Spot PKW mógł wprowadzać w błąd
Spot Państwowej Komisji Wyborczej dot. tego, jak oddać głos mógł wprowadzić wyborców w błąd. W niektórych rejonach kraju nawet 40 proc. głosów jest nieważnych. PKW odpiera zarzuty. Wyjaśnia, że wielokrotnie informowano o tym, jak głosować.
Podczas wyborów zamiast jednej karty, wyborcy otrzymali wielostronicową książeczkę. Jeżeli ktoś – sugerując się nieprecyzyjnymi wskazówkami z filmu – postawił krzyżyk na każdej stronie, to oddał nieważny głos.
Do tej pory poznaliśmy oficjalne wyniki wyborów jedynie do sejmiku opolskiego. W innych województwach trwa liczenie głosów.
Wczoraj w związku z problemami z systemem informatycznym liczącym głosy, do dymisji podał się Szef Krajowego Biura Wyborczego sędzia Kazimierz Czaplicki. „Sama decyzja sędziego Czaplickiego pokazuje, że w trudnej sytuacji zachował resztki honoru” – powiedziała wiceprezes PiS-u Beata Szydło. Dodała, że nie rozwiązuje to jednak problemu.
– Pan Czaplicki odchodzi od odpowiedzialności. Jest to decyzja, której oczekiwaliśmy, ale ciągle pozostaje pytanie: Jak potraktować wynik wyborów? Czy możemy być spokojni, czy też należałoby wybory powtórzyć? My się domagamy nie tylko zmiany systemu wyborczego i innej organizacji wyborów w Polsce, ale też przeprowadzenia nowych wyborów, dlatego że do wyniku obecnych na pewno nie będzie można mieć zaufania – powiedziała Poseł Beata Szydło.W przypadku wyborów samorządowych unieważnienie i powtórzenie głosowania może dotyczyć konkretnego okręgu wyborczego, a nie całego kraju. Protesty rozstrzygają sądy okręgowe. Można je składać do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni, licząc od dnia wyborów.
RIRM