fot. PAP/Adam Warżawa

Stańmy na straży każdego życia. Środowiska lewicowe przywołują przypadki tzw. wad letalnych, by manipulować w sprawie tzw. przesłanki eugenicznej

W dyskusji o tzw. aborcji środowiska lewicowe manipulują w przypadku wad letalnych. Rozbudzają lęk, twierdząc, że śmierć jest lepsza od cierpienia. Na takie fałszywe argumenty odpowiadają obrońcy życia i apelują do prezydenta, by wycofał się z propozycji, która pozwala na zabijanie dzieci podejrzanych o najcięższe choroby.

Tzw. wady letalne u nienarodzonego dziecka to wady śmiertelne. Wraz z rozwojem medycyny, mamy jednak szansę, by pomóc małym pacjentom, co pokazuje choćby złożona wada serca HLHS.

Kiedyś dzieci, które rodziły się z HLHS-em, bardzo krótko po porodzie umierały, nie dało się ich uratować. […] Jednak właśnie dzięki temu, że one się rodziły, lekarze nauczyli się te dzieci operować – wskazuje Magdalena Guziak-Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

W wielu przypadkach, gdy życie dziecka będzie zagrożone, lekarze nie będą w stanie pomóc, ale na pewno mogą uśmierzyć ból. Dyskusja na temat wad letalnych odżyła za sprawą prezydenckiego projektu ustawy. Andrzej Duda wyszedł z inicjatywą, która w praktyce prowadzi do nowego tzw. kompromisu. Jeśli projekt wejdzie w życie, to po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, dalej w Polsce możliwe będzie zabijanie dzieci podejrzanych o najcięższe choroby. Propozycja głowy państwa rozczarowuje w obliczu jego wcześniejszych deklaracji w sprawie tzw. aborcji eugenicznej.

Jest wielkim krokiem wstecz. Jest propozycją, która tak naprawdę w świetle wyroku TK, jest liberalizacją aborcji – ocenia Henryk Kuczaj, konsultor Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski.

Henryk Kuczaj skierował list do prezydenta, w którym apeluje, by ten wycofał się z projektu, który pozwala na tzw. aborcję w przypadku podejrzenia wad letalnych. Ekspert przywołuje nauczanie św. Jana Pawła II.

Człowiek, który jest wierzący, nie może ani proponować, ani głosować, ani tworzyć prawa, które liberalizowałoby tzw. aborcję – mówi konsultor rady ds. rodziny Konferencji Episkopatu Polski.

Środowiska lewicowe przywołują przypadki tzw. wad letalnych, by manipulować w sprawie tzw. przesłanki eugenicznej. Rozbudzają lęk, emocje, odmawiają dzieciom podejrzanym o najcięższe schorzenia prawa do życia. Ludzkie życie nazywają zlepkiem komórek. Sugerują, że zabójstwo jest rozwiązaniem dla dramatycznej sytuacji, w której kobieta dowiaduje się o podejrzeniu ciężkiej choroby u swojego nienarodzonego dziecka. Twierdzą, że zabójstwo pozwala uniknąć cierpienia.

Nie można człowiekowi z jednej strony okazać miłosierdzia, a z drugiej być wobec niego brutalnym i zabić go w sposób okrutny na etapie ciąży – wyjaśnia Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik, psycholog.

To tzw. aborcja jest okrucieństwem wobec dziecka.

– Od 7 tygodnia życia w jego ciele są obecne receptory bólu, od 20 tygodnia one znajdują się w całym ciele – tłumaczy Magdalena Guziak-Nowak.

Tzw. aborcje eugeniczne to późne aborcje.

Wywołuje się przedwczesny poród i maleńkie dziecko, w piątym, a nawet w szóstym miesiącu ciąży, bo na to pozwala ustawa, albo umiera przed narodzinami duszone skurczami w macicy, albo po narodzinach, dusząc się ze względu na niewykształcone płuca – informuje Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Ból tego dziecka można uśmierzyć, ale – jak tłumaczą obrońcy życia – nie robi się nic, by temu dziecku pomóc. Jest pozbawione opieki, pozbawione miłości. Umiera niechciane. W dyskusji o tzw. aborcji wiele osób posługuje się argumentem, że kobiet nie można zmuszać do heroizmu.

Nazywanie heroizmem faktu, że nie zabija się człowieka, jest pewnym pomieszaniem pojęć – ocenia Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

I to człowieka chorego, który potrzebuje pomocy. Obrońcy życia przypominają, że najlepszą odpowiedzią na dramat takiego dziecka zawsze jest miłość. Stąd ich silny sprzeciw wobec próby budowania nowego kompromisu wokół tzw. aborcji. Kompromisu, który dalej pozwoli na zabijanie dzieci, podejrzanych o najcięższe choroby.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl