fot. pixabay.com

Szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”: Rząd niezbyt dobrze realizuje umowę społeczną ws. transformacji górnictwa

Rząd niezbyt dobrze realizuje umowę społeczną dotyczą transformacji górnictwa; jeżeli to się nie zmieni, widmo akcji protestacyjnej nabiera coraz bardziej realnych kształtów – ocenił przed dzisiejszym spotkaniem z wicepremierem Jackiem Sasinem szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, Dominik Kolorz.

Spotkanie ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i jego zastępcy Piotra Pyzika z sygnatariuszami umowy społecznej dla górnictwa rozpoczęło się w środę rano w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.

Przedstawiciele rządu przed spotkaniem nie rozmawiali z dziennikarzami. Związkowcy wyrażali natomiast oczekiwanie, iż otrzymają w środę informacje przede wszystkim na temat zaawansowania rozmów z Komisją Europejską na temat prenotyfikacji rozwiązań pomocowych dla górnictwa, które – jak mówią – powinny być uruchomione od przyszłego roku, by uchronić kopalnie przed bankructwem.

„Po prostu nie mamy wyjścia. Jeśli nic nie zrobimy, to od stycznia, lutego, marca część kopalń upadnie. A to oznacza, że od kwietnia-maja w Polsce zabraknie prądu” – mówił szef związku Sierpień’80 w Polskiej Grupie Górniczej, Rafał Jedwabny.

Jeden z głównych architektów umowy społecznej dla górnictwa, lider śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz ocenił, że przegląd tego, co wydarzyło się od maja br. w zakresie realizacji zapisów umowy, „nie wygląda najciekawiej”.

„Z notyfikacją (mechanizmów pomocowych dla kopalń – PAP) jesteśmy w lesie; z realizacją punktu drugiego umowy, czyli nowych inwestycji technologicznych – też jesteśmy w lesie. Z ustawą o funduszu transformacji zostało zrobionych parę kroków do przodu. Ale generalnie rzecz biorąc można powiedzieć, że rząd niezbyt dobrze realizuje porozumienie społeczne z maja tego roku” – ocenił.

Jego zdaniem, górnictwo potrzebuje subwencjonowania już od przyszłego roku.

„Jeżeli nie będzie jakiegoś bypassa finansowego, to myślę, że tym razem ci, którzy mówią, że w PGG wystarczy pieniędzy do lutego przyszłego roku, mają rację” – skomentował związkowiec.

Potwierdził, że jeżeli środowe spotkanie z szefami MAP nie wyjaśni niepokojących stronę społeczną kwestii, możliwe są akcje protestacyjne. Kolorz – jak mówił – nie jest obecnie optymistą w sprawie tego, czy realizacja umowy społecznej nabierze tempa.

„Widmo akcji protestacyjnej nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Nie wiem, czy to będzie jeszcze ten rok, czy to będzie początek przyszłego roku – w każdym bądź razie sytuacja najzwyczajniej w świecie zmusi nas do tego, żeby biernie już nie patrzeć na to wszystko, co jest niewykonywane” – powiedział Dominik Kolorz.

Lider regionalnej „Solidarności” przypomniał swoje słowa wypowiedziane w maju br., gdy podpisywano umowę społeczną. Nawiązując do 100-lecia powstań śląskich Kolorz apelował wówczas, by Polska nie zapomniała o Śląsku.

„Na dzisiaj z przykrością stwierdzam, że wygląda to tak, że jednak matka-Polska o tym śląskim dziecku zapomina” – podsumował związkowiec.

Jak mówił Rafał Jedwabny z Sierpnia’80, oprócz informacji na temat realizacji umowy społecznej oraz bieżącej sytuacji górnictwa i energetyki, związkowcy oczekują też decyzji dotyczących wyrównania górnikom z PGG rosnących kosztów utrzymania. Strona społeczna ma o tym niebawem rozmawiać z zarządem tej największej górniczej spółki. Postulat dotyczy wypłaty w tym roku jednorazowego świadczenia dla ok. 39-tysięcznej załogi PGG.

Podpisana 28 maja br. umowa społeczna określa zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 roku. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje budżetowe dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz tworzy mechanizmy wspierające transformację Śląska.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl