaproponowałem wysłanie na miejsce ciężkiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej złożonej z 76 strażaków i 8 psów ratowniczych” – napisał na Twitterze szef polskiego MSWiA, Mariusz Kamiński.

O misji polskiej misji ratunkowej mówił w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Maciej Wąsik. [słuchaj]

Turcja położona jest w strefie sejsmicznej uznawanej za najaktywniejszą na świecie. Dzisiejsze trzęsienie ziemi było największym od 1939 roku. Zginęło wówczas 17 000 osób. Sytuacja w Syrii określana jest przez tamtejszą Obronę Cywilną jako „katastrofalna”. Zniszczone zostały budynki uszkodzone już wcześniej w wyniku trwającej tam wojny domowej. Najbardziej ucierpiały prowincje Hama i Aleppo. Ratownicy zmagają się z trudnymi warunkami, które pogarszają śnieżyce występujące obecnie w niemalże wszystkich krajach Bliskiego Wschodu.

Pilnie potrzebne są koce, materace i żywość. Trzęsienie ziemi dotknęło też wspólnoty chrześcijańskie. W tureckim Iskenderun zawaliła się katedra. Zniszczeniu uległy również biura Caritas świadczące pomoc potrzebującym. Sytuacja jest bardzo trudna – mówi przebywający w Syrii szef misji Caritas w tym kraju, Dominik Derlicki.

– Ranne osoby będą potrzebowały pomocy medycznej. W dalszej kolejności trzeba będzie naprawić zniszczenia. Odbudować. Nawet placówka, którą wspieraliśmy w Aleppo w ramach projektu „Szkoła Szkole” jest zniszczona – zaznaczył.

Zbiórkę dla ofiar trzęsienia ziemi uruchomiła już Caritas Polska. Każdy może wysłać SMS o treści „POMOC” na numer 72052 lub wpłacić środki na konto organizacji.

https://twitter.com/CaritasPolska/status/1622637577432858626

O przekazywanie pomocy prosi także papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

https://twitter.com/PomocKosciolowi/status/1622691093295861800

 

TV Trwam News

drukuj