Spór w Trybunale Konstytucyjnym pozostaje nierozwiązany

Prawo i Sprawiedliwość nie zdołało przyjąć na zakończonym posiedzeniu Sejmu regulacji obniżających pełny skład Trybunału Konstytucyjnego z jedenastu do dziewięciu sędziów. Projekt nie był głosowany. Wszystko wskazuje na to, że na razie wciąż nie ma on większości w izbie.

Trybunał Konstytucyjny dalej nie orzeka w pełnym składzie.

– Konflikty wewnętrzne powinny zostać zamknięte i nie powinny absolutnie wpływać na funkcjonowanie Trybunału – mówił prezydent Andrzej Duda.

Spór toczy się o kadencję Julii Przyłębskiej. Jest grupa sędziów, która uważa, że kadencja prezes Trybunału Konstytucyjnego upłynęła po sześciu latach, co oznaczałoby, że zakończyła się 20 grudnia ubiegłego roku. Sama Julia Przyłębska podtrzymuje, że jej kadencja upłynie w grudniu przyszłego roku, gdy zakończy ona orzekanie w Trybunale Konstytucyjnym. Takie stanowisko zajmuje też premier Mateusz Morawiecki, który przestał liczyć na dogadanie się sędziów. Stąd projekt ustawy, który zmniejsza liczbę sędziów potrzebnych do pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego.

– Udrożnienie możliwości działania danej instytucji nie tylko nie narusza naszej konstytucji, ale jest działaniem ze wszech miar propaństwowym, które zmierza do normalnego, sprawnego działania naszych instytucji, w tym wypadku dotyczy to Trybunału Konstytucyjnego – zaakcentował premier Mateusz Morawiecki.

Prawo i Sprawiedliwość próbuje rozwiązać spór w Trybunale Konstytucyjnym. Wszystko wskazuje póki co na to, że nie ma tutaj sejmowej większości, bo gdyby była, to regulacje szybko przeszłyby przez Sejm. Obecnie toczą się negocjacje wewnątrz koalicji w tej sprawie.

– W tej sprawie trwają rozmowy i trudno jeszcze przesądzać jakiekolwiek scenariusze w tej sprawie. Skoro są rozmowy, to zawsze trzeba się spotkać gdzieś pośrodku – powiedział wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł.

Sejm pracował nad projektem ustawy, a przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Marek Ast, wyraził oczekiwanie, iż regulacje uda się przyjąć na następnym posiedzeniu. Kalendarz Trybunału Konstytucyjnego wskazuje, że 31 maja sędziowie mają zająć się ustawą o Sądzie Najwyższym. Tutaj potrzeba jednak pełnego składu orzekającego, dlatego aby postępowanie ruszyło z miejsca, na dziś jedyną opcją jest porozumienie wśród sędziów.

– Odpowiedzialny ustawodawca musi mieć odpowiedź na tego rodzaju problemy. Jedyną odpowiedzią jest oczywiście działanie legislacyjne – oznajmił Marek Ast.

Takich słów na razie nie usłyszeliśmy z ust prezydenta Andrzeja Dudy. Trudno oczekiwać od głowy państwa, że na tym etapie zadeklaruje co zrobi z ustawą, gdy pojawi się u niego na biurku.

– Jakiekolwiek konflikty w Trybunale, między sędziami, między członkami Trybunału Konstytucyjnego, są po prostu bulwersujące i niesmaczne – podsumował prezydent Andrzej Duda.

Pałac Prezydencki uznaje regulacje zaproponowane przez PiS jako prowizoryczne i obciążone wadami. W praktyce przyznają one rację grupie sędziów, która popiera kontynuację kadencji Julii Przyłębskiej.

TV Trwam News