By Marcin Białek - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=16823300

Szef Gabinetu Prezydenta o projekcie dot. komisji weryfikacyjnej: Są tam rozwiązania, które budzą kontrowersje

Gdyby prezydent Andrzej Duda pytał o moją opinię ws. projektu o komisji ds. wpływów rosyjskich, to musiałbym ją przeanalizować; są tam rozwiązanie, które budzą kontrowersje – powiedział w środę szef Gabinetu Prezydenta, Paweł Szrot.

We wtorek sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych ponownie zarekomendowała odrzucenie projektu ustawy dot. komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Wnioski w tej sprawie zgłosiły: KO, Lewica i Polska 2050. Za odrzuceniem projektu głosowało 20 posłów z komisji, 19 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

O opinię prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie projektu pytany był w Radiu dla Ciebie Paweł Szrot, szef Gabinetu Prezydenta.

– Nie znam jeszcze oczywiście stanowiska pana prezydenta, analizy się zaczną, gdy ustawa zostanie uchwalona. Z tym jest jakiś, zdaje się, problem, póki co, bo nie przeszła przez komisję wczoraj – odpowiedział minister w KPRP.

– Jako zwykły, prosty, szeregowy magister prawa, mogę powiedzieć, że – gdyby pan prezydent mnie pytał o moją opinię – musiałbym tę ustawę bardzo wnikliwie przeanalizować – zaznaczył Paweł Szrot.

Według szefa Gabinetu Prezydenta, są tam rozwiązania, które budzą kontrowersje polityczne, dotyczące orzekania przez komisję środków karnych, czyli zakazu sprawowania niektórych funkcji, urzędów.

– Moi partnerzy po stronie rządowej wskazują, że jest to rozwiązanie zupełnie precedensowe i przyjęte na gruncie innych ustaw, innych regulacji. Musiałbym poświęcić temu chwilę, gdybym miał przekazać panu prezydentowi swoją opinię – powiedział Paweł Szrot.

Projekt ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 posłowie PiS złożyli w Sejmie na początku grudnia. Przekazywali, że organ ten będzie funkcjonował na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

Zgodnie z tym projektem komisja miałaby się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie. W projekcie wskazano, że komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków „funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów RP”.

Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim. Wpływanie na treść decyzji administracyjnych, wydawanie szkodliwych decyzji, składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki, zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować ta komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych w połowie grudnia zeszłego roku po raz pierwszy wniosła o odrzucenie projektu w sprawie powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Wówczas za odrzuceniem projektu zagłosowało 217 posłów, 232 było przeciw wnioskowi komisji, zaś dwóch wstrzymało się od głosu.

W ostatnim czasie do sejmowej komisji opinie ws. tego projektu skierował Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem projekt ustawy o komisji ds. badania wpływów Rosji narusza szereg przepisów mających rangę konstytucyjną, a przyjęcie go w proponowanym kształcie nie powinno nastąpić.

W grudniu premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że jedyną intencją powołania komisji państwowej do zbadania wpływów rosyjskich jest wyjaśnienie, czy działano zgodnie z prawem, ale przede wszystkim zgodnie z interesem Polski. Jak przekonywał, Polacy chcą to wiedzieć.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl